Reklama

Święto Plonów w Gminie Szczecinek. W tym roku pod znakiem suszy

09/09/2018 09:02

W scenerii ozdobionego kłosami zboża podszczecineckiego Marcelina w sobotę, 8 września odbyło się Święto Plonów zorganizowane przez Gminę Szczecinek. Aby tradycji stało się zadość, wraz z zakończeniem lata wójt spotkał się z rolnikami i ich rodzinami. Choć temu spotkaniu, jak co roku towarzyszyła przede wszystkim dobra zabawa, nie zabrakło chwili refleksji nad tym, co działo się na polach podczas niespotykanych, tropikalnych upałów. Jak zaznaczył wójt Ryszard Jasionas, gminni rolnicy ponieśli z tego powodu bardzo duże straty. Teraz czekają na wypłatę należnych rekompensat. 


Do tegorocznej sytuacji na polach wójt odniósł się zaraz po uroczystej mszy św.

- Ten rok w tej scenerii, kiedy tu stoję, i widzę pola, które już są po zbiorach, a to się bardzo rzadko zdarza, był bardzo trudnym rokiem – podkreślił wójt Gminy Szczecinek Ryszard Jasionas. – Kiedy ksiądz święcił wieńce dożynkowe, przyszła do mnie taka refleksja, że to są pierwsze krople wody, które spadają na te kłosy. To był ciężki rok ze względu na pogodę. W naszym rejonie około 4 mln ha zostało dotkniętych różnego rodzaju kataklizmami związanymi z brakiem wody. Możemy stosować najlepsze technologie, ale bez życiodajnej wody plonu nie można się doczekać. 

Wójt zaznaczył, że trudna sytuacja rolników spod Szczecinka trwa już cztery lata.

– W ubiegłym roku ze względu na deszcz nie mogliśmy wjechać na pole, żeby zebrać plony. W tym roku mogliśmy, ale nie było za bardzo po co. Ale rolnik jest uparty i dumny. I nie pozwoli, aby żaden kłos został zmarnowany. Wszystkie pola zostały skoszone, a zebrane plany zmagazynowane. Czy za tą ciężką pracę będziemy mieć sowite wynagrodzenie, zobaczymy. Straty zostały oszacowane przez komisję i w tej chwili oczekujemy na rekompensatę, czyli pomoc państwa, która pomoże zasiać rolnikom zboże, aby w przyszłym roku cieszyć się być wmoże nowym plonem – dodał Ryszard Jasionas. 

Żeby zapewnić urodzaj choć na przyszły rok, organizatorzy musieli się zatroszczyć także o elementy święta nawiązujące do starych tradycji dożynkowych. Zaraz po mszy wszystkim uczestnikom wydarzenia zostali przedstawieni starostowie tegorocznych dożynek. W tym roku zostali nimi: Edyta Fiederowicz i Jerzy Jabłonowski. Pani Edyta wraz z mężem prowadzą gospodarstwo rolne o powierzchni 50 ha. Uprawiają ziemię pod rośliny strączkowe, pszenicę i jęczmień. Mają troje dzieci, a ich najmłodszy, 7-letni syn deklaruje, że tak jak jego rodzice chciałby zostać w przyszłości rolnikiem. Pan Jerzy natomiast wraz z żoną od 1983 roku prowadzą gospodarstwo rolne o powierzchni 170 ha. Uprawiają pszenicę, jęczmień browarny oraz rzepak. Mają dwójkę dzieci. 

Starostowie wraz z wójtem tradycyjnie wzięli udział w najważniejszym ceremoniale dożynkowym, w którym podzielili się chlebem ze wszystkimi uczestnikami wydarzenia. Potem przyszedł już czas na zabawę i korzystanie z przygotowanych atrakcji. Były występy artystyczne i konkursy. Nie zabrakło też przebogatych stoisk z pysznymi ciastami, pierogami, pajdami ze smalcem, plackami, miodem czy innymi smakołykami. 
 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    zawiedziony - niezalogowany 2018-09-09 21:20:07

    Panie Rysiu. Przypuszczam że jest to ostatnia Pana większa impreza w tej kadencji. Na następną bardzo długo Pan poczeka.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do