
W czwartek, 28.03 w Szczecinku odbyła się wyjazdowa V Sesja Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Jednym z punktów obrad, nad którym przez kilka godzin debatowali radni wraz ze szczecineckimi władzami miasta i powiatu, była sytuacja szpitali powiatowych na przykładzie spółki Szpital w Szczecinku. W dyskusji wziął też udział m.in. były minister zdrowia i obecny kandydat do Europarlamentu, Bartosz Arłukowicz. Całości przysłuchiwali się licznie zgromadzeni goście: parlamentarzyści, samorządowcy i radni różnych samorządów.
Już na początku obrad dało się zauważyć pewne polityczne aluzje wyrażane przez polityków KO pod adresem swoich przeciwników. Dość wyrazista pod tym względem okazała się krótka wypowiedź burmistrza Daniela Raka. Reprezentant władzy KO w Szczecinku wskazał, że głównym adresatem zaplanowanej w Szczecinku dyskusji ma być starosta szczecinecki Krzysztof Lis, główny właściciel szpitala, który po wyborach zawarł koalicję nie tak jak do tej pory z PO, ale z PiS.
– Wszyscy wiemy, że ustawa, która dzisiaj obowiązuje, jeśli chodzi o służbę zdrowia, jest ułomna. Jest ustawą, która taki szpital, jak szczecinecki, pogrąża finansowo. Na nas pełni obowiązek zapewniania płynności finansowej szpitala i przetrwania do czasu, kiedy ta ustawa przestanie obowiązywać. Jest z nami pan starosta. Może po tej dyskusji zastanowi się nad zmianami, jakie zaplanował w Radzie Nadzorczej szpitala. Może w tym gremium pan starosta zastanowi się nad celowością swoich decyzji, żeby przede wszystkim szpital szczecinecki rozwijał się dobrze. Żeby szpital po prostu nie stanął na zakręcie – mówił Daniel Rak.
Krótko potem swoją prelekcję na temat stanu szczecineckiego szpitala wygłosił były burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, osoba, która – jak przedstawiła to przewodnicząca sejmiku Maria Ilnicka Mądry – ma najwięcej ma wiedzy na ten temat, serca i zaangażowania w działalność szczecineckiego szpitala. Tytuł krótkiej prelekcji brzmiał: „SZCZECINEK. Nowoczesny szpital w finansowej zapaści”.
Pełnomocnik burmistrza Daniela Raka ds. służby zdrowia przedstawił gościom z centrali województwa, jak na przestrzeni lat zmieniał się szpital w Szczecinku. Potem zobrazował na przykładzie Szczecinka, jakie problemy mają wszystkie powiatowe szpitale w Polsce. Dokonał też subiektywnej diagnozy tego stanu rzeczy. W swoim krótkim wykładzie Jerzy Hardie-Douglas wskazał, że problemy finansowe szpitala zaczęły się po 2013 roku, od tego momentu spółka zaczęła przynosić straty. 2018 roku szpital miałby zamknąć stratą rzędu ok. 9 mln zł, a kolejne prognozy na przyszłe lata także nie są optymistyczne.
– To jakiś absurd jest, będziemy musieli pomyśleć o postawieniu szpitala w stan upadłości – przestrzegał Jerzy Hardie-Douglas.
Jak podkreślił były burmistrz, w 2017 roku jedną z przyczyn pogarszającego się wyniku finansowego szpitala była zbyt duża liczba wykonanych procedur. Wg mówcy, nie byliśmy w stanie ograniczyć liczby pacjentów na oddziałach zabiegowych, a za nadlimity nie płacono. Do tego właśnie wtedy zaczęła się „presja płacowa” ze strony personelu medycznego. Zadyszka szpitala zaczęła się wtedy, gdy NFZ wyliczył ryczałt, uwzględniając 4 łóżka na OIT, a nie 8. W 2018 roku „dramatem” okazała się nieopłacalność wykonywania wszystkich procedur. Mają one być niedoszacowane w skali kraju w wysokości 15-20 proc.
Według Jerzego Hardie-Douglasa, istnieje jednak sposób na uzdrowienie systemu. Gdyby do NFZ rząd przekierował ok. 8-10 mld zł, to większość szpitali powiatowych przez niedoszacowane procedury nie generowałoby strat.
„To mniej niż budżet państwa będzie kosztowała tzw. trzynasta emerytura”.
Zdaniem byłego burmistrza, rządzący nie nadążają ze zmieniającą się sytuacją płacową, wynikającą z systematycznego zmniejszania się ilości lekarze. Rządzący produkują też akty prawne pogarszające sytuację, np. absurdalne zapisy dotyczące zachęt do pracy na etacie u jednego pracodawcy. Do tej ekstremalnej sytuacji ma się dołączać polityka „gaszenia pożarów” i podpisywanie przez ministra zdrowia kolejnych porozumień z zawodami medycznymi przy braku pełnej rekompensaty tych rozwiązań płacowych.
O tym, że sytuacja szpitali powiatowych jest dramatyczna mówił kandydujący do PE, były minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz. Według niego reforma związana z wprowadzeniem sieci szpitali przebiegała w sposób chaotyczny. Jego zdaniem, także problemem było to, że finansowanie szpitali uwzględniono według wyniku z 2015 roku. Mówił też o normach zatrudnienia dla pielęgniarek i o rosnących długach szpitali powiatowych.
Głos w tej sprawie zabrał także obecny na obradach starosta Krzysztof Lis. Mimo, że wcześniej padały aluzje polityczne w jego stronę, starosta nie wdawał się w polemikę. Zamiast tego, skoncentrował się na tym, by przedstawić radnym województwa informację na temat tego, co wpływa na pogarszającą się sytuację szpitali powiatowych. Jedną z pierwszych rzeczy, jaką wymienił, była różna struktura organizacyjna szpitali powiatowych w województwie, która ma różne przełożenie na wyniki finansowe placówek.
Krzysztof Lis zwrócił uwagę, że w momencie, kiedy odszedł minister Arłukowicz przychody wielu szpitali wzrosły.
Wzrósł także przychód szczecineckiego szpitala o 11 mln zł. Ale z drugiej strony gdzieś zachwiana została równowaga pomiędzy przychodami a kosztami. Pieniądze, którymi dysponują szpitale są niewystarczające. Jednak wg Krzysztofa Lisa, zawsze takie były. Dlatego ważne jest, by samorządy także przekazywały pieniądze na bieżące działanie szpitali, tak jak to ma miejsce w Szczecinku.
Starosta Lis zaakcentował też potrzebę dofinansowania doposażenia szpitali, podczas gdy nowy sprzęt jest bardzo kosztowny. Samorządy nie są same w stanie tych pieniędzy znaleźć. Mówca odniósł się też do konieczności wprowadzenia korekt w ostatniej reformie systemu sieci szpitali. On także wskazał, że jednym z problemów było ustalenie kontraktowania na poziomie roku 2015, a nie 2017, czyli wtedy, gdy reforma wchodziła w życie. Krzysztof Lis mówił także m.in. o konieczności doszacowania procedur medycznych oraz o weryfikacji systemu kształcenia pielęgniarek. Jak podkreślił, trzeba też uwzględnić rosnące roszczenia lekarzy i wzrost płacy minimalnej, który także generuje koszty szpitali. Starosta skierował apel do radnych sejmiku m.in. o uwzględnieniu dofinansowania potrzeb szpitali z programów RPO, a także o to, by przekazali usłyszane w Szczecinku argumenty dalej, do osób, które mogą mieć realny wpływ na sytuację szpitali powiatowych w kraju.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak się kończy wieloletnie majstrowanie Douglasa i spółki przy szpitalu. Ładnie wszystko widać. "Nowoczesny" bo ładnie pomalowany? Przecież nie ma kasy na lekarzy
Nooo niemożliwe. Cacuszka duglasa upadają? Panie były burmistrzu, gdyby nie przymus pracy za PRL-u nawet byśmy o panu nie usłyszeli. M.in tak źle wspominam tamte czasy.
To do kogo ma pretensję największy specjalista od szpitala JHD skoro sam przez lata miał decyzyjność i wpływ na jego funkcjonowanie? Nie bardzo rozumiem.
Pisowcy twierdzą, że przeinwestowano. Wynika z tego, że chcieliby leczyć ludzi w warunkach trzeciego świata. W zeszłym roku w kraju zmarło najwięcej ludzi od wojny. Dajcie jeszcze więcej na kler i nie dziwcie się, że opieka zdrowotna jest w zapaści.
To nie Douglas ma dawać kasę na lekarzy i zresztą to nie samorządowcy ale rząd jest zobligowany do prawidłowego finansowania wszystkich zabiegów bo zabiera nam pieniadze na na NFZ i to niemałe .Tam trzeba zrobic porzadek aby pieniadze szły faktycznie do szpitali a nie na rozdęta administrację.
Cała reforma w zdrowiu polega na tym żeby dawać więcej pieniędzy dla lekarzy a nie na sprzęt i budowę nowych oddziałów to taj jakby wlewać wodę do dziurawego wiadra ...a dziury robią się coraz większe...
Odkąd zgodnie z nowymi przepisami pan Douglas i spółka nie mogli przejąć szpitala to nagle szpital jest w opłakanym stanie. Już zapomniał jak postawił im się były prezes Bielicki i nagłośnił sprawę próby przejęcia szpitala i cały misterny plan legł w gruzach. Teraz ten człowiek ma czelność mówić o dobru szpitala po prostu żenada.
Z tego co czytam to muszę szybko dać do windykacji fakturę nie zaplaconą przez szpital.
Szpital jest bardzo ładny, wyremontowany, przebudowany, bogato wyposażony. Z całą pewnością w tym jest duży udział JHD. Jest jednak przysłowie "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść". Przysłowie cytuję mając wiedzę krążąco po Szczecinku co do osobistych planów pewnych osób co do szpitala. A jak słucham wywodów czy szpital ma stratę cz zysk, to pukam się w głowę. Szpital nie ma dawać zysków, nie taki jest cel jego pracy. Szpital ma funkcjonować, ma leczyć a obowiązkiem Państwa jest finansowe zapewnienie leczenia WSZYSTKICH POTRZEBUJĄCYCH a nie budowanie systemu rejestracji, kolejek itp. A z tym - PiS ma przerąbane.
Moim zdaniem równia pochyła zaczęła się od prezesa Wyszomirskiego,po zadłużeniu PKS ,został prezesem szpitala zaczął rządzić tak samo jak w PKS i na efekty nie trzeba było długo czekać. "Zastał szpital murowany a pozostawił następcom drewniany".Chyba po to zrobili go prezesem.
SZpital powiatowy glos zabiera jhd pracownik szpitala tam jest chyba prezes czy to marionetka . Zalecenia audyt gospodarnosci kompetecji prezesa pan jhd moze lekarz napewno cwaniaczek ale na sejmiku to czlowiek z ulicy GOSPODARNOSC
Lekarze ze specjalizacjami nie zarabiają nawet ćwierci tego co blondyny u Glapińskiego.
ENsos Doctore mówi ci to coś?
Szpitale udusili sami lekarze. Która tak liczna grupa zawodowa zarabia po 100 zł i więcej na godzinę. Ciekawi mnie jaki procent z przychodów przeznaczane jest na płace lekarzy. Ciągle są głodni kasy, a że ich mało to apetyt rośnie na kasę.
Żenada ,jak całe miasto ,jak widzę na ulicy te marionetki i jhd to ręce opadają
Klękajcie narody ,we łbach się p..... A taki amerykański ...
Szpital powiatowy nie powinien wykonywać wszystkich zabiegów tylko takie do których ma preferencje a nasz szpital wykonywał zabiegi których nie chcialy podejmować nawet kliniczne ośrodki ja się pytam dlaczego? Zabawa w Boga że w Szczecinku można jak np. Szczecin odmówił jakim kosztem zadłużenia szpitala przecież za to nfz nie zapłaci gdzie bylo kierownictwo szpitala? W ostatnich latach jest rozpasanie finansowe w szpitalu za zgodą dyrektorów a wszyscy to widzą-to wygląda tak jakby ktoś celowo chciał zadluzyc szpital... Nie ma zarządu? .. Lekarze też dziwnie tam zarabiają jedni na godz maja dwa razy mniej niż drudzy na jakiej zasadzie? Znajomości...? A niektórym to nawet na wolontariacie każą pracować...
Ja bym zrobił audyt. Dotarł nawet do pacjentów jak przebiegały procedury i czy były zasadne. Może to wszystko to nadmuchana bańka kosztów.
Jedni mówią, że to finansowa zapaść, a inni, że to już agonia. Pomimo to, chętnie bym ten szpital za symbolicznego zeta przejoł, gdyby tylko .... jakiś wizjoner wspaniałomyślnie wszystkie długi umożył.
Sami fachowcy od zarządzania szpitalem tu się wypowiadają. Wszystko się rządzi prawem podaży i popytu, a więc lekarze rzadszych specjalności mogą dostawać za godzinę dwa razy więcej niż inni. Stawka dla lekarza na własnej działalności 100/ godz to nie jest kosmos. Tyle biorą dobrzy fachowcy po budowlance lub samochodówce, a nie wykonują pracy nocami. Z tego do zapłacenia ZUS, podatek, brak płatnego urlopu lub płatnego chorobowego. Trzeba było się uczyć! 6 lat studiów, rok stażu, 6 specjalizacji i już można pracować nocami, w niedziele i święta. Badanie obsikanych pijaków nocą na pewno jest marzeniem każdego zazdrośnika.
Szpital powiatowy to odpowiada STAROSTA Krzysztof LIS, autobusy odpowiada Krzysztof LIS, wszystko upada
Tak POwcy rzadza w tym Szczecinku ze nawet szpital wykonczyli
Stan śmiertelnie poważny. Potrzebny zastrzyk gotówki lub finansowa kroplówka - na cito
JHD robi robotę! I tyle na ten temat!
Jakby państwo dało na wszystko, to mogłoby zlikwidować samorządy. A tu się buraki biorą do rządzenia, tyle, że nie umieją dzielić, ani planować. Oczywiście, że można wybudować lotnisko na dachu, rozbudować bazę łóżek i sprowadzić fachowców z Leśnej Góry. Tyle, że jak nie ma pieniędzy, wszystkiego nie da się zrobić. Ani PiS nie da, ani PO. Nie ma co się łudzić, ale to samorządowcy muszą pokombinować, jak domknąć budżet. Może wreszcie zamiast budować nowe wodotryski, płacić za strajki, oferować darmową komunikację, po prostu dadzą więcej na szpital.
Ostatni wpis mnie rozbawil jeżeli pediatrzy czy internisci odejdą ze szpitala bo niby jest ich więcej i mogą dostawać dużo mniej to ciekawe czy znajdą kogoś na ich miejsce wątpię... Ci lekarze są z powołania... Bo gdzie indziej dostaliy więcej.... Rozumiem anestezjologa bo oni są na wagę złota ale dlaczego ortopeda i chirurg zarabia proporcjonalnie dużo więcej niż inni... I trzeba by się przyjrzeć które oddziały zrobiły takie zadłużenia czyżby nie właśnie chirurgia i ortopedia....rozpasanie i tyle...w tym mieście i w tym szpitalu są dziwne układy które nie mają końca i pewnie nie będą miały...
Ostatni wpis mnie rozbawil jeżeli pediatrzy czy internisci odejdą ze szpitala bo niby jest ich więcej i mogą dostawać dużo mniej to ciekawe czy znajdą kogoś na ich miejsce wątpię... Ci lekarze są z powołania... Bo gdzie indziej dostaliy więcej.... Rozumiem anestezjologa bo oni są na wagę złota ale dlaczego ortopeda i chirurg zarabia proporcjonalnie dużo więcej niż inni... I trzeba by się przyjrzeć które oddziały zrobiły takie zadłużenia czyżby nie właśnie chirurgia i ortopedia....rozpasanie i tyle...w tym mieście i w tym szpitalu są dziwne układy które nie mają końca i pewnie nie będą miały...nie dziwię się że nikt sensowny nie chce zarządzać tym szpitalem bo jak tu go przejdź w długą h i jeszcze w ramach naprawy odebrać co nieco niektórym to by się zaczęły protesty.. No chyba że jak toś ładnie napisał nadmuchana wydmuszka która ma swój cel...
Anestezjolog znieczula do operacji - nie na odwrót. Znieczulenie jest do operacji nie operacja do znieczulenia. I jak anestezjolog czyta książkę kiedy chory śpi to chirurdzy pracują. Dlatego powinni zarabiać więcej.
Anestezjolog nie czyta książki gdy pacjent spi w czasie operacji. Musi monitorować czynności życiowe. Czynność serca, oddech, podawanie tlenu itd Obawiam się, że zrozumienie tego przekracza możliwości intelektualne komentującego.
Pacjent zazwyczaj nie ma zielonego pojęcia jakie leki i w jakich dawkach dostaje. Czy są to leki drogie, czy tanie. Ciekawe, kto korzystał z najdroższych terapii (ale to tajemnica lekarska).
Przecież szpital to nie zakład produkcyjny który może sam się utrzymać,,, od czego jest rząd i składki które płacimy,,, ogrom pieniędzy idzie na kościół w Toruniu i TVP,,,
Widzę, że nigdy nie byłeś na sali operacyjnej. Przy 90 % znieczuleń pacjenta pilnuje pięlgniarka, a lekarz wybywa do socjalnego. Oczywiście w skrajnych sytuacjach ich praca wymaga wiedzy i jest stresująca, niemniej na ogól dużo lżejsza od operatorów.
Jakie ryby lubią lekarze? Taka mała zagadka dla pacjentów. Duże sumy Odpowiedź łatwa
Likwidują krwiodawstwo. W związku z tym krew potrzebna do leczenia pacjentów będzie wożona karetkami pogotowia ratunkowego po całym województwie w te i z powrotem. Czyli kolejne koszty. Plus zwiększone szanse na opuszczenie tego padołka przez pacjentów z powodu braku karetki w krytycznych momentach lub braku krwi do transfuzji.
Podobno pracuje tam ogółem 460 osób. A w samej administracji ile? Około 300?
Szczecinek chciał, Szczecinek ma. Wybraliście nieudaczników to szpital zasłużony. Wybierajcie tak dalej to nie będzie mieli , gdzie się leczyć. No, ale u Was same krezusy - można leczyć się prywatnie.
Tak właśnie przejmowane są zakłady pracy, doprowadzić do upadłości by go przejąć w prywatne ręce. Tym powinno zająć się CBŚ.
Jeden etat jest nazdrowsza forma pracy dla jednego lekarza. Lekarze chyba sami walczyli o ten zapis, aby nie umierac z przepracowania? ,,Zdaniem byłego burmistrza, rządzący nie nadążają ze zmieniającą się sytuacją płacową, wynikającą z systematycznego zmniejszania się ilości lekarze. Rządzący produkują też akty prawne pogarszające sytuację, np. absurdalne zapisy dotyczące zachęt do pracy na etacie u jednego pracodawcy.