Reklama

To był jedyny taki jazz w mieście

15/07/2016 05:40

IV Art Piknik rozpoczął się z przytupem. Największy festiwal kulturalny roku otworzyły dwa wernisaże – pierwszy dotyczył wystawy rysunków Macieja Gacy, a drugi – unikalnych fotografii Zbigniewa Gabalisa. Oba wydarzenia pokazały, że mieszkańcy Szczecinka na tego rodzaju sztukę nie są obojętni. Tłumy, przez które nie szło się przecisnąć, tylko to potwierdziły. 

O godz. 20.00 goście biorący udział w uroczystym otwarci ekspozycji Macieja Gacy przenieśli się z zamku do lokalu Sint Ji, w którym właśnie rozpoczynał się fotograficzno-muzyczny wieczór. „Jazz w mieście”, bo taki tytuł nosiła zorganizowana tam wystawa zdjęć, w jednej chwili zaczarowała wszystkich, zabierając każdego w lata 50 i 60-te, kiedy to w polskiej muzyce nastąpiła dosłowna eksplozja jazzu. Ta niezapomniana podróż w czasie była możliwa również dzięki obecnemu na ekspozycji Trio Andrzeja Prokopowicza, Andrzeja Walczaka i Macieja Prokopowicza.

Wystawa pewnie nigdy nie miałaby miejsca, gdyby nie przypadek sprzed lat. Zbigniew Gabalis, szczecinecki fotografik, który w latach 50-tych rozpoczął pracę w miejscowym klubie garnizonowym, pewnego wiosennego dnia, na służbowym wyjeździe do Łódzkiej Filmówki, natknął się na grupkę młodzieży grającej jazzowe nuty. Spodobali mu się i wpadł na pomysł, że mogliby umilać muzyką wakacyjne wieczory gościom klubu. Propozycja wakacyjnej pracy przyciągnęła grupę muzyków, w której tylko jeden był pełnoletni i mógł podpisać umowę o pracę. Pozostali zgodzili się na małe kłamstewko i w ich umowach znalazły się „naciągane” daty urodzin. 

Był rok 1958 i „chłopcy z Łodzi” punktualnie zameldowali się w Szczecinku. Zbigniew Gabalis szybko zorganizował im zakwaterowanie na poddaszu klubu garnizonowego. Program wieczornych „występów do kotleta” był już przygotowany. Młodzież starała się „ukulturalnić” nie zawsze trzeźwe wieczory kadry oficerskiej jazzowymi standardami. Grywali też poza klubem, w: kantynie wojskowej na dancingach i amfiteatrze polowym na poligonie w Czarnem, ku uciesze pancerniaków. Występy grupy były okazją do zrobienia paru ujęć aparatem fotograficznym.

Po latach archiwalne zdjęcia swojego ojca wywołał Mirosław Gabalis. Fotografie zostały wysłane do redakcji „Jazz Forum”. Okazało się, że ich wartość jest historyczna. Były to zdjęcia z pamiętnych wakacji 1958 roku, zrobione w Szczecinku. Przedstawiały… muzyczne początki wielkiej światowej kariery Michała Urbaniaka. 

Podczas uroczystego otwarcia wystawy Mirosław Gabalis nie krył swojego wzruszenia. – Te zdjęcia są po raz pierwszy pokazane publicznie – podkreślił syn autora fotografii. – Gdyby nie to, że kiedyś był mały epizod w moim życiu, jakiś taki romans z muzyką, one by nawet światła dziennego nie ujrzały. O tych zdjęciach opowiadałem już nieraz. To był zupełny przypadek, że się znalazły. Przez kilkadziesiąt lat nikt, nawet autor, nie wiedział i nie pamiętał o ich istnieniu. Nam udało się ten kawałek historii związanej ze Szczecinkiem i z Michałem Urbaniakiem uratować i ocalić od zapomnienia.

Warto nadmienić, że ekspozycja „Jazz w mieście” nie odbyłaby się gdyby nie wsparcie: Fundacji Inicjatywa Społeczna FIS, Zygmunta Kiełbasy, CH Aria , Aurelii Kaliczyńskiej, BZ WBK oraz Sint Ji.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do