Reklama

Sztuka trafnego pomysłu

29/03/2010 12:49

Wywiad ukazał się w 511 wydaniu Tematu

 

Przemysław Arciuch, absolwent Wyższej Szkoły Sztuki Użytkowej w Szczecinie, przygotowuje wystawę poświęconą swojej największej pasji – plakatowi. Już niedługo w Muzeum Regionalnym w Szczecinku będzie można podziwiać wybrane prace artysty, a wśród nich nagrodzony w ubiegłym roku w ogólnopolskim Wirtualnym Konkursie Graficznym na Plakat - afisz poświęcony Fryderykowi Chopinowi.



 Skąd wzięła się u Pana fascynacja plakatem?
  - Kiedy rozpoczynałem swoją przygodę ze sztuką, nie wiedziałem, że tym, co zafascynuje mnie najbardziej, będzie plakat. Odkąd pamiętam interesowałem się rysunkiem. Jako dziecko zawsze miałem gdzieś przy sobie garść kredek czy flamastrów i szkicowałem. Nie uczęszczałem jednak do żadnej szkoły plastycznej. Mimo że rysunek często był przeze mnie spychany na bok, tuż po zdaniu matury nie miałem wątpliwości, co chcę dalej robić. Swoje życie chciałem związać ze sztuką. Zanim dostałem się na studia, chodziłem na lekcje rysunku do pracowni Wiesława Adamskiego. Dla mnie to mentor. No i jakoś poszło. Zdałem egzaminy wstępne, zostałem przyjęty i byłem szczęśliwy. Technikę dziedziny plakatu i ilustracji doskonaliłem pod okiem profesora Grzegorza Marszałka i dr hab. Leszka Żebrowskiego. A dlaczego plakat? Od zawsze podobały mi się proste projekty. Doszedłem do wniosku, że za pomocą plakatu też można wiele przekazać i dlatego postanowiłem spróbować swoich sił. Robię to nadal. To ciągła, intensywna praca.

Co odróżnia plakat od innych form sztuki?
- Zarówno w malarstwie, jak i w plakacie, można odnaleźć prostotę. Są to jednak dwie zupełnie różne dziedziny. Wielkoformatowy afisz, czy to reklamowy, filmowy, teatralny, czy o jakieś dowolnej tematyce, pełni zupełnie inną funkcję niż tradycyjny obraz. W plakacie liczy się przekaz. Im mniej szczegółów, tym jest lepszy. Typografia też jest ważna, jednak niekiedy nic nie musi być na plakacie napisane, żeby zorientować się, o co chodzi. Dobry plakat potrafi przykuć uwagę na dłużej. Nawet, gdy wisi na ulicy.

arciuch.jpg

Jak powstają pańskie plakaty?
- Niezależnie od tematu, którego mają dotyczyć, najważniejszy zawsze jest pomysł. Bez niego żaden plakat nie powstanie. Kiedy jest pomysł, reszta przychodzi sama. Po kolei obmyślam i planuję, co umieścić na plakacie i w jaki sposób. Nieraz musiałem się nieźle namęczyć, żeby końcowy efekt był tym, co sobie na początku założyłem. Następnie szkicuję i dobieram odpowiednią grafikę. Później dokonuję pewnych modyfikacji: coś odejmuję, coś innego dodaję. Biorę też pod uwagę czcionkę. Staram się połączyć obraz z typografią, żeby całość była ze sobą spójna. Ale czy mi to wychodzi - nie mnie to oceniać. Plakat to moja pasja. Ciągle staram się rozwijać i z chęcią to robię.

Inspiruje się Pan pracami innych autorów?
- Nieraz podglądam, jak tworzą inni autorzy, ale nie kopiuję ich prac. Nie chciałbym, żeby ktoś dostrzegał w moich plakatach cechy innego twórcy. Dążę do tego, żeby stworzyć swój niepowtarzalny styl i mimo że jest to bardzo trudne, nie poddaję się. Najbardziej podoba mi się sztuka Lexa Drewińskiego. Jego pomysł na plakat i prostota wyrazu po prostu do mnie trafiają. Ale oprócz niego jest wielu innych plakacistów. Wszyscy robią niesamowite rzeczy i są w światowej czołówce. Warto wspomnieć, że zdaniem krytyków, polska sztuka plakatu stoi na bardzo wysokim poziomie.


A co zainspirowało Pana w pracy nad wyróżnionym plakatem?
- To ciekawa historia. Kilka lat temu odwiedziłem w Holandii znajomego. W jego mieszkaniu stało pianino. Niewiele myśląc, zrobiłem zdjęcie tego pianina. Tak po prostu, na wypadek jakby kiedyś mogło się do czegoś przydać. Po pewnym czasie zgłosiłem się do udziału w ogólnopolskim konkursie na plakat poświęcony Fryderykowi Chopinowi. Wykonany plakat miał mieć tytuł „Przyjaciele Fryderyka Chopina zapraszają na koncert”. Od razu chciałem zrobić coś prostego. I przypomniałem sobie o fotografii. Jak się okazało, to zupełnie przypadkowo zrobione zdjęcie stało się pomysłem na mój sukces.

Czuje Pan satysfakcję z wyników konkursu?
- W konkursie zgłoszono 190 prac. Jego celem było wyróżnienie najbardziej uzdolnionych artystów, którzy nie mają możliwości promocji przed szerszą publicznością. Wymagające jury ostatecznie wyłoniło 20 najlepszych. Dlatego dla mnie zajęcie drugiego miejsca to ogromna satysfakcja. Jestem zadowolony podwójnie: z jednej strony, że udało mi się udźwignąć brzemię, jakie niesie ze sobą tematyka związana z naszym wielkim wirtuozem, a z drugiej – że odniosłem sukces w swojej dziedzinie. Nagrodą był sprzęt elektroniczny. Gala finałowa konkursu WARSAW FASHION STREET odbyła się w czerwcu ubiegłego roku. Wzięła w niej udział cała śmietanka ze świata sztuki, mody czy telewizji.


Przed nami długo wyczekiwana w Szczecinku wystawa pańskich prac. Gdzie, kiedy i co będzie można zobaczyć?
- Wystawa moich prac planowana jest wstępnie na kwiecień. Początkowo w kinie „Wolność” miały zostać zaprezentowane wyłącznie plakaty o tematyce filmowej. Ostatecznie jednak wraz z osobami, które pomagają mi w przygotowaniach wystawy, doszliśmy do wniosku, że warto pokazać więcej prac, a wystawę zorganizować w muzeum. Z przeszło 40 moich plakatów i około 30 grafik wybiorę te, które uważam za najlepsze i warte pokazania. Na pewno chciałbym zaprezentować plakat poświęcony Chopinowi. Myślę, że reszta prac także będzie ciekawa.
                                
Rozmawiała:
Magdalena Szkudlarek

prace Przemysława Arciucha w serwisie digart: http://citius.digart.pl/digarty/


Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wojciech - niezalogowany 2010-03-31 09:34:27

    Tak trzymaj! Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zico - niezalogowany 2010-03-30 00:17:26

    Pomnik Przemo;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gosc - niezalogowany 2010-03-29 23:40:21

    Dobrze, że taka wystawa bedzie goscic w Szczecinku, a dla Pana Przemka gratulacje.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bartolomeo - niezalogowany 2010-03-29 20:41:24

    No widzę że Szczecinek obrasta w artystów!!! BARAWO BRAWO i wielki ukłon dla ludzi którzy maja jakąś pasję i chcą sie realizować!!!!Oby tak dalej trzymam kciuki!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do