
Brawura szaleńca za kierownicą o mały włos nie doprowadziła do tragedii. Dziś (01.07) przed godz. 13 ciężarowy Man podążający drogą krajową nr 11, na wysokości drogi do Dalęcina, uciekał w prawo, złapał miękkie pobocze, stoczył się do rowu i dachował. Na szczęście obyło się bez ofiar. Kierowca ciężarówki o własnych siłach opuścił pojazd. Zeznał też policjantom, że do takiego manewru został zmuszony przez szalonego kierowcę samochodu osobowego, który wpakował się na tzw. „trzeciego”. (red)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie