TOP 20 nietypowych zdarzeń kryminalnych półrocza. Część 1

Najbardziej nietypowe zdarzenia kryminalne półrocza w Szczecinku. W małym mieście oczywiście nie brak zdarzeń głównie z związanych z alkoholem, ale zdarzają się też nieco bardziej “spektakularne” rzeczy. Wszystko z nutką humoru.

STYCZEŃ:

Konopie hodował w szafie. Wszystkie krzaki zostały zarekwirowane

(https://szczecinek.com/artykul/konopie-hodowal-w-szafie/201410)

Rok zaczął się krzewami konopi indyjskiej. Dokładnie chodziło o sześć krzewów, które zabezpieczyli szczecineccy dzielnicowi podczas przeszukania u 30-letniego mieszkańca Szczecinka. Uprawiającemu hodowlę marihuany groziło nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Włamanie miesiąca! Ukradł trzy puszki piwa i butelkę wódki

(https://szczecinek.com/artykul/wlamanie-miesiaca/201338)

Nie ma oczywiście miesiąca bez incydentów związanych z alkoholem. W styczniu doszło do naprawdę intrygującego włamania. Złodziej wybił szybę w samochodzie marki Ford Focus. Jego łupem padły… pozostawione na siedzeniu trzy puszki piwa i butelka wódki. Właściciel pojazdu wycenił straty na 46 zł plus oczywiście koszty związane z wstawieniem nowej szyby. Złodziej musiał być naprawdę spragniony....

Gościnne "występy" warszawiaków w Szczecinku: 216 kaw w bagażniku

(https://szczecinek.com/artykul/goscinne-wystepy/201277)

Tego samego miesiąca, kolejne osoby były bardzo spragnione, tym razem nie trunków “z procentami”, a zechciały napić się kawy. 104 opakowania różnego rodzaju kaw, 3 opakowania modyfikowanego mleka i kilkanaście artykułów kosmetycznych o łącznej wartości 2 635 zł to tylko część ustalonych rzeczy pochodzących z kradzieży, które odzyskali policjanci ze Szczecinka.
Trzech młodych mężczyzn poruszało się pojazdem z warszawską rejestracją. Może w stolicy za kawę się nie płaci?

LUTY:

Miał 0,8 promila. Mówił, że... zjadł cytrynę

(https://szczecinek.com/artykul/mial-08-promila-mowil/201117)

Czy cytryna dodaje promili do krwi? Według 59-letniego motorowerzysty, który został zatrzymany przez policjantów do kontroli na ul. Kołobrzeskiej - tak! Mężczyzna w chwili badania miał 0,8 promila alkoholu w organizmie, a stan w jakim się znajdował tłumaczył właśnie faktem... zjedzenia z samego rana cytryny. Zatem, może już czas zaprzestać picia herbaty z cytryną?

Chcieli sobie pooglądać, wyłudzając telewizor za "jedyne" 5 tysięcy

(https://szczecinek.com/artykul/chcieli-sobie-poogladac/201118)

W połowie lutego, dwóch mężczyzn z naszego miasta zachciało mieć fajny, duży i nowoczesny telewizor o wartości 5 tysięcy złotych, zatem udali się do Media Expert. Zakup miał odbyć się na raty. Mężczyźni nie chcieli jednak podawać swoich prawdziwych danych osobowych oraz informacji dotyczących miejsca pracy, zatem - aby było prościej - kłamali. System jednak przeanalizował dane. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów z Wydziału do Walki z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą dokładnie w chwili, gdy szczęśliwi opuszczali już sklep, taszcząc wielki telewizor. Można rzec - tak blisko, a tak daleko...

MARZEC:

Sprzed sklepu skradziono trzy kosze pieczywa

(https://szczecinek.com/artykul/sprzed-sklepu-skradziono/200568)

Byli już degustatorzy alkoholu, cytryny i kawy, a więc przyszedł wreszcie czas na miłośnika… wypieków. Na terenie Gminy Szczecinek, złodziej ukradł pozostawione przed sklepem, przywiezione prosto z piekarni trzy kosze świeżych, słodkich bułek i pieczywa. Sprawca musiał być wyjątkowo głodny, jeśli do tego stopnia nie mógł przejść obojętnie koło pachnących bułek i chlebka. Burczenie w brzuchu sprawiło także, że sprawca zerwał kłódkę do metalowego kontenera na pieczywo, który stał tuż przy sklepie spożywczym i odszedł z prowiantem.

Złodziej chciał okraść automat z monet

(https://szczecinek.com/artykul/zlodziej-chcial-okrasc/200585)

Nadal marzec i kolejny złodziej. Nieznany sprawca w myjni samochodowej zwrócił szczególną uwagę na jedno z urządzeń, które uruchamia się poprzez wrzucenie określonej liczby monet. Chciał uszkodzić maszynę i wydobyć z niego monety. Samo urządzenie broniło się jednak dzielnie i było solidniejsze niż spodziewał się tego złodziej. Właściciel i tak poniósł straty. Ale to znak: Maszyny stają się silniejsze od ludzi - niedługo wcale z nimi nie wygramy ;)

Wpadł, mając 122-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów

(https://szczecinek.com/artykul/wpadl-majac-122-miesieczny/200698)

- Zasady (i zakazy) są po to, żeby je łamać - takim motto kierował się najpewniej 39-letni kierowca Seata. Podczas jednej z kontroli drogowej prowadzonej na terenie Szczecinka policjanci ujawnili, iż owy mężczyzna widnieje już w policyjnych systemach. Kierowca miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązujący przez okres 122 miesięcy. Gdyby kierowca zastosował się do wydanego zakazu, po 12 miesiącach mógłby już wsiąść legalnie do autka. No, ale po co?

Dzieci muszą się wyszaleć. Piją w szkołach albo w toalecie na placu zabaw

(https://szczecinek.com/artykul/dzieci-musza-sie-wyszalec/200615)

Nieletni ewidentnie lubią się wyszaleć w naszym mieście. Jedno z marcowych wezwań, jakie otrzymała Straż Miejska, dotyczyło nieletniego, który po spożyciu alkoholu... leżał na boisku ZS nr 5. 14-latek tak zasmakował alkoholu, że upił się do nieprzytomności, następnie trafił do szpitala. Tego samego miesiąca, na ulicy 28 Lutego, trójka „nietrzeźwych dzieciaków” zaczęła kopać znajdującą się na ulicy ławkę. Młodzi ludzie wpadli też na pomysł, by pozrywać taśmy zabezpieczające wykopy.

Strefa Aktywnego Wypoczynku - tam młodzi ludzie spożywają równie chętnie alkohol. Jedna z interwencji dotyczyła trzech takich osób. Patrol, który przyjechał na miejsce, zastał tam nieletnich w wieku 15 i 16 lat, uczniów gimnazjum, którzy pili piwa. Cała trójka została doprowadzona do domów i przekazana rodzicom.

KWIECIEŃ:

Nauczyciele chcieli strajkować, zostali aresztowani

(https://szczecinek.com/artykul/nauczyciele-chcieli-strajkowac/200520)

Ta informacja była naszym prima aprilisowym “fake newsem” ale znalazła się w tym zestawieniu po tym, jak wzbudziła sporą sensację :)

Czworo znanych, szczecineckich nauczycieli zostało aresztowanych późnym wieczorem, po tym, gdy okazało się że okupują teren gimnazjum, nie chcąc opuścić swoich miejsc pracy. Trochę było w tym wszystkim nieporozumienia związanego z ogólnopolską akcją protestacyjną nauczycieli, w ramach której w większości polskich miast odbyły się protesty zorganizowane przez ZNP. W naszym mieście je odwołano, nie wszyscy jednak taki stan zaakceptowali. Do aresztowania nielegalnie protestujących doszło w chwili, kiedy uniemożliwili oni ochronie budynku na ul. Kościuszki uruchomienie nocnego systemu alarmowego. Ochroniarze zawiadomili policję, która siłą usunęła protestujących. Może po prostu przygotowywali się na ciężki dzień w pracy?

fot. archiwum
Opr: Patryk Witczuk