
Do Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku zgłosiła się zaniepokojona seniorka, która chciała poinformować i przestrzec innych mieszkańców przed oszustami, którzy chcą wyłudzić pieniądze, podszywając się pod członków rodziny.
Seniorka ze Szczecinka otrzymała wiadomość SMS od swojej córki, że zmieniła ona dotychczasowy numer telefonu. Kobieta tą ważną informację zapisała w telefonie, a po czasie na popularnym komunikatorze kontakt z nowego numeru nawiązała „córka – oszust”. W prowadzonej korespondencji wyjaśniła, że telefon wpadł jej do toalety i potrzebuje pieniędzy na nowy. Dalej seniorka była instruowana, na jakie konto ma przelać pieniądze i jaką kwotę.
Tym razem jednak to seniorka przechytrzyła oszustów.
Pierwsza „czerwona lampka” zaświeciła się kobiecie, kiedy córka poprosiła o pieniądze w złotówkach, a nie w innej walucie, jak robiła to dotychczas. Kobieta wykonała również telefon sprawdzający do córki, aby potwierdzić nieszczęśliwy wypadek z telefonem, po czym wnuczka zapewniła babcię, że telefon mamy ma się całkiem dobrze. Ostatnią weryfikacją, która zapewne wprawiła w zdumienie oszusta, było pytanie kontrolne, czyli wymuszenie na oszuście podanie danych, które zna tylko członek rodziny.
- opisuje zdarzenie st. asp. Anna Matys z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku.
Wzorowa postawa seniorki oraz jej podejrzliwość nie doprowadziły do utraty środków oszczędnościowych na jej koncie bankowym.
Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji. Tylko nasza nieufność i podejrzliwość może zapobiec narastającym, przykrym dla domowego budżetu konsekwencjom. Podpowiadamy, że każdorazowo taki numer telefonu należy blokować i zgłaszać jako spam a dany incydent można zgłosić na stronie internetowej CERT.pl
- podkreśla rzecznik policji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niestety ostatnio chodziły po domach dwie panie , jedna podawała się za pracownika MOPSu, że niby sprawdzają czy emeryt czegoś nie potrzebuje, później poprosiła o szklanka wody i pieniądze zniknęły.