Reklama

Spacerkiem nr 484

25/03/2009 09:26

SPACERKIEM 484

Ostatnie wydanie „Adasia”, uczniowskiej gazety SP1 przynosi wiele interesujących wieści, przede wszystkim ze szkolnej łączki. Zresztą, szkole przy placu Wazów poświęcono tym razem całą okolicznościową stronę, uświetniającą zbliżające się obchody 700-lecia Szczecinka, autorstwa Justyny Babiak i Weroniki Berger. Przypomnijmy, uczniowie jedynki, kontynuujący program regionalny TU JEST NASZ DOM, od września ubr. realizują własny międzyklasowy program obchodów. Lutowy numer „Adasia” poprzedził wernisaż redakcyjnej ekspozycji z grafikami Szczecinka oraz szkolnymi fotogramami – to także efekt wspomnianego programu. W gazecie SP1 można m.in. przeczytać jakie sposoby na popołudniową nudę proponują Karolina Jałowiecka i Karolina Tchórzewska, jak radzi sobie z ortograficznymi zawiłościami Aneta Marciak, gdzie na zimowe spacery zaprasza Ada Wagner. Ponadto – ciekawy tekst Maksa Kujawy o historii narciarstwa, kolejny rockandrollowy odcinek Patrycji Maj i Martyny Grudzień oraz taneczny poradnik Eweliny Sobolewskiej, a także uczniowskie rady Anki Kowalczyk. Natomiast Weronika Kosicka wspomina lekcję języka polskiego w klasie Ve, którą, w ramach cyklu „Zawody naszych rodziców”, poprowadził Irek Markanicz z telewizji Gawex.  W tym roku szkolnym naczelną redaktor „Adasia” jest Patrycja Werstak, która – jak zwykle – przygotowała kolejną porcję aforyzmów oraz notkę biograficzną poświęcona Juliuszowi Słowackiemu, uświetniając w ten sposób 200-lecie urodzin i 160. rocznicę śmierci autora Balladyny. W 123. numerze gazety SP1, ukazującej się nieprzerwanie od 1993 roku, debiutuje też młodsza siostra Patrycji, trzecioklasistka – Natalia Werstak.

Wśród przewoźników kolej być może i jest konkurencją dla komunikacji autobusowej, ale pewne, powszechnie stosowane zasady powinny tu i tu obowiązywać – twierdzi p. Waldemar, który próżno szukał na szczecineckim dworcu PKS kolejowego rozkładu jazdy pociągów. Uwaga – naszym zdaniem – zasadna, zwłaszcza, że w wielu jeszcze przypadkach kombinowana jazda kolejowo-autobusowa jest jedyną możliwością skomunikowania się z daną miejscowością.

Nasz sezonowy Czytelnik z Poznania, ze zdziwieniem obserwował niedawną miejską wycinkę, dzieląc się z nami uwagami na temat m.in. kilku dorodnych drzew, wyciętych ostatnio przy ulicy Piłsudskiego, niedaleko kościoła Ducha Świętego. Zdziwienie pana Krzysztofa tym większe, że ponoć w Poznaniu oficjalne wycięcie jakiegokolwiek drzewka wymaga nie lada urzędowych zabiegów, nie mówiąc już o samowolce.

Może jest to dopiero zapowiedź, ale słyszałam, że resort oświaty chce, wzorem obecnie serwowanego mleka, wprowadzić do szkół także owoce i warzywa – mówi Dominika T. Zdecydowanie popieram, to doprawdy świetny pomysł i na pewno wszyscy rodzice temu by przyklasnęli, no i może byłaby to skuteczna przeciwwaga dla wszechobecnych dotąd w szkolnych sklepikach chipsów. A co do szkolnego mleka, dodaje Czytelniczka, od jakiegoś czasu nie ma go w Gimnazjum nr 1, ciekawe, kto tak zarządził?
                                                                                 

Chyba już wszystkie dzieci w najbliższej mi rodzinie uzależnione są od komputera – twierdzi nasz stały Czytelnik. – Nasze spędzają przed monitorami po kilka godzin dziennie, często bez kontroli wiecznie zajętych i zapracowanych rodziców. Oczywiście, musi to szkodzić ich zdrowiu, powodując choćby skrzywienie kręgosłupa i wady wzroku. Nie mówię już o niekontrolowanym, a wręcz swobodnym dostępie do nieodpowiednich treści, zaniedbaniu nauki, zaniku więzi rodzinnych i koleżeńskich. Myślę wręcz, że dzieli ich już dosłownie krok od siecioholizmu – dopowiada wyraźnie strapiony Czytelnik. Rzeczywiście, może to stanowić problem, któremu jednak można i trzeba przeciwdziałać. Wkrótce nieco więcej napiszemy na ten temat – co to jest uzależnienie od komputera, skąd się bierze, co powinno wzbudzać nasz niepokój, a przede wszystkim – jak temu w miarę skutecznie zaradzić.

Odpowiadając zniecierpliwionej Czytelniczce – oczywiście pamiętam, że w spacerkowej poczcie na nieco dłuższy czy pogłębiony komentarz czeka kilka tzw. oświatowych sygnałów. Proszę mnie jednak zrozumieć – są także inne obszary czytelniczych zainteresowań co oczywiście nie oznacza, że kogokolwiek czy cokolwiek bagatelizuję, proszę tylko o trochę cierpliwości. Co do oczywistych dla mnie sygnałów, takich do szybkiego skomentowania – naszemu długoletniemu Czytelnikowi Januszowi O. przyznaję rację i myślę, że uczeń będący jednocześnie utytułowanym sportowcem raczej powinien mieć szóstkę z wuefu. Rację ma także Danuta T., która uważa, że niektóre szkolne lektury są po prostu „nieżyciowe”, a ta z przytoczonego przez Panią kanonu, moim zdaniem, rzeczywiście do takich należy. Za jakiś czas powrócę jeszcze do tego tematu.       

Nasza uważna Czytelniczka pyta – czy oby przez pomyłkę nie popełniłem błędu, pisząc w jednym tekście jakby razem, a po jakimś czasie osobno (jak by). Rzeczywiście, zdarza się, że niektóre wyrazy mają dwojaką pisownię, przy czym najczęściej zależy to od kontekstu wypowiadanego, a właściwie napisanego zdania. Tak jest i w tym przypadku. Jakby w znaczeniu porównawczym: niby, jak gdyby – napiszemy razem, np. oczy miała jakby niezapominajki. Natomiast pisząc jak by – zastanawiamy się co do samej istoty, sposobu, np. nie wiem, jak by ten problem rozstrzygnąć. Bardzo dziękuję za sygnał i ani myślę się obrażać, przeciwnie. Pozdrawiam Panią serdecznie!

(ur) 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do