
Początek długiego wakacyjnego weekendu był bardzo pracowity dla strażników miejskich. Jak nam powiedział oficer dyżurny Komendy SM, patrole miały pełne ręce roboty.
W środę (22.06) ok. godz. 19.40 patrol zatrzymał dwóch mężczyzn, którzy weszli do ogródka piwnego baru "Garage" przy ul. Mickiewicza. Usiłowali tam pobić dwóch klientów. Dzięki szybkiej reakcji strażników nie doszło do nieszczęścia. Mężczyźni zostali obezwładnieni i przekazani policji.
Ok. godz. 21.25 przy ul. 1 Maja na wspólnym patrolu z policjantami strażnicy zatrzymali trzech mężczyzn, którzy zakłócali porządek publiczny. Wykrzykiwali słowa wulgarne, kopali znaki drogowe, latarnie oraz w drzwi wejściowe do klatek schodowych.
W nocy z środy na czwartek, ok. godz. 0.30 przy ulicy Szkolnej strażnicy zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy usiłowali wywrócić dwa znaki drogowe, kopali je i wieszali się na nich.
O godz. 1.50 kolejna interwencja. Podczas obserwacji okolic sklepu "NON STOP" przy ul. Wyszyńskiego patrol straży miejskiej zauważył grupę mężczyzn głośno zachowujących się. Jeden z nich na widok strażników schował coś do rękawa kurtki. Jak się później okazało była to marihuana. Mężczyzna został doprowadzony i przekazany policji.
O godz. 04.20 patrol mieszany składający się ze strażnika i policjanta, patrolując ulicę 9-Maja zauważył przy banku BGŻ dwóch leżących mężczyzn. Jak się okazało mężczyźni ci zostali wcześniej pobici przez nieznanych sprawców. Zostali przewiezieni do szpitala.
- Ponadto minionej nocy podejmowaliśmy kilkanaście interwencji w związku z zakłócaniem porządku publicznego oraz spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych. Kończyły się one postępowaniem mandatowym oraz skierowaniem wniosków o ukaranie do Sądu - mówi oficer dyżurny Straży Miejskiej. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Detektyw Monk rozwiąże tą zagadkę :D
zapewne bez winy tam nikt nie był... po prostu słabsi byli :D
Żółtnica city :D
20 25 proc to tylko sondaż a w rzeczywistości praca tylko po znajomości inaczej nie ma opcji życia ..... a strefa ekonomiczna to tylko slogan na rejon
Może wreszcie wymiar sprawiedliwości weźmie się do pracy i zrobi porządek z bandziorami z Placu. Są oni znani policji, ale się z tym nic nie robi. Policja nawet na interwencję nie przyjeżdża. Mają monitoring i nie widzą, że ludzie przechodzący wieczorem przez deptak są napadani i bici przez właśnie bandziorów z Placu, którzy czują się bezkarni. Chcemy być miastem turystycznym , ale kto tu przyjedzie, jak po zmroku strach wyjść z domu.Dopóki nie zrobi się porządku z chuliganami nie będzie dobrze w Szczecinku.
Może by wreszcie policja wzięła się za bandziorów z placu ? Są oni znani stróżom prawa , a jednak nic z tym nie robią i na interwencje tez nie przyjeżdżają. Jest to chore, żeby Ci co mają nas bronić bali się zwykłych chuliganów.Niedługo wieczorem przez Plac Wolności nikt nie przejdzie, bo bandziory czują się bezkarni i każdego napotkanego przechodnia będą bili.Dawniej byłoby to nie do pomyślenia, ale i policja była inna.
bezrobocie 20-25% i niebezpiecznie jak cholera. Strefa ekonomiczna... zapełnia się.
bzdura ... ja dostałem mandat bo stałem kolo garażu gdzie leżały puszki a jakiś nierozgarnięty strażnik który nawet nie chcial się przedstawić powiedział ze za usiłowanie spożywania alkoholu kieruje wniosek ..... oni trochę za bardzo się panosza nie stać ich na pieluchy dla dzieci to niech znajda sobie prace żeby dorobić a nie legalna mafia się robi w mieście .... ocyzwiscie napisze oficjalny wniosek u obniżenie jego kompetencji jak również dwu policjantów którzy sie wszystkiemu z boku przyglądali oczywiście nie będzie on kierowany do tutejszych placówek bo u nas w Szczecinku takie rzeczy giną i śladu nie ma a do Stołecznej w warszawie .... Pozdrawiam pana strażnika i jego ulubiony tekst ze jak chcesz to możesz zaraz tu glebe zaliczyć ... i nie w.....aj mnie .... żałosny człowiek nawet belki nie mial ... pominę fakt ze podałem mu wszystki9e moje dane a nawet dokładnie nie wiem co jest na wniosku bo odwrócił sie na piecie i poszedł sobie ....
To strażnicy miejscy potrafią coś innego,niż tylko pilnowanie fotoradaru(w aucie z nogami na kierownicy;-)...
...brakuje tego rozumu (i czekolady)człowieku,bo chyba nie zrozumiałeś do końca co chciałem przekazać i na pewno nie chodzi tu o czekoladę.Mam tylko nadzieję,że nie natkniesz się na takich szkodników któregoś pięknego wieczora...
Najciekawsze jest to że w większości przypadków to są wciąż te same osoby. Gdy zmrok zapada są już tak pijani że nie ma dla nich żadnych norm i zakazów. Prawo jest zbyt mało surowe dla takich osób, bo oni wciąż wychodzą na ulice terroryzować okolice. Moim zdaniem powinno się tę sprawę potraktować priorytetowo i personalnie rozliczyć z całą surowością takich bandytów. W przeciwnym razie wkrótce strach będzie po zmroku wyjść na ulice. To straszne że prawo jest takie bezsilne wobec ulicznych bandytów.
Z tą komuną... Masz tyle rozumu w głowie widocznie, co ludzie czekolady za komuny...
sam jesteś leń
A KTO TAM ZALEGŁ POD TYM BANKIEM.....
lenie do pracy się nareszcie wzięli, na co dzień to siedzą w samochodach i fotoradarów pilnują...taki to ma dobrze siedzi w aucie nic nie robi i pensyjkę bierze
szkoda tylko, że część mieszkańców to samo bydło. Zapewne to oni później krzyczą - dla dobra tego miasta- o czystość powietrza...
Aż chciałoby się rzec komuno wróć!MO szybko by rozliczyła na miejscu takie chwasty.Dzisiaj niestety stróże prawa nie mają takiej swobody,a szkoda.Może wtedy jeden debil z drugim zastanowiłby się nad swoim postępowaniem.
Święta prawda,popieram
Ludzie nasze ani inne miasto nie będzie bezpieczne dopóty nasz wymiar SPRAWIEDLIWOŚCI nie weźmie się ostro za chuliganów i bandziorów. Za wybryki opisane przez Pana Redaktora powinni być oni z urzędu i w trybie natychmiastowym ukarani z pełną surowością a dodatkowo powinni przepracować na rzecz miasta kilkadziesiąt godzin z pełną jawnością danych osobowych. No ale nasze chore na humanitaryzm prawo tylko pogrozi paluszkiem , a bandziory z pełną premedytacją idą dalej rozrabiać bo co im zrobią - NIC !!!
Na pewno są to atrapy kamer kupione w NETTO - he he !
"patrolujących ulicę 9-Maja" co nie oznacza, że pobicie miało miejsce na tej ulicy. Równie dobrze mogło ty być z tyłu banku. A tam nie mam monitoringu
stoją nieruchomo
tylko pobiciem ze skutkiem śmiertelnym chore prawo jak jego ustawodawcy
jak to nieznanych sprawców ??? ulica 9-Maja przy banku BGŻ jest monitorowana przez kamery i Policję, wszystko jest nagrywane !!! i to ma być bezpieczne miasto ??? czekające na turystów ??? porażka !!! :-))