Tomasz Merk: Chcemy, żeby ludzie wsiedli do autobusu

Komunikacja Miejska w ostatnich latach przeszła wiele przemian. Przewoźnik uporządkował sprawy związane z zachowaniem kontrolerów, był w konsorcjum z Przedsiębiorstwem Komunikacji Samochodowej, wymienił część swojego taboru. Znaczące zmiany zaszły nie tylko na poziomie świadczonych usług, ale także w zarządzie spółki. Od lipca br. funkcję prezesa zarządu sprawuje Tomasz Merk, który zaznacza, że to dopiero początek inwestycji i planów Komunikacji Miejskiej.

Z Tomaszem Merkiem rozmawiamy m.in. o kondycji KM, obecnych zasadach współpracy z PKS-em i zmianach, które przewoźnik zamierza wprowadzić w najbliższym czasie. Naszego rozmówcę zapytaliśmy również o wyczekiwane przez mieszkańców bilety całodobowe.

Jak obecnie wygląda kondycja Komunikacji Miejskiej?

Kondycja Komunikacji Miejskiej jest stabilna, oczywiście jeśli uwzględnimy dopłaty właścicielskie. Ale trzeba zaznaczyć, że dopłaty właścicielskie do tego typu przedsiębiorstw w całej Polsce istnieją i porównując nas do innych, to te dopłaty w Szczecinku są mniejsze niż gdzie indziej, ale też mniejsze niż były rok wcześniej. Cały czas się rozwijamy, prowadzimy inwestycje, na razie drobne, ale za chwilę będziemy prowadzić również większe inwestycje. 

Jakie będą te najważniejsze, planowane w przyszłym roku?

Pierwszą taką dużą inwestycją będzie rozbudowa naszej myjni. Czekamy obecnie na pozwolenie na budowę na dwa boksy myjni bezdotykowej oraz na pozwolenie na rozbudowę budynku stacji paliw. Nowy budynek stacji będzie zupełnie inny niż ten, który jest w tej chwili. Dorównamy jakością do standardów, jakie są ogólnie przyjęte w wielkich sieciach sprzedażowych paliwa.

Czekaja nas jeszcze inne zmiany?

Te dwie inwestycje będą jednak wiodące i one będą nas determinować, ale planujemy oczywiście również te nieco mniejsze. Już zaczęliśmy modernizować istniejącą myjnię autobusów i tirów oraz myjnię ręczną samochodów osobowych. Przy współpracy z Miejską Energetyką Cieplną zmieniamy system ogrzewania tych pomieszczeń oraz system ogrzewania wody, która służy do mycia tych samochodów. Tym działaniem zmniejszymy nasze koszty, ponieważ w tej chwili grzejemy to energią elektryczną, natomiast już niedługo zaczniemy ogrzewać wodę i pomieszczenia ciepłem pochodzącym z MEC-u. Ważne jest to, że pieniądze, które oddamy za ciepło, trafią do spółki miejskiej, a to też jest na naszym lokalnym rynku bardzo ważne.

Jak obecnie, po rozwiązaniu konsorcjum, układa się współpraca Komunikacji Miejskiej z PKS-em?

Musze przyznać, że bardzo dobrze. Jesteśmy tu bardzo blisko, w jednym budynku i praktycznie na jednym podwórku. PKS jest naszym największym odbiorcą paliwa i mamy nadzieję, że w przyszłym roku również będziemy świadczyć tę usługę. Mamy Wspólne działania, które gdzieś tam nas determinują. Oni korzystają z naszego parku maszynowego, czyli z warsztatów, stacji diagnostycznej i myjni. My natomiast możemy posiłkować się ich pracownikami – kierowcami w przypadku wyjazdów dalekobieżnych za granicę. Ta współpraca jest dosyć dobra i idzie chyba w dobrym kierunku. 

Powstały plany wprowadzenia w mieście biletów całodobowych. Kiedy one się pojawią?

To wszystko jest jeszcze w trakcie przygotowywania, ale jesteśmy na dobrej drodze. Cena biletu  dobowego została przedstawiona Radzie Miasta. Podlegała ona także konsultacjom społecznym, które właśnie się zakończyły. Przypomnę, że proponowana cena to 5 zł za bilet całodobowy normalny oraz 2,5 zł za bilet ulgowy całodobowy. Za chwilę nowa Rada Miasta przyjmie tę naszą propozycję, ale jeszcze nas czeka Urząd Marszałkowski.

Do końca roku raczej się nie "wyrobimy"?

Wydaje się, że nie zdążymy z tym do przełomu roku. Prawdopodobnie będzie to pierwszy kwartał przyszłego roku. Być może na początku lutego uda nam się wprowadzić już bilety całodobowe. Ich wprowadzenie zostanie poprzedzone akcją promocyjną. Będziemy chcieli, żeby nasi mieszkańcy wiedzieli o tym, na jakich zasadach i od którego dnia taki bilet zaczyna w Szczecinku funkcjonować.

Takie bilety od wielu lat sprawdzają się w dużych miastach. Skąd pomysł wprowadzenia ich u nas?

Chcemy tym biletem zaprosić pozostałych mieszkańców do korzystania z naszych usług. To jest główny cel. Chcemy, żeby ludzie wsiedli do autobusu. Sami państwo widzą, że te autobusy nie jeżdżą zbyt zapełnione, a spadek liczby podróżnych niestety z roku na rok postępuje. Chcemy tę tendencję odwrócić. Nie będzie to łatwe, ponieważ naszym głównym "konkurentem" jest oczywiście samochód oraz – dla biletów ulgowych – rower. Ale z drugiej strony świadczy to o tym, że Szczecinek jest miastem zrównoważonego transportu. I to widać. My będziemy starali się zachęcić jednak do korzystania z naszego transportu jako bardzo ekologicznego, coraz lepszego i  - w perspektywie wprowadzenia w przyszłości elektrycznych autobusów - jeszcze bardziej nowoczesnego, przyjemniejszego dla pasażera i dobrego dla środowiska.

(ogłoszenie)