
Lekka zadyszka finansowa, czy już poważne problemy? Jak się dowiadujemy, na koniec 2017 roku spółka Szpital w Szczecinku zamknęła rok ze stratą bliską 6 mln zł! To przeszło dwukrotnie więcej niż strata odnotowana rok wcześniej.
Niedawno temat kłopotów finansowych szczecineckiego szpitala był przedmiotem burzliwej dyskusji podczas sesji Rady Miasta. Wówczas, aby „upłynnić” finanse, radni zadecydowali o udzieleniu spółce kredytu w wysokości 1,2 mln zł. Można było o tym przeczytać tutaj: https://szczecinek.com/artykul/szpital-w-szczecinku/438346.
Na najbliższej sesji Rady Powiatu radni mają z kolei zadecydować o dokapitalizowaniu spółki w wysokości 405 tys. zł. To pokłosie zamieszania związanego z zaistniałym zagrożeniem zawieszenia oddziału ginekologiczno-położniczego. Pisaliśmy o tym tu: https://szczecinek.com/artykul/nowi-lekarze-na-ginekologii/467598 .
Jaka jest przyczyna tak dużej straty finansowej? I jakie rozwiązanie tego problemu widzą właściciele spółki? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do starosty szczecineckiego, Krzysztofa Lisa, który dysponuje większością udziałów szpitala. Jak ujawnił nam starosta, główna przyczyna problemów szczecineckiego szpitala tkwi w zmianach systemowych. Zdaniem Krzysztofa Lisa, pomóc mogłaby zmiana procedur finansowania przez NFZ niektórych procedur medycznych.
- Strata spółki za rok 2017 po badaniu przez biegłego rewidenta faktycznie wyniosła 5 899 681, 91 zł – potwierdza starosta Krzysztof Lis. - Wprowadzona w październiku ubiegłego roku nowelizacja w ustawie o systemie zdrowotnym, w sposób zasadniczy zmieniła zasady finansowania świadczeń zdrowotnych. Podstawą zawarcia kontraktu na IV kwartał 2017 roku i lata następne było wykonywanie tych świadczeń w roku 2015.
- A zatem, tylko przez takie zmiany szczecinecki szpital miał ograniczone środki finansowe na wykonywanie świadczeń medycznych, które od 2015 roku zostały znacząco zwiększone, ponieważ w tym czasie przeprowadzono za bardzo duże środki finansowe remonty wielu oddziałów placówki. Mam tu na myśli: oddział pediatryczny, SOR, OIOM, oddział urazowo – ortopedyczny oraz oddział wewnętrzny – dodał starosta.
Jak informuje nas Krzysztof Lis, poprzez te remonty zwiększono przyjmowanie pacjentów w roku 2016 i 2017, w stosunku do roku 2015, zarówno w leczeniu szpitalnym jak i w zakresie specjalistyki ambulatoryjnej. W roku 2017 szpital przyjął 22 685 pacjentów, udzielił również 40 078 porad specjalistycznych, kontraktowanych przez NFZ.
- Pomimo zwiększonej ilości pacjentów leczonych w pierwszych trzech kwartałach roku 2017 należało znacznie ograniczyć ilość pacjentów w czwartym kwartale, ponieważ było to związane z nowym system rozliczania i brakiem możliwości płacenia przez NFZ za tzw. świadczenia nadlimitowe – zaznacza dalej starosta. - Wykonywane świadczenia ponadlimitowe w latach minionych znacznie poprawiły przychody spółki, co niewątpliwie miało wpływ na ostateczny wynik finansowy spółki.
- Zanotowana strata w wysokości wspomnianych 5 899 681, 91 zł jest jednak w pewien sposób konsekwencją wprowadzonych zmian w systemie świadczeń zdrowotnych – podkreśla Krzysztof Lis. - Należy zwrócić uwagę na poszczególne przepływy pieniężne takie jak: odpisy amortyzacyjne, (2 043 846, 79 zł), spłata pożyczek i kredytów (761 297, 69 zł), odsetki od kredytów i pożyczek zaciągniętych na inwestycje (367,173,00 zł) oraz własne wydatki inwestycyjne szpitala poniesione w 2017 roku (2 672 500, 35zł).
Zgodnie z oświadczeniem starosty, odpisy amortyzacyjne do konsekwencja prowadzonych inwestycji i zakupów sprzętu, jakich dokonał szpital. Odpis ten jest kumulowaniem środków finansowych na odtworzenie zdekapitalizowanego sprzętu w latach przyszłych. Spłata pożyczek i kredytów dotyczy tych zobowiązań, które w latach ubiegłych zostały zaciągnięte na współfinansowanie rozbudowy szpitala w tym: oddziału urazowo – ortopedycznego, oddziału wewnętrznego, sali operacyjnej dla oddziału urazowo – ortopedycznego czy budowy nowego lądowiska dla SOR. Odsetki od kredytów i pożyczek zaciągniętych na inwestycje mają być natomiast spłacone do 2025 roku.
- Na ostateczny wynik finansowy należy spojrzeć przez pryzmat wszystkich przedstawionych powyżej rozliczeń finansowych – wyjaśnia Krzysztof Lis. - Wówczas otrzymamy wynik rzeczywisty, czyli stratę w wysokości 54 846, 02 zł, która absolutnie nie będzie miała negatywnego wpływu na funkcjonowanie szpitala w roku 2018.
- Oczekujemy, że od 1.07, stosownie do swoich deklaracji, NFZ zwiększy nam możliwość wykorzystania niektórych procedur medycznych, co pozwoli poprawić sytuację finansową szpitala w roku 2018. Ważnym byłoby, aby wysokospecjalistyczne procedury wykonywane na OIOM zostały wyłączone z procedur ryczałtowych i były osobno kontraktowane jako procedury ratujące życie – dodaje na koniec starosta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pisowska bardzo dojna zmiana. Przydzielają pieniądze zapominając że mogliby także przydzielać ludziom choroby.
Reforma zdrowia po pisowsku. Musiało wystarczyć pieniędzy na stołki dla swoich ludzi w spółkach. Na leczenie już nie starczyło.
Prezes pisu nie czekał w kolejkach w służbie zdrowia. Na rehabilitację w ramach NFZ czeka się 1,5 roku. Ciekawe czy też bedzie wpisany na listę oczekujących.
W Polsce leczenie i tak jest nisko wycenione. Jedźcie za granicę, zobaczycie co to znaczy płacić za leczenie.
Wszystko kosztuje coraz więcej. W służbie zdrowia też muszą być podwyżki.
Remonty słono kosztują wiadomo. Lekarzy i pielęgniarek ciągle za mało w Polsce.
Ważne, że w uzdrowisku pieniędzy na pensje zarządu wystarczy.
PO - przyjrzyjcie się, jak ludzie z wami związani, doją szpital od lat - niebotyczne zarobki wszelkiej maści menadżerów, nadzorców itp. itd. I dla nich jakoś pieniędzy nigdy nie brakowało! Miejcie honor - oddajcie połowę tych zarobków, bo to są olbrzymie kwoty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
przewinęły się ostatnio oświadczenia majątkowe. jak widać pielęgniarki i nauczyciele mało nie zarabiają. proponuję zrównanie do średniej krajowej i kasa się znajdzie chyba, że nie wszystkie pielęgniarki i nauczyciele tyle zarabiają? ;)
PiS to PiS tamto, a ja się pytam kto zarządza szczecineckim szpitalem? W tym mieście od lat rządzi porozumienie i po. Więc proszę nie zrzucać na innych odpowiedzialności za swoją nieudolność.
Nastały czasy, że lekarz nie chce robić za półowę stawki godzinowej "fachowców" różnej maści. Jeszcze pielęgniarki pracują za głodowe stawki, ale już niedługo. Niebawem będzie ich tak mało jak lekarzy i trzeba bedzie im godnie płacić.
Najlepiej zarabiać na uzdrowisku, kasa leci, leci, leci.
pielęgniarki i głodowe stawki? bip szczecinek -> oświadczenia majątkowe
Skoro to wina reformy, to proszę mi powiedzieć dlaczego szpitale w innych powiatach nie mają zapaści finansowej, tylko ten w Szczecinku zarządzany przez Pełowskiego nominata kwiczy. Super manager od siedmiu boleści
"Gość - niezalogowany 2018-06-12 12:12:52 Skoro to wina reformy, to proszę mi powiedzieć dlaczego szpitale w innych powiatach nie mają zapaści finansowe..." Fakty proszę: A jeżeli na myśli masz klinikę w Warszawie na Szaserów, to nie musisz podawać faktów.
Proszę porównywać stawki godzinowe, a nie całość dochodów. Jeżeli pielęgniarka, lekarz, ratownik pracuje w weekendy i w nocy, to nie mozna porównywać zarobków z kimś pracującym 8 godzin poniedziałek- piątek.
W całym kraju szpitale są zadłużone. W Warszawie prawdopodobnie zlikwidują szpital pediatryczny na ul. Żwirki i Wigury. Zamiast tworzyć Obronę Terytorialną, sponsorować Rydzyka i Pisiewiczów, należałoby zapewnić obywatelom leczenie na europejskim poziomie.
Kto zaciaga takie kredyty na szpital w ktorym oblozone jest max 50 procent miejsc??? Ladowisko dla helikoptera, gdzie wszystko zostalo spier... I trzeba poprawiac aby ratowac to co sie da... Czy ekonomia rzadzi naszym szpitalem, czy tez spelniamy tylko na nasz obywatelski kredyt marzenia wizjonerow? Takie fajne, wyremontowane oddzialy, tylko jakos lekarzy brakuje aaa no i polowy zabiegow nie wykonujemy. Zal.
Sprawa oczywista. Wszyscy oburzeni woleliby zapewne leczyć się w starej ruderze i na zdezelowanym sprzęcie. Lądowisko dla helikopterów? Powiedzcie że jest zbędne ofiarom wypadków. Kto był w naszym szpitalu wie, jakie warunki stworzono chorym. Nie można czytać tych głupot.
Co tam u byłego prezesa szpitala co to ma zawód dyrektor? Takie fajne wizje miał i motta i POmysły.
niestety stawek godzinowych nie znam. wiem za to, że istnieje limit nadgodzin, a suma nijak ma się do jęczenia o niskich zarobkach. podobnie z nauczycielami - proszę zerknąć w oświadczenia majątkowe. czy jest równo? tu już się muszą wypowiedzieć koleżanki i koledzy z pracy ;P
Halo halo w ww artykule nie ma mowy o tym, ze szpital wyposazono za te kredyty w nowy specjalistyczny sprzet. Nie ma tez mowy o tym, jak często to wspaniale ladowisko na dachu przydaje sie nam wypadkowiczom wlasnie. A i zauwazyc warto ze helikopter moze i laduje, ale bezpośrednio przy miejscu wypadku - ktorym raczej nigdy nie jest szpital iiii uwaga uwaga przewozi pacjenta do większej placowki bo u nas nie ma warunkow. Takze pisanie ze to swietna inwestycja byla troszkę jest na wyrost.
Koalicja PO- Porozumienie Samorządowe wykończyła PKS a teraz powoli wykańcza szpital. W przypadku PKS też wine ponoszą wszyscy, tylko nie ci, którzy tak naprawdę za to odpowiadają. Gdzie jest prezes i nadzór właścicielski?
Reforma weszła w życie 1 pazdziernika 2017, między bajki można włożyć, że tak wysoka strata jest skutkiem wejścia tej reformy w ostatnim kwartale 2017r
Czyżby przygotowywano szpital do sprzedaży prywatnemu inwestorowi? 6 mln strat to efekt chorych wizji i złego zarządzania, a nie systemowych zmian. To dokładnie tak jak z PKS-em.
W tych czasach żaden prywatny inwestor nie skusi się na zakup takiego szpitala. Gwarantowane bankructwo. NFZ płaci zbyt mało, a prywatnemu powiat nie dopłaci i nie poręczy kredytu.