
Czarne topole włoskie rosnące wzdłuż ulicy Mickiewicza, wycięte późną jesienią ubiegłego roku, za nic się nie chcą poddać i umierać. Ze starych pni, do tego solidnie frezowanych… puszczają nowe odrosty. Mieszkańcy żartują, że jest ich tak dużo, iż można w Szczecinku otworzyć szkółkę młodych drzewek. Widok, jaki możemy obserwować pomiędzy jezdnia a chodnikiem jest doprawdy niecodzienny.
Natomiast mniej cieszy widok chodnika biegnącego wzdłuż ulicy Mickiewicza po jego wschodniej stronie. Odrosty topoli zdążyły poczynić już w chodniku szkody polegające głównie na „wysadzaniu” kostek polbrukowych. Młode topole rosną też wzdłuż ogrodzenia kilku posesji.
- Wiemy o tym zjawisku i będziemy interweniować – mówi „Tematowi” Wojciech Smolarski, kierownik Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta.
– Topole włoskie to bardzo żywotne drzewa, dlatego to zjawisko nas nie dziwi. Młode sadzonki, które wychodzą z ziemi wokół starych pni będą przez nas usuwane. Stanowią, bowiem „konkurencję” dla młodych topoli, które wiosną tego roku przyjechały do Szczecinka z Holandii i zasadzone zostały wzdłuż ul. Mickiewicza. Jak na razie mają się dobrze, dobrze się też zaaklimatyzowały. Natomiast, jeżeli chodzi o chodnik wzdłuż ulicy Mickiewicza, stosowne działania w kwestii usunięcia topolowych odrostów musi podjąć jego zarządca. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie