
To jest zawsze niezwykły widok, kiedy na pustej już o tej porze ulicy pojawia się kilkudziesięcioosobowa grupa mężczyzn z różańcami w dłoniach.
Na czele orszaku tak uformowanego, aby nie zajmował całej szerokości chodnika, niesiona jest biała figurka Matki Boskiej Fatimskiej. Uczestnicy w skupieniu odmawiają kolejne dziesiątki różańca. Uliczna procesja ma charakter pokutny za zniewagi i bluźnierstwa wyrządzone Matce Boskiej.
Taka forma ulicznej modlitwy odmawiana jest w każdą pierwszą sobotę miesiąca. Na ulicach Szczecinka po raz pierwszy pojawiła się 15 miesięcy temu i od tego też czasu ma już stałych uczestników. Pielgrzymi zawsze wyruszają sprzed kościoła Mariackiego. Za każdym razem celem ich modlitewnej peregrynacji jest inna parafia. Nie licząc kościoła pw. św. Franciszka - odległości pomiędzy szczecineckimi świątyniami nie są duże. Z reguły więc na trasie rozważane są dwie tajemnice różańcowe.
W sobotę, 4 marca, droga męskiego różańca wiodła do kościoła pw. Ducha Świętego przy ul. Klasztornej. Oba kościoły dzieli raczej niewielka odległość, więc trasa prowadziła drogą okrężną.
Jak zawsze szlak męskiego różańca zaczyna się od ul. Zamkowej. Dalej uczestnicy idą opustoszałym w sobotnie popołudnia placem Wolności. Tym razem droga wiodła poprzez deptak – ul. Bartoszewskiego, ul. kard. Wyszyńskiego, ul. Warcisława IV i ul. Piłsudskiego. Tradycyjnie na początku zawsze rozważana jest Tajemnica Radosna. Z racji przeżywanego obecnie Wielkiego Postu – kolejną była Tajemnicę Bolesna związaną z męką Pana Jezusa.
Szczecinecki męki różaniec skończył się Eucharystią. Nawiązując do ulicznej modlitwy o. Patryk Reczek w swoim kazaniu zauważył, że katolik nie może być niemaryjny.
- Kościół jest maryjny, bo to Maryja – matka Chrystusa stała się żywym tabernakulum. To Maryja z woli Bożej wraz ze swoim synem Jezusem Chrystusem znajduje się centrum naszej wiary.
W tym kontekście są niezwykle ważne ostanie słowa wypowiedziane przez Jezusa na krzyżu: „Niewiasto, oto syn twój”, a zwracając się do Jana „Oto matka twoja”. „Od tej godziny uczeń wziął ją do siebie”. Przesłanie to adresowane jest także do każdego z nas. To jest nasza Matka.
(jg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Fajnie, że są ludzie dla których Bóg jest ważny w Ich życiu. To co robią Ci mężczyźni na pewno przyniesie owoce. ... kiedy to będzie tego nie wiem. Młyny Boga mielą powoli.
Tak mielą powoli, ze jeszcze nie zesłały kary na tych co krzywdzili dzieci kilkadziesiąt lat temu.
Żenujące przedstawienie
Ja jestem tolerancyjny ale czy oni naprawde muszą ze swoimi odmiennościami wychodzić na ulicę? nie mogą tego robić w domu? Muszą się obnosić?
Atefek a gdyby to byli ci którzy wołają Allacha albo tęczowi? Też byś tak mówił, czy nadal szerzył mowę nienawiści? To było pytanie na niby, bo przecież byś siedział wtedy cicho. Nie chodzi ci o to obnoszenie się z przekonaniami czy wiarą tylko o katolików. Kłuje w oczy. I tyle z twojej osranej tolerancji