Reklama

Tematy tygodnia. O tym pisaliśmy

07/09/2012 12:25

Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem ubiegłego tygodnia była konferencja prasowa zorganizowana przez SIS Terra, która chciała podzielić się z mieszkańcami przełomowymi wiadomościami w sprawie firmy Kronospan. Praktycznie już od chwili swego powstawiania Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych Terra  domagało się weryfikacji pozwoleń dla firmy Kronospan na emisje gazów do atmosfery. Wielkość emisji została określona decyzją Wojewody Zachodniopomorskiego i dodatkowo już w 2011 roku przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. Jak wylicza Terra, zgodnie z tymi decyzjami rocznie do szczecineckiego powietrza trafia m.in. 913 ton amoniaku, 227 ton formaldehydu, 1241 ton pyłu i 1557 ton dwutlenku azotu. Właśnie wydanym już decyzjom urzędowym, a także najnowszej decyzji Ministra Środowiska, zobligowanego przez Komisję Europejską do wprowadzenia dużych zmian - poświęcona była konferencja prasowa. Jak wynika z treści pisma Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, skierowanego do stowarzyszenia Terra, Minister Środowiska wszczął z urzędu postępowanie administracyjne w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji (na wprowadzenie gazów i pyłów) wojewody z 6 października 2006 roku wraz z jej zmianami, udzielonej Kronospanowi Szczecinek. Ponadto poseł Czesław Hoc razem z europosłem Markiem Gróbarczykiem przygotowali zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do Prokuratury Krajowej, dotyczącej zagrożenia epidemiologicznego zdrowia mieszkańców Szczecinka.
Jednak miniony tydzień oznaczał zmiany nie tylko dla SIS Terry i firmy Kronospan, ale również dla szczecineckich uczniów. Po dwóch miesiącach laby w poniedziałek odbyły się uroczyste obchody inaugurujące nowy, ważny okres w życiu uczniów, rodziców i nauczycieli odbyły się w ZS nr 2, a aula szkoły wypełniła się reprezentacjami wszystkich szczecineckich instytucji i placówek oświatowych. W oficjalnym otwarciu nowego roku szkolnego wzięli udział m.in. starosta Krzysztof Lis, wiceburmistrz Daniel Rak, poseł na Sejm Wiesław Suchowiejko, wicewojewoda zachodniopomorski Andrzej Jakubowski oraz radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego Adam Wyszomirski.
O ile uczniowie szczecineckich szkół nie mają problemu z dotarciem do szkoły, o tyle osoby, które chcą wybrać się na OSiR czy do US mają z tym już większe trudności. Co jakiś czas, zwłaszcza w okresie letnim i jesiennym, powraca temat braku autobusowej linii Komunikacji Miejskiej, która kursowałaby w rejonie ul. Mickiewicza. To właśnie w tym czasie szczecinecczanie odwiedzają plażę miejską, a na stadionie praktycznie co tydzień rozgrywane są mecze. Wielu mieszkańców skarży się, ze dojazd do Urzędu Skarbowego, na plażę czy na stadion miejski jest uciążliwy, ponieważ, aby dostać się do tych punktów, trzeba przejść spory kawałek dzielący te miejsca od najbliższego przystanku autobusowego. Nie da się ukryć, że dodatkowa linia autobusowa jest sporym wydatkiem, wiąże się to głównie z koniecznością zakupu paliwa, które z dnia na dzień jest coraz droższe. Biorąc pod uwagę wyniki przeprowadzonych badań, kursowanie autobusów w tym rejonie, przy znikomej frekwencji pasażerów, jest zwyczajnie nieopłacalne.  Jak nas poinformował dyrektor KM, w najbliższym czasie najprawdopodobniej nic się w tym temacie nie zmieni. 
Za to na brak pojazdów kursujących po mieście nie mogą narzekać wszyscy, którzy spacerują naszym szczecineckim deptakiem. Czy ulice Bohaterów Warszawy oraz 9 Maja, a także plac Wolności powinny być wolne od ruchu samochodowego? Wielu mieszkańców wskazuje, że - tak. Temat pojazdów poruszających się w ścisłym centrum miasta, po tzw. deptaku nie jest nowy. Wciąż jednak od naszych Czytelników otrzymujemy sygnały, z których wynika, że jeżdżące deptakiem samochody są bardzo uciążliwe. Konieczność lawirowania pomiędzy wjeżdżającymi w alejki przeznaczone dla spacerowiczów autami nie jest ani komfortowa, ani też bezpieczna. 
Jak wiadomo, decyzje o tym, kto może wjechać swoim samochodem na deptak, podejmowane są w ratuszu. Pozwolenie na poruszanie się autem w tym obszarze miasta wydawane jest bezpłatnie za zgodą burmistrza. Ile bezpłatnych zezwoleń na wjazd w zamkniętą dla ruchu samochodowego strefę deptaka wydał w ostatnich latach ratusz?
Niestety, tam gdzie pojawiają się samochody, często zdarzają się również wypadki. Tak było również w minionym tygodniu. Do wypadku doszło m.in. we wtorek tuż po godz. 16 na prostym odcinku drogi krajowej nr 20 z Jelenina do Sitna. Od strony Bornego Sulinowa do Szczecinka jechał volvo XC. Według relacji świadków zdarzenia, jego kierowca wyprzedzał na tzw. "trzeciego". Nie zdążył i zderzył się z jadącym z naprzeciwka samochodem. W karambolu brał udział jeszcze jeden z kierowców, który widząc, co się dzieje, zjechał do rowu. Na szczęście, w tym groźnie wyglądającym wypadku nikt nie ucierpiał.
Do groźnego wypadku doszło również w piątek przed godz. 7 rano na drodze krajowej nr 11 w centrum Lotynia. Jadący w kierunku Szczecinka volkswagen golf na złotowskich numerach rejestracyjnych, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył czołowo w jadącego opla. W zdarzeniu brał jeszcze udział kierowca seicento, który ratując się przed wypadkiem wjechał do rowu. Świadkowie zdarzenia twierdzą, że sprawca wypadku jechał o wiele za szybko. Do tego wyprzedzał na zakręcie, na podwójnej ciągłej. 
Do niecodziennej kolizji doszło tego samego dnia również na ul. 3 Maja przed godz. 9.00. Jak powiedzieli nam funkcjonariusze Straży Miejskiej jadący radiowozem, zatrzymali się przed przejściem dla pieszych. Jadący bus uderzył w tył pojazdu strażników. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Służbowy pojazd SM nie ucierpiał, natomiast sprawca kolizji będzie musiał odwiedzić zakład blacharski.
Na szczęście obejdzie się bez odwiedzin na oddziale szczecineckiej ortopedii, ponieważ pacjenci muszą liczyć się z ograniczeniem planowych przyjęć. Wszystko przez tzw. “nadwykonania”. Biorą się one m.in. stąd, że na bieżąco szpital przyjmuje pacjentów w stanach nagłych, wymagających natychmiastowej opieki. Już teraz spółka Szpital w Szczecinku wygenerowała około 2 mln zł nadwykonań. Do końca roku suma ta może dojść nawet do 3 mln zł. Co to oznacza?
Kwestia niepłacenia przez NFZ za procedury wykonane ponad limit ujęty w kontrakcie to problem całego kraju. Rozwój oddziału ortopedii w szczecineckim szpitalu sprawił, że problem ten dotyczy także naszego miasta. Przyjęta na oddział duża liczba pacjentów, nie objętych kontraktem z NFZ, jest powodem tego, że w szpitalnym budżecie powstaje dziura budżetowa. To dług, który na chwilę obecną, może się okazać nie do odzyskania.
Mogłoby się wydawać, że przy zakupie nowych butów na gwarancji, nie straszne nam będą wszelkie usterki i koszty związane z przypadkowymi, ukrytymi wadami produktu. Nic bardziej mylnego. Jednak coraz więcej jest przypadków, kiedy to nowo zakupione obuwie dosłownie rozpada się w oczach, a świeżo upieczeni nabywcy bezskutecznie próbują je reklamować. 
Nasz Czytelnik (dane do wiadomości redakcji) postanowił opisać swoją historię. - Wiosną kupiłem firmowe, skórzane obuwie. Nie było tanie. Wydawało mi się, że płacąc więcej, kupuję produkt solidnej jakości. Pomyliłem się. Po dwóch tygodniach wyszło na jaw, że jeden z butów był wadliwy - odkleiła się w nim podeszwa. Poszedłem do sklepu, żeby go zareklamować.  Nie chodziło mi o zwrot pieniędzy, ale o wymianę obuwia na takie, które nie ma żadnych produkcyjnych usterek. Buty trafiły do rzeczoznawcy. Po paru tygodniach  oczekiwania na ekspertyzę, okazało się, że moja reklamacja została odrzucona. Powód? Niewłaściwe użytkowanie. Nie rozumiem, jak rzeczoznawca mógł coś takiego napisać.  Nic z tymi butami nie robiłem. No, chyba że było to obuwie nie do noszenia, ale wydaje mi się, że o tym powinienem być uprzedzony już w momencie zakupu.
Okazuje się, ze nie do odzyskania są również pieniądze za wadliwy towar, głownie obuwie. Wszystko to wina tego, że w Szczecinku reklamacji… nie przyjmują.
Reklamować można nie tylko odzież i obuwie, ale również produkty spożywcze jak np. czekoladę. Smutny był koniec wakacji dla właściciela jednego ze sklepów spożywczo - przemysłowych w Szczecinku. "Odwiedzili" go Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Szczecinie i w czasie uważnej zapewne lustracji stwierdzili, że niektóre wyroby czekoladowe, jak i sama czekolada, są w tym sklepie stare jak świat, czyli sprzedawane dawno, dawno po terminie przydatności do spożycia. 
Wieża ciśnień, od kilku lat sprawia same kłopoty jej kolejnym właścicielom. A kolejne firmy, które miały się nią „zająć” zwyczajnie uciekają. Czy tak będzie i tym razem? Firma P.H.U. „GIEDEON” Andrzej Roman Chojnacki z Grodziska Wielkopolskiego wygrała przetarg na rozbiórkę głowicy wieży wodociągowej przy ul. Lipowej. Jak się dowiedzieliśmy, inwestycja będzie kosztować budżet miasta 111 343,94 zł. To było już drugie podejście pod taką operacje. Pierwszy przetarg, mimo, że został rozstrzygnięty, pozostał nieskonsumowany. Przyszły wykonawca inwestycji, gdy zobaczył, co go czeka, po prostu zdezerterował z placu "budowy".
Nieco bardziej „przyziemne” prace rozpoczną się już w przyszłym tygodniu na rondzie Bergen Op Zoom, gdzie w przyszłym roku zakwitnie prawdziwa tulipanowa łąka. Na początku tygodnia do Szczecinka dotarła dostawa, licząca ponad 3 tys. sztuk cebulek tych kwiatów w 42 odmianach. Wśród nich znalazły się takie, które mają kwiaty pełne oraz tulipany wielokwiatowe w przeróżnej gamie kolorystycznej. Pierwszymi kwiatami będziemy mogli cieszyć oko już w marcu przyszłego roku. A że do marca jeszcze sporo czasu, więc może warto już dziś zaplanować sobie weekend na łonie natury?  (mg)

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do