Śmieci zbierane na dwie zmiany

Od wejścia w życie nowej ustawy dotyczącej segregacji i odbioru odpadów minęło już sporo czasu. Jednak w dalszym ciągu, choć już ze znacznie mniejszym natężeniem, pojawiają się problemy dotyczące wywozu naszych śmieci. Okazuje się, że pomimo dwukrotnie zwiększonej ilości odbioru odpadów przez pracowników PGK, udostępnione mieszkańcom kontenery w niektórych rejonach miasta okazują się być zbyt małe w stosunku do obecnych potrzeb, a nasze śmieci potrafią piętrzyć się przez kilka dni obok wspomnianych pojemników. Z podobnym problemem zmagają się mieszkańcy ul. Budowlanych na os. Zachód. Kłopotliwe są przede wszystkim sterty kartonów, które wyrastają tu co kilka dni.

- Jest to już nie pierwszy raz, kiedy przy tych pojemnikach widać taka górę makulatury. Kazano nam segregować śmieci, więc wszyscy je segregujemy i co za tym idzie, tych śmieci jest znacznie więcej, a kontenery teraz bardzo szybko się zapełniają. Niestety u mnie pod blokiem z kontenerów na makulaturę wszystko się już wysypuje, a ludzie, nie wiedząc, co mają zrobić z kolejnymi śmieciami, kładą je zwyczajnie na ziemi obok kontenera. Przez to – zwłaszcza przy silniejszym wietrze - po całej ulicy walają się różne kartki, kawałki tektury, gazety czy kartony, ponieważ pojemnik na makulaturę jest już pełen i ludzie rzucają to wszystko obok na trawę. Teraz, kiedy często pada deszcz, a za chwilę spadnie śnieg, będzie jeszcze gorzej, bo wszystkie śmieci szybko rozmiękną i zrobi się z tego nieestetyczna papka. Czy naprawdę nic nie można z tym zrobić? – dopytuje w liście do redakcji nasza Czytelniczka, jedna z mieszkanek os. Zachód.

O wypowiedź w tej sprawie poprosiliśmy prezesa zarządu Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Leszka Ogara.

- Nie mieliśmy do tej pory żadnych sygnałów o tym problemie i wydawało się, że początkowe problemy z częstotliwością odbioru odpadów zastały zażegnane tym bardziej, że w tej chwili pracujemy na dwie zmiany i te odbiory są znacznie częściej. Również cykl opróżniania pojemników makulaturowych został zwiększony i odbiór makulatury odbywa się znacznie częściej niż to było jeszcze kilka miesięcy temu. Jednak faktem jest, że pojemniki na makulaturę zapełniają się szybciej chociażby z tego względu, że wystarczy, aby ktoś wrzucił tu duże pudło czy karton przez co automatycznie kontener szybciej się zapełnia – wyjaśnia nasz rozmówca. – Czasami też mieszkańcy tego typu odpady kładą obok pojemników nie dlatego, że ten pojemnik jest pełen, ale z tego względu, że komuś może się nie chce zgniatać dużego kartonu i wkładać przez szczelinę, dlatego czasami duże pudła lądują obok. Ale zwrócimy szczególną uwagę na tę ulicę, ponieważ tam rzeczywiście jest dosyć duże skupisko bloków i faktycznie może tak być, że pomimo tego, że powiedzmy dwa dni temu pojemnik został opróżniony, to już zdążył się napełnić. 

Jak zapewnia przez zarządu PGK pracownicy starają się opróżniać wszystkie pojemniki na bieżąco. Co więcej od 1 lipca br., czyli od dnia wejścia w życie tzw. ustawy śmieciowej, osoby odpowiedzialne za odbiór odpadów podwoiły swoje wysiłki, aby nie dochodziło do tego typu sytuacji. 

- Od 1 lipca pracujemy na dwie zmiany opróżniając pojemniki i takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, dlatego szczególnie przyjrzymy się tamtemu miejscu – zapewnia Leszek Ogar. - W związku z tym, że zwiększyliśmy tę częstotliwość odbioru, to teraz jest ona nawet większa, niż to wynika ze specyfikacji. Nie chcemy dopuszczać do sytuacji, że te pojemniki stoją kilka dni przepełnione. Makulatura jest takim szczególnym surowcem, bo wystarczy, że ktoś wrzuci do pojemnika duży karton i od razu objętość tego pojemnika drastycznie spada. My wiemy o tym i staramy się te kontenery opróżniać częściej. Stąd może być taka sytuacja, że powiedzmy do godz. 15 jest on zapełniony, a już po południu zostanie opróżniony, ponieważ tak jak powiedziałem, pracujemy na dwie zmiany – dodaje nasz rozmówca. (mg)