
Był weekend, więc funkcjonariusze drogówki ze Szczecinka wzięli na celownik kierowców mających zbyt ciężką nogę. W radarową pułapkę kontroli prędkości na terenie zabudowanym wpadło kilku rajdowców. Ale tych dwóch było wyjątkowych.
Jeden z nich, pilotujący wielgachną ciężarówkę marki Man, w Świerszczewie poczuł się jak na torze wyścigowym, przy okazji nie zauważając ograniczenia prędkości do 30 km/h. Dozwolona prędkość została przekroczona aż o 54 km/h. Zawodowy kierowca przez trzy miesiące – na tyle bowiem stracił prawo jazdy – będzie robił co innego. Zapłaci również 1500 zł mandatu.
To jednak nie był jedyny weekendowy bohater drogowy. Szczecineckie ulice były jeszcze świadkami pokazu prędkości VW Passata. Zahipnotyzowany możliwością szybkiej jazdy kierowca pokonywał miejskie drogi z prędkością 109 km/h! Było szybko, więc konto zubożało o kolejne 1500 zł, a prawo jazdy zobaczy za trzy miesiące. Niemiłym dodatkiem do wszystkiego jest jeszcze w tym przypadku ilość punktów karnych, bo „tylko” 13.
- To właśnie nieuwaga i chęć adrenaliny są głównymi bohaterami tragedii drogowych. Wolniej oznacza bezpieczniej
– podkreślają szczecineccy policjanci.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Donek też swojego czasu przesadził.