
W Gwdzie przynajmniej na razie, z włamaniami do domków spokój. Dzielnicowi właśnie rozpracowali i zgarnęli dwóch włamywaczy.
Pierwsze z włamań, które miało miejsce w maju, było całkiem spektakularne. 39-letni mieszkaniec gminy w biały dzień wtargnął do domku jednorodzinnego, wykorzystując jedynie chwilową nieobecność właścicielki. Było warto ryzykować: uciekł z łupem o wartości 9 tysięcy złotych, na który składały się i pieniądze i cenna biżuteria.
Kilka dni później złodziej miał już 31-letniego wspólnika, z którym pomysłowo wyłamał deski w ścianie jednego z budynków. Stamtąd ukradli przewody i kable.
I tu się właśnie okazało, że krok przed nimi była już policja. Biżuterię z pierwszego włamu odzyskano, kable wróciły do właściciela. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podobne sytuacje mają miejsce na słynnym szczecineckim spichlerzu a dzielnicowy nawet palcem nie kiwnie. Pewnie razem tam z bandytami się zabawia.