Sesja Rady Miasta: Gryf i pyskówka

Jeżeli ktoś liczył, że po sążnistym uzasadnieniu wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (pisaliśmy o tym w artykule: http://temat.net/aktualnosci/12644/Albo-radny,-albo-przedstawiciel.-laczyc-nie-wolno) przewodniczący Rady Miasta Szczecinka Mirosław Wacławski złoży urząd i zrzeknie się mandatu radnego, był w wielkim błędzie. Radny poprowadził sesję jak gdyby nic się nie stało, a o wyroku szczecińskich sędziów nikt z radnych, nawet z opozycji, się nawet nie zająknął. Mimo, że Rada Miasta na nadzwyczajnej lipcowej sesji zajmowała się tą sprawą i niejako była stroną w tym prawnym sporze pomiędzy radnym a wojewoda zachodniopomorskim.
    Po rozpoczęciu obrad radni zmienili porządek sesji wprowadzając dodatkowy punkt - wyróżnienie mieszkańca Szczecinka Odznaką Gryfa Pomorskiego. Honory, które przyznał zarząd województwa zachodniopomorskiego, odebrał artysta rzeźbiarz Wiesław Adamski. Pan Wiesław był bardzo wzruszony. Podziękował za wyróżnienie i słowa uznania skierowane pod jego adresem. Honorowego Gryfa wręczył radny Sejmiku Zachodniopomorskiego Adam Wyszomirski.
    W dalszej części obrad radni dyskutowali między innym o podziale miasta na okręgi wyborcze (pisaliśmy w artykule: http://temat.net/aktualnosci/12578/Jeden-okreg,-jeden-mandat,-jeden-radny.-Bedziemy-glosowac-na-ludzi,-a-nie-na-partie). Uchwała przeszła 18 głosami "za" przy 1 wstrzymującym się.
    Radni podjęli też decyzję o ufundowaniu tablicy pamiątkowej, która zostanie wmurowana w ścianę Stadionu Miejskiego, a poświęcona będzie Panu Kazimierzowi Lisowi, patronowi sportowego obiektu. Do inicjatywy radnych Platformy Obywatelskiej przyłączyli się pozostali radni oraz dwaj burmistrzowie. Uroczystość będzie miała miejsce w przyszłym tygodniu. Koszt wykonania tablicy zamknie się kwotą 2,1 tys. zł.
    Rada w tajnym głosowaniu dokonała wyboru ławników do Sądu Pracy w Szczecinku. Zostali nimi: Wiktor Biedziuk (18 głosów), Halina Kochańska (18 głosów), Arleta Kowalczuk (19 głosów) i Krzysztof Wadowski (18 głosów).
    Radni podjęli też decyzję o fizycznej likwidacji dwóch pomników przyrody na terenie miasta (pisaliśmy o tym w artykule: http://temat.net/aktualnosci/12624/Dwa-pomniki-przyrody-do-wyciecia-–-buk-i-dab) oraz rozpatrzyli skargi na burmistrza miasta i szefa Straży Miejskiej.
    Pierwsza ze skarg wniesiona przez Panią Annę Hahn, nauczycielkę religii w Szkole Podstawowej nr 7, wywołała sporo kontrowersji. Radni m.in. spierali się czy burmistrz Douglas postąpił słusznie, informując Kurię Biskupią w Koszalinie o negatywnej ocenie pracy nauczycielki. W następstwie tego działania p. Hahn nie otrzymała kontraktu na rok szkolny 2012/2013.
    Po wyjaśnieniach burmistrza okazało się, że działanie było ze wszech miar uzasadnione, a burmistrz miał nie tylko prawo, ale przede wszystkim obowiązek poinformować o negatywnej opinii Kurię Biskupią Koszalińsko - Kołobrzeską (Kuria nie przedłużyła kontraktu z nauczycielką). Niejako przy okazji zgodzili się, że dalsza zbędna dyskusja może ujawnić fakty, które z ludzkich względów nie powinny być dyskutowane publicznie. Za odrzuceniem skargi na burmistrza glosowało 15 radnych, a 4 wstrzymało się od głosu. 
    Sprawozdanie burmistrza, informacja przewodniczącego rady oraz wnioski i zapytania radnych zakończyły obrady. Jak należało się spodziewać, sala obrad ożywiła się przy ostatnim punkcie sesji.
    Radna Grażyna Kuszmar zapytała o postęp prac przy doprowadzeniu ogrzewania do posesji przy ul. Wyszyńskiego 26-30. Obecny na sali prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej Marek Szabałowski odpowiedział, że w każdej chwili firma jest w stanie podać ciepło.
    Radny Wiesław Drewnowski dopytywał, kiedy w szczecineckich mieszkaniach ruszy ogrzewanie. - Mieszkańcy się skarżą, że jest zimno. Czy tak jak w latach 80. ubiegłego stulecia czekamy na wytyczne wojewody w tej kwestii? - dopytywał radny.
    Okazuje się, że to, kiedy zostanie podane ciepło do mieszkań decyduje zarządca danego budynku. Prezes Szabałowski zapewnił, że MEC jest już dawno gotowa do takiego działania, czeka tylko na decyzje wspólnot mieszkaniowych. Prezes ZGM TBS Tomasz Wełk oświadczył, że podjął już decyzję, iż ogrzewanie zgm-owskich mieszkań ruszy od jutra (wtorek 25 września).
    Najwięcej emocji wyzwoliły pytania zadawane przez radną Joannę Pawłowicz. Oczywiście, nie obyło się (ze strony burmistrza) "wypominania" wykształcenia pani radnej (posiada tytuł doktora biologii). Cały dialog prowadzony pomiędzy radną a burmistrzem zakończył się najzwyklejszą w świecie pyskówką, a w finale odebraniem głosu radnej. Uczynił to przewodniczący rady.
    O co poszło? Radna nie otrzymała odpowiedzi, ile złotówek wydała Samorządowa Agencja Promocji i Kultury na opłacenie wizyty w mieście dziennikarzy stacji TVN Meteo (artykuł: http://temat.net/aktualnosci/11895/TVN-Meteo-na-zywo-ze-Szczecinka---aure-prognozuje-Weronika-Diallo). Obecny na sesji Łukasz Koczan z SAPiK-u odpowiedział, że koszt wszystkich działań promocyjnych miasta w tym roku w stacjach TV wyniósł nie więcej niż 30 tys. zł. - Proszę mnie zrozumieć, poszczególne umowy z telewizjami są objęte tajemnicą handlową. TVN Meteo to stacja komercyjna i nie życzy sobie i wprost zastrzega by nie upubliczniać takich faktów - mówił Ł. Koczan
    Taka odpowiedź nie zadowoliła radnej Pawłowicz. Stwierdziła, że jeszcze raz złoży w tej sprawie zapytanie.
    Radna Joanna Pawłowicz i burmistrz Jerzy Hardie - Douglas nie potrafili się dogadać również w kwestii badań wody na szczecineckich kąpieliskach. Radna pytała, dlaczego badania wody są wykonywane poza Szczecinkiem, skoro nasz sanepid dysponuje nowoczesnym urządzeniem zakupionym z publicznych środków (pisaliśmy o tym w artykule: http://temat.net/aktualnosci/12043/Woda-w-szczecineckich-kapieliskach-zdatna-do-kapieli---SzLOT-(wreszcie)-przedstawila-wyniki-badan).
    Burmistrz przekonywał z kolei, że sanepid wodę badał, a SzLOT jest niezależnym od miasta stowarzyszeniem i jemu nic do tego. Awantura skończyła się "wypominaniem" wykształcenia pani radnej i odebraniem jej głosu przez szefa Rady Miasta. (sw)