
Właśnie dobiega końca jedna z największych inwestycji realizowanych w ostatnim czasie na terenie Szczecinka. Trwają już ostatnie prace związane z budową nowego, długo wyczekiwanego targowiska miejskiego „Mój Rynek” zlokalizowanego przy ul. Cieślaka. Wszystko wskazuje na to, że wykonawca – białogardzka firma „Mat-Bud”- zakończy prace na miesiąc przed planowanym finałem inwestycji. Co za tym idzie, pierwsi handlujący pojawią się na miejskim targowisku najpewniej już 1 lipca, a nie (jak wcześniej zakładano) na początku sierpnia.
- Według zapewnień władz miasta wszystko wskazuje na to, że z końcem czerwca targowisko będzie przygotowane do eksploatacji. Wstępnie został już uzgodniony termin. Jeżeli nie wynikną żadne „niespodzianki” w postaci wad technicznych, to targowisko zacznie funkcjonować od 1 lipca, czyli miesiąc przed planowanym terminem plac zapełni się osobami handlującymi i mieszkańcami miasta, którzy wybiorą się tu na zakupy – mówi „Tematowi” Tadeusz Chruściel, wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które jest jednocześnie administratorem targowiska.
Okazuje się także, że - po metamorfozie szczecineckiego rynku – czeka nas wiele niespodzianek. Największą z nich będą zapewne wydłużone godziny funkcjonowania obiektu. Targowisko będzie udostępnione handlarzom i kupującym aż sześć dni w tygodniu (od poniedziałku do soboty) od godz. 6 rano do godz. 16. Sprzedawcy doczekaj się także doskonałych warunków do eksponowania swoich produktów. Łącznie – zarówno pod zadaszeniem, jak i do handlu z samochodu - powstanie ok. 190 stanowisk. Blisko 100 z nich będzie znajdowała się pod wiatą, z czego 2/3 miejsc zostanie przeznaczonych na sprzedaż produktów rolnych, a pozostałe na sprzedaż artykułów przemysłowych.
- My, jako PGK, będziemy administrować targowisko, dbać o jego estetykę, będziemy również pełnili funkcje związane ze zbieraniem opłat na rzecz miasta. Opłaty będą podobnej wysokości, jak te obowiązujące dotychczas – kontynuuje nasz rozmówca. – Chcemy wprowadzić także system rezerwacji stanowisk. Każdy z handlujących będzie mógł wykupić na dany okres czasu wybrane przez siebie miejsce, a tym samym mieć gwarancję, że nawet jeżeli przyjedzie nieco później niż o godz. 6, to to stanowisko będzie na niego czekało.
Jak zaznaczył Tadeusz Chruściel, planowane jest również wydzielenie dni, w których będzie odbywała się sprzedaż jedynie produktów regionalnych. Ma to zachęcić nie tylko lokalnych przedsiębiorców, ale także działkowiczów czy osób uprawiających własne ogródki, do handlu na targowisku. - Oczywiście to wymaga pewnego przygotowania technicznego – mówi wicedyrektor PGK. - Być może jeszcze w sprzedaż włączą się osoby, które zajmują się rękodziełem artystycznym. Będą oni mogli się tutaj pokazać i jednocześnie mieć z tego jakąś korzyść w postaci zarobku ze sprzedaży swoich dzieł.
Na miejskim targowisku w niedługim czasie pojawią się także pawilony, w których będzie dokonywana sprzedaż – zgodnie z wymogami Sanepidu – m.in. wyrobów mięsnych, nabiału czy ryb. Przedsiębiorcy i handlujący chcący użytkować właśnie takie pawilony, już dziś mogą zgłosić się do zarządcy obiektu.
Przypomnijmy, że cała inwestycja jest realizowana w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Miasto pozyskało na ten cel 1 mln zł. Całkowity koszt inwestycji zamknie się kwotą około 3 mln zł (w postępowaniu przetargowym ratusz uzyskał kwotę 2,99 mln zł). (mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie