Szczecinecczanki chcą szkoły rodzenia

Świadomy poród? Wiele mieszkanek Szczecinka zwraca uwagę, że w mieście powinna powstać nowoczesna i profesjonalna szkoła rodzenia. Przyglądając się, jak tego typu miejsca funkcjonują w innych miastach, szczecinecczanki sygnalizują potrzebę zorganizowania prowadzonych przez specjalistów zajęć, które przygotowałyby wszystkich chętnych do ważnej roli rodziców. 

Póki co, przyszłe mamy mogą korzystać z pomocy położnych. Dodatkowo przy SAPiK-u funkcjonuje odpłatna sekcja, która częściowo nawiązuje do tego, jak mogłyby wyglądać kompleksowo zorganizowane zajęcia w szkole rodzenia. Zdaniem mieszkanek Szczecinka, to wciąż za mało. Liczą na więcej.

Sprawa została podniesiona na ostatniej sesji Rady Powiatu. Radna Joanna Pawłowicz wskazała, że skoro szczecinecki szpital tak prężnie się rozwija, można by było pomyśleć także o stworzeniu tam specjalnego miejsca zajęć dla przygotowujących się do porodu rodziców. Tym bardziej, że już kiedyś, wiele lat temu, taka szkoła w Szczecinku istniała i miała się całkiem dobrze. Zdaniem radnej, takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić, zwłaszcza, że niedługo przy szpitalu ma zacząć działać zupełnie nowa poradnia dla kobiet.

Obecni na sesji prezes szpitala Radosław Niemiec oraz dyrektor do spraw medycznych Marek Ogrodziński, pomysł utworzenia w Szczecinku profesjonalnej szkoły rodzenia popierają. Ich zdaniem, kwestia ta nie jest jednak taka prosta, jak się wydaje. 

 Faktycznie mamy w Szczecinku Klub Aktywnej Mamy, który jest prowadzony w SAPiK-u - podkreślił Marek Ogrodziński. - Są jednak w innych miastach takie szkoły rodzenia, które funkcjonują w szpitalu. Są one niejako wpisane w strukturę jednostki opieki zdrowotnej. Jeśli chodzi o wspomnianą sekcję, to jest to szkoła rodzenia, ale tylko z nazwy. My nie bierzemy żadnej odpowiedzialności za to, co się dzieje w tej jednostce, bo to jest po prostu sekcja, jak np. taneczna, plastyczna czy cokolwiek innego.

Rozmawialiśmy z panią, która prowadzi tę sekcję na temat ewentualnego powołania szkoły rodzenia w naszym szpitalu. Nie jest to takie proste - dodał dalej Marek Ogrodziński. - Wszystkie komórki podmiotów leczniczych muszą być zarejestrowane w strukturach wojewody. Musielibyśmy po prostu w szpitalu powołać nowy oddział, taki jak - pediatryczny, położniczy czy chirurgiczny. W tym przypadku musielibyśmy też zatrudnić personel, który ma odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Musiałby być też nadzór merytoryczny i wydzielone powierzchniowo jednostki.

W tej chwili takich możliwości nie mamy - zaznaczył Radosław Niemiec. - Nie ma też osób, które by tym kryteriom odpowiadały. 

W tym momencie radna Joanna Pawłowicz przypomniała, że przed laty podobne zajęcia prowadziła… posiadająca w tym zakresie pełne kwalifikacje, obecna na sali radna Elżbieta Suchowiejko. - Wspomniał pan o planowanej profesjonalnej opiece dla przyszłych mam. Gdyby taka rzeczywiście miała miała być stricte profesjonalna, to taka oferta ze szkołą rodzenia mogłaby być - podkreśliła J. Pawłowicz.

To właśnie szpital wysłał mnie do Łodzi, gdzie zdobyłam kwalifikacje do prowadzenia szkoły rodzenia – wyjawiła z kolei radna Elżbieta Suchowiejko. - Były wtedy z nami dwie fizjoterapeutki i dwie położne. Uzyskałyśmy certyfikaty i mogłyśmy prowadzić zajęcia. Wówczas wchodziła w życie akcja “Rodzić po ludzku”. To wszystko szpital zorganizował. Szkoła rodzenia funkcjonowała przez 6 lat do czasu zmiany ordynatora. Potem współpraca upadła. 

Ale my się nie odżegnujemy od tego wszystkiego - zaakcentował Radosław Niemiec. - Dla nas to jest bardzo dobry pomysł. Jednak jeśli mielibyśmy to zrobić w sposób profesjonalny, musimy mieć odpowiednią kadrę. Nie działamy półśrodkami. Do tego, aby nie były to zajęcia odpłatne, musimy działać w ramach programu NFZ. Na razie żadne nowe kontraktowanie nie jest przewidziane. Przynajmniej do czerwca 2016. A co będzie dalej, przekonamy się niedługo.