
Jak już wielokrotnie informowaliśmy, Szczecinek zimą opuścił szeregi Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Mimo tego zapłaci jednak organizacji jeszcze jedną ratę składki - w wysokości 75 tysięcy złotych. Dlaczego?
Już w styczniu burmistrz Jerzy Hardie-Douglas powiedział, że jest zwolennikiem wyjścia miasta Szczecinek ze struktur Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. Miało to mieć związek z licznymi nieprawidłowościami, które miały miejsce w organizacji. Ostatecznie, na lutowej sesji Rady Miasta Szczecinek, radni 11 głosami “za” podjęli decyzję o opuszczeniu przez miasto SzLOT-u. Burmistrz podczas wspomnianej sesji powiedział, że
“SzLOT jest beznadziejną, skompromitowaną organizacją i miasto powinno z niej wyjść”.
Więc wyszło.
Szczecinek co roku przekazywał do stowarzyszenia aż 300 tysięcy złotych składki członkowskiej. Jak się okazuje, miasto zapłaci SzLOT-owi jednak jeszcze jedną ratę - w wysokości 75 tysięcy złotych (decyzję na najbliższej sesji podejmą radni miejscy). Za co konkretnie?
“Cały czas uważam, że myśmy nie powinni żadnej składki za ten rok płacić, ale zapłacimy jakąś tam ratę, która wynika jakby z oficjalnego wyjścia ze SzLOT-u, które nastąpiło powiedzmy po pierwszym kwartale. Czyli mniej więcej składkę taką za pierwszy kwartał zapłacimy, ale tylko dlatego, że w tym jest rozliczenie wszystkich naszych zobowiązań, tak to nazwijmy, wobec SzLOT-u”
- powiedział w programie TV Zachód “Kilka pytań do…” burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas.
To porozumienie miasta ze SzLOT-em. Miasto niegdyś zakupiło m.in. smocze łodzie, kajaki, motorówkę i przekazało je SzLOT, teraz instytucja przekazała je z powrotem do OSiR-u. Zarówno OSiR, jak i Komunikacja Miejska w Szczecinku, także nie są już członkami Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej.
“Ja stałem na stanowisku, że SzLOT powinien być zlikwidowany, ale decyzja tutaj nie należy do mnie, tylko do zgromadzenia członków SzLOT-u. Skoro tam uzupełnili to zgromadzenie, to może jakąś tam działalność będą prowadzili. A naszym zadaniem jest to, żebyśmy dalej rolę promocji miasta, przede wszystkim sportu, turystyki, mogli wykonywać naszymi agendami”.
W Samorządowej Agencji Promocji i Kultury w Szczecinku powstała komórka promocji, turystyki i sportu.
“Dostali za jedno z głównych zadań rozpropagowanie ponowne naszego sztandarowego produktu turystycznego, czyli najdłuższego w Europie wyciągu do nart wodnych. Jak wiemy, w poprzednich latach, tam się prawie nic nie działo. Więc z rezerwy budżetowej dodałem do OSIR-u pieniędzy, za które zakupiono sprzęt, którego tam już de facto nie było, czyli narty wodne, kapoki i inne rzeczy, które są potrzebne do pływania, które można teraz już będzie wypożyczać”
- dodał burmistrz.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Rozwód wzięli ale alimenty trzeba zapłacić.
Długość tego wyciągu to jest jego niestety największa wada
Najdłuższy wyciąg nart wodnych na świecie znajduje się w Szczecinku i ma długość 1100 metrów, informuje Polska Organizacja Turystyczna. Wyciąg ten jest zlokalizowany na jeziorze Trzesiecko i został otwarty w 2008 roku. Szczecinecki wyciąg jest wyjątkowy, ponieważ pierwotnie uważano go za najdłuższy w Europie, ale po dokładnych pomiarach okazało się, że jest również najdłuższy na świecie, bijąc na głowę wyciąg na Florydzie. Wyciąg jest przystosowany do rozgrywania imprez rangi mistrzostw świata, a jednocześnie może z niego korzystać 12 osób. Prędkość ślizgu jest regulowana i może osiągać do 58 km/h. W Polsce istnieją również inne wyciągi do nart wodnych, m.in. w Augustowie, Lublinie i Ostródzie, ale to szczecinecki wyciąg dzierży tytuł najdłuższego...Jeśli "burmistrz" posiada taką wiedzę to promocja atrakcji w mieście będzie świętością nadaną z góry.Polecam porównać parametry- najdłuższy w Europie to nie to samo co na Świecie!!!