
W Szczecinku szykuje się muzyczna premiera z rozmachem – od 20 do 24 maja miasto zabrzmi jazzem. Gryf Jazz Festival z ostrym debiutem debiutuje w kalendarzu kulturalnym i to na sporą skalę.
Za pomysłem stoi Gwidon Lewandowski – lokalny pasjonat muzyki, który po latach fascynacji jazzem postanowił tchnąć ten gatunek w przestrzeń miejską. W organizacji wspiera go znany perkusista Adam Czerwiński i ekipa z SAPiK-u.
Nie trzeba się bać jazzu. To nie musi być coś trudnego, elitarnego. To muzyka, która daje przestrzeń na improwizację, wolność i emocje
– mówi Gwidon Lewandowski w podcaście Tematu Szczecineckiego.
Zaczynamy we wtorek (20.05) od trzydniowych warsztatów muzycznych. Wezmą w nich udział młodzi adepci jazzu, w tym uczniowie szczecineckiej szkoły muzycznej. Zajęcia poprowadzą uznani muzycy: Grzegorz Nagórski (puzon), Adam Czerwiński (perkusja) i Ronny Graupe (gitara). Otwarte lekcje wokalne poprowadzi legendarna Karen Edwards. Każdy dzień kończyć się będzie jam session na zamku.
Karen Edwards to wielka postać. I to ona sama zapytała, czy może dać coś od siebie. To będzie ogromna szansa dla młodych ludzi z regionu
– dodaje Gwidon Lewandowski.
W piątek (23.05) o 19:00 na scenę wejdą uczestnicy warsztatów, a zaraz po nich – prawdziwy hit: koncert „A Story of Polish Jazz”. To opowieść o polskim jazzie… na bicie. Rapują Bzyk i Guzik, grają m.in. Piotr Baron, Kajetan Galas, Adam Czerwiński.
Sobota (24.05) to już finał. Na początek nasz lokalny akcent: duet Andrzej Prokopowicz & Andrzej Walczak z klasycznym jazzem unplugged. Potem Grzegorz Nagórski Band – puzonista światowej klasy z ekipą topowych instrumentalistów i świeżym materiałem. Na wielki deser Karen Edwards Show. Amerykańska diva jazzu, soul i gospel, która śpiewała z Princem, Stevie Wonderem i Jarosławem Śmietaną, zamknie cały festiwal w wielkim stylu.
Koncerty odbywać się będą na zielonym terenie przy Zamku, nad Trzesieckiem. Bilety: jeden dzień – 35 zł. Karnet na dwa wieczory – 50 zł. Do kupienia w kasie kina Wolność albo online na kupbilecik.pl. Jazz Forum
Chciałbym, żeby ten festiwal był jak rozpałka – coś, co rozgrzeje miasto i ludzi. Żeby Szczecinek stał się miejscem, do którego się przyjeżdża na jazz
– podkreśla Gwidon Lewandowski.
Więcej informacji na stronie festiwalu: gryfjazz.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Życzę Panu Gwidonowi oczywiście spektakularnego sukcesu, ale nie oszukujmy się, gdyby nie przynależność do dumnego komitetu to taka inicjatywa nigdy by nie przeszła w takim małym mieście jak Szczecinek. Spodziewam się, iż przyjdą na to wydarzenie tylko sami koneserzy. Obym się mylił…