Te rzeźby będą w mieście. Gdzie?

 Od prawie dwóch tygodni z dziedzińca siedziby SAPiK przy ul. Kilińskiego, dochodziło stukanie młotków. To studenci warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych ociosywali potężne bryły piaskowca, aby wydobyć z nich postacie stworów znanych ze szczecineckich bajek i legend. Rzeźbiarski plener w sumie trwał od 7 sierpnia do dzisiaj (18 sierpnia).
  Dzisiaj też odbył się wernisaż prac wykonanych przez przyszłych artystów, kształcących się na ASP.  Przedstawione rzeźby reprezentują różne style, bądź do nich nawiązują. Mamy więc do czynienia z formami kubistycznymi oraz z abstrakcją po hiperrealizm. Są to typowe studenckie wprawki w trudnej sztuce rzeźbiarskiej, a ich celem jest osiągnięcie biegłości. Wielu z autorów być może miało po raz pierwszy do czynienia z takim materiałem, jak piaskowiec.  Z tego też powodu można zauważyć pewne niekonsekwencje w formie, jako że rzeźby miały nawiązywać do elementów szczecineckiej historii i mają docelowo najprawdopodobniej stać w parku.
 - Jednym z ojców tego wydarzenia jest pan burmistrz i należą mu się z tego powodu specjalne podziękowania – zaznaczył w swoim wystąpieniu poseł Wiesław Suchowiejko. - Rzeźby znajdą się gdzieś w mieście. Gdzie? Jeszcze nie wiemy. Pewnie też zapytamy o to naszych mieszkańców. Myślę, że dla nich będzie to ogromna radość rzeźby i oglądać, i potem decydować, gdzie będą zlokalizowane. Dziękuję artystom, którzy zaszczycili swoją obecnością nasze miasto, opiekunowi - panu Lutostańskiemu, wszystkim młodym ludziom, którzy jak wiem, przez dwa tygodnie zamiast korzystać  z aury i uroków naszego miasta i tych pięknych okoliczności przyrody i niepowtarzalnych, to tutaj ciężko pracowali. (…) Chciałem powiedzieć, że już czuję się lepszy, ubogacony tymi dziełami sztuki, ale potem pewnie media powiedzą, że przyszedł polityk i powiedział, że czuje się lepszy - zauważył z humorem poseł.
 Burmistrz w swoim wystąpieniu tłumaczył, że organizowanie pleneru z udziałem artystów rzeźbiarzy przerastało możliwości finansowe miasta, dlatego on zdecydował się na zaproszenie studentów. Zadeklarował również nawiązanie w przyszłości stałego kontaktu z ASP, aby tego typu plenery powtarzać.
  To był plener ze studentami wydziału rzeźby – powiedział w swoim wystąpieniu Stanisław Lutostański, opiekun grupy. - Wróciłem w tym roku do Polski po 30 paru latach pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie byłem rzeźbiarzem główne granitu i marmurów. Kiedy otrzymałem ofertę od pana Aleksandrowicza, aby poprowadzić plener rzeźby w piaskowcu tu w Szczecinku, przyjąłem ją z przyjemnością. Na studentach się nie zwiodłem. Studenci pokazali, że mają talent, że mają dużo energii i zapału, że chcą się nauczyć. Mam nadzieję, że wielu z nich będzie wielkimi rzeźbiarzami kamienia. Mam nadzieję, że studenci na tym plenerze czegoś się nauczyli.
  Na razie, do czasu rozstrzygnięcia gdzie mają być ustawione, rzeźby będą  na dziedzińcu SAPiK. Przed ustawieniem ich trzeba będzie kamień odpowiednio zabezpieczyć. Koszty związane z organizacją wakacyjnego Pleneru Rzeźbiarskiego wyniosły 43,76 tys. zł i w całości zostały pokryte z budżetu miasta. (zet)