
Po pierwsze- warto to zobaczyć. Po drugie- prace są tym razem oryginalne i zarazem bardzo młodzieńcze. Autorami są studenci ASP z Warszawy i Gdańska. Plonem pleneru jest kilka drewnianych kompozycji przestrzennych, których tematyką jest „Nieskończoność przyrody – Ziemia”.
W niedzielne popołudnie przy mizernym zainteresowaniu szczecineckiej publiczności, odbył się pokaz studenckich prac poplenerowych. Przyznać trzeba, że w tym roku poziom jest znacznie wyższy od takich imprez organizowanych w latach poprzednich. I tylko szkoda, że ze względu na użyty materiał, prace te nie mają szansy na dłuższe przetrwanie w naszych warunkach atmosferycznych.
Plenerowe wernisaże w Szczecinku mają już kilkuletnią tradycję. Za każdym razem gościmy studentów Akademii Sztuk Pięknych. Jak zauważyła komisarz wystawy Jolanta Korsak-Kopterska, tym razem był to już drugi tego rodzaju plener, w którym materiałem rzeźbiarskim było drewno.
O plenerze i pracy studentów mówił prof. Marek Kowalski z ASP w Warszawie. – Miasto stworzyło nam warunki do pracy. Dzięki temu talenty studentów mogą się bardziej rozwijać. Niektórzy uczestniczyli w tego rodzaju warunkach plenerowych po raz pierwszy.
Jak zauważył prof. Kowalski, tego typu praca jest zupełnie inna niż ta w pracowni. Możliwości jakie dostarcza plener znacznie przerastają te, które są w pracowniach. Tam wykonuje się rzeźby w skali kameralnej, w przypadku pleneru można konstruować instalacje o znacznych gabarytach.
Plener umożliwia również bezpośredni kontakt z odbiorcą. - Można być narażonym na krytykę, ale jednocześnie być podziwianym – zauważył prof. M. Kowalski. - Nie tylko pracujemy dłutem i pobijakiem, ale również można zobaczyć prace montowane, a więc wykonane z sosnowych kloców, a więc materiału dla rzeźbiarzy nietypowego.
Profesor przedstawił również wszystkich uczestników pleneru. Marta Kowalczyk jest autorką pracy „Kula” wykonanej z kilkudziesięciu modułowych klocków. Z kolei Anna Skwierawska zaprezentowała instalację z kilku wysokich pni, a Julia Marek ścięty prostopadłościan z miasteczkiem, którym główną dominantą jest kościół z sylwetką mocno przypominającą naszą świątynię Mariacką. Barbara Białek wystawiła masywną ścianę wykonaną z drewnianych klocków, których lico, niczym przekrojona ziemia, przedstawia labirynt mrówczych korytarzy. Ewa Dąbrowska jest autorką instalacji ze stopami. Mateusz Wójcik jest autorem bardzo intersującej instalacji, w której użyte zostały modułowe deski. Kompozycja przeciwstawia się modułowości materiału i jest niezwykle dynamiczna i ekspresyjna. Ekspresyjną instalację, którą wykonano przy pomocy ognia, przedstawiła Paulina Stokowska. Jakub Ostoja-Liniski – wykonał pracę „Kariatyda” – która miast architrawu greckiej świątyni dźwiga, a może nawet w niego wrasta, potężny pień. Andrzej Łopiński przedstawił prostopadłościan prześwietlony ekspresyjnie ukształtowaną szczeliną.
Prof. Kowalski poziom zaprezentowanych prac oceniał jako wysoki. Uczestnicy pleneru swoje prace zostawią w Szczecinku – jest to forma podziękowania za plener.
(jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie