
Surrealistyczne obrazy Siegfrieda Zademacka zaskakują widza nie tylko fotograficzną precyzją, ale również ironicznym spojrzeniem na ludzi i otaczający nas świat. Co ważne, twórca wstrzymuje się od jakichkolwiek wyjaśnień, a za objaśnienie może posłużyć jedynie tytuł obrazu. Tak to przyjemniej było podczas piątkowego wernisażu w Galerii Zamek.
Uczestniczy mogli obejrzeć kilkanaście prac tego dość niezwykłego artysty, który wprawdzie oferuje odbiorcom współczesne tematy ujęte w klasyczne formy, ale też i techniki znane choćby z włoskiego renesansu. Autor jest jednym z niewielu współczesnych malarzy, którzy posługują się niezwykle pracochłonną i czasochłonną techniką laserunku. Ten sposób malowania stosowano już w starożytności, ale ze względu na długotrwały proces związany ze schnięciem kolejnych warstw w XVII wieku został zarzucony. Polega on na nakładaniu na wyschniętą już warstwę - kolejnej, przezroczystej (biel, błękit) nadając odpowiednie zabarwienie (przejrzyste jasne barwy) i zarazem głębię. Stosowane mieszanki (media) do rozcieńczenia farby stanowią tajemnicę warsztatu artysty. Biegłość w tej technice wymaga wielu lat doświadczenia.
Jak powiedziała podczas otwarcia wystawy kustosz Jolanta Kopterska-Korsak, szczecinecka prezentacja jest pierwszą wystawą autorską w Polsce. Do tej pory w naszym kraju prezentował swoje obrazy jedynie na wystawach zbiorowych.
- Tematyka jest współczesna. Na uwagę zasługuje niesamowity warsztat. Technika laserunku jest niezwykle długotrwałym procesem. Dopiero na końcu dostrzec można efekty. Znajomość tej techniki musi być perfekcyjna.
Siegfried Zademack ur. w 1952 roku w Bremie w Niemczech. Swoje artystyczne studia przerwał, decydując się na samokształcenie. Ponieważ w licznie odwiedzanych galeriach zafascynowała go technika stosowana przez dawnym mistrzów — postanowił właśnie powrócić do niej w swoich obrazach. Uczestniczył w wielu wystawach praktycznie we wszystkich krajach europejskich. Należy do Libbellule Contemporary Renaissance, zrzeszających wybitnych artystów malarzy, których dzieła prezentowane są na wystawach całego świata.
Jednym z głównych motywów szczecineckiej autorskiej wystawy Siegried’a Zademack’a zatytułowanej „Przestrzeń, czas i światło” są obecne praktycznie na każdym prezentowanym obrazie… metalowe odważniki. To przedmiot, którego dzisiaj już się nie stosuje. To nieodzowny atrybut, obecnie zupełnie już zapomnianej wagi szalkowej. W obrazach pełni bardzo często niezwykle ważną rolę - uosabia pewnego rodzaju obrachunek czy też ocenę. Ciężar wyrażony w ilości odważników nie zawsze odzwierciadla rzeczywistą masę, lLekkość nie oznacza marności. W obrazach przepełnionych różnorakimi symbolami, przypowieściami i metaforami nie działają prawa fizyki. To do końca nigdy niepoznana głębia człowieczej duszy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie