
W połowie października powinien ruszyć unijny Program pod nazwą „Owoce w szkole”. Akces zgłosiło 328 zachodniopomorskich szkół, w tym 11 ze Szczecinka, gminy wiejskiej i gminy Borne Sulinowo.
Program promujący zdrowe odżywianie zakłada pomoc dla uczniów z klas I-III. Pieniądze na jego realizację w znakomitej większości pochodzą z funduszy unijnych. Warunkiem uczestnictwa szkoły w Programie jest znalezienie dostawcy owoców i warzyw. Problem w tym, że ten musi spełniać ściśle określone warunki, np. już wcześniej prowadził działalność w zakresie przetwórstwa i obrotu owocami i warzywami.
Chęć przystąpienia do Programu wyraziło 11 szczecineckich i borneńskich szkół. Owoce mają trafić do dzieci uczących się w Szkołach Podstawowych w: Turowie, Łubowie, Juchowie, Sporem, Jeleninie, Bornem Sulinowie, Świątkach oraz w SP nr 1, 4, 6 i STO w Szczecinku,
Na jakie owoce mogą liczyć milusińscy? Program zakłada, że mają to być: gruszki, jabłka, truskawki, warzywa świeże: marchew, rzodkiewka, papryka słodka, ogórek oraz przetwory: soki owocowe, warzywne i owocowo-warzywne. Mają być one gotowe do bezpośredniego spożycia - czyste, wystarczająco rozwinięte i odpowiednio dojrzałe, jednym słowem zdrowe. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pieniążki ,są z Unii i ściśle określają na co je wydać. Owoców i warzyw nigdy za wiele dla dziecka.Czy wszystkie mają w tym taki dostatek? Tak samo mogę zapytać ,że mleko. Przecież na wsi powinno być mleko.Dzieci mleka nie piją,chętniej przetwory mleczne.Dobre i to i to za darmo.Niech między innymi, uczą się jeść owoce i warzywa.
Owoce i warzywa dla szkół na WSI ?!! Przecież to parodia jakaś.Dzieciom na wsi przydałyby się książki i zeszyty albo mleko lub zupa ,a nie warzywa i owoce.
A gdzie Sp 7 ???czyżby dzieci tej szkoły nie potrzebowały owoców??? Co na to Pan dyrektor ???
i oby nie genetycznie modyfikowane... a i dobrze by było jakby miały one pochodzić z krajowych upraw...