Sesja „kolejowa”. Radni o przejęciu dworca PKP wcale nie jednomyślnie

Co zrobić nie tyle z samym dworcem, co z imponującą powierzchnią 1439 metrów kwadratowych? Taka właśnie powierzchnia dworca PKP pozostanie do zagospodarowania na „zadania własne miasta” po przejęciu dworca PKP i dostosowaniu do stanu używalności części „komunikacyjnej” o powierzchni 205 m2. Temat, jak można się było spodziewać, zdominował poniedziałkową (27.07) sesję Rady Miasta Szczecinek. Radni podjęli tam uchwałę dotyczącą chęci przejęcia przez miasto dworca PKP na swoje utrzymanie. 

Ale dopóki nie poznamy tego, na co Regionalny Program Operacyjny (od niego zależą zewnętrzne środki finansowe - red.) będzie „programowany” wobec samorządów, nie ma sensu wychodzić z propozycją - mówił wiceburmistrz Maciej Makselon. - Dworzec wyremontować będziemy chcieli najszybciej, jak to możliwe, żebyśmy nie mieli się czego wstydzić. 

- Przez kilkadziesiąt lat z dworcem nie działo się nic - przypominał radny Andrzej Grobelny. - Parę lat temu okazało się że ten dworzec można wyremontować za pieniądze rządowe, publiczne. Wtedy jednak był bardzo mocny sprzeciw ówczesnych władz miasta, ówczesnego burmistrza. Mówiono że nie tędy droga i że nie będziemy czekać.

- panią minister (M. Golińska - red.) która obiecywała, że będzie lobbowała w tej sprawie. Być może gdybyśmy wtedy do tego programu przystąpili, to ten dworzec byłby na przykład w pierwszej dziesiątce czy dwudziestce dworców, które byłyby już remontowane! 

- podkreślał Andrzej Grobelny.

Myślę, że gdybyśmy wtedy do tego programu remontów dworców przystąpili, to dzisiaj byśmy nie musieli szukać tych pieniędzy i o tym rozmawiać. 
Skąd będą na to pieniądze? Jaki szacujemy całkowity koszt tej inwestycji? Co będzie się tam znajdowało oprócz poczekalni i zwykłego dworca? 

- powiedział z kolei radny Wiesław Suchowiejko. - To nie są najlepsze okoliczności, by taką decyzję podejmować, by zwalniać państwo z jego obowiązków.

- Rozumiem, że wszyscy mamy dosyć tego jak ten dworzec wygląda i wiemy że jest to zła wizytówka naszego miasta, ale to jedyny realny powód jaki mi się udało usłyszeć od państwa burmistrzów. Czyli, że chcemy ten dworzec wyremontować, „żeby było łaniej”. No dobrze, ale czy nas na to w obecnej sytuacji stać? Chcemy za własne pieniądze wyremontować to, na czym zależy PKP. Pytanie, czy jakiekolwiek rozmowy były prowadzone na temat partycypacji w kosztach przez tego „partnera”, użytkownika dworca, który przecież będziemy dla nich robić. Obiekt będzie kosztowny w utrzymaniu, trzeba go będzie ogrzewać, konserwować... Trzeba mieć pomysł na to co jest realizacją żywotnych potrzeb mieszkańców, bo to jest powód dla którego przejmujemy dworzec. Tu odpowiedzi nie uzyskałem. 

- argumentował radny Marek Ogrodziński. - Jak nie będziemy chcieli to nigdy nie będziemy mogli. Proszę zobaczyć jak wygląda teraz zamek, centrum ekologiczne, pomost... Na tej sali były głosy „pomost za dwa miliony? Głupota”. A teraz? Szczycimy się tym że mamy taki fajny pomost. Rewitalizacja parku? A po co te pieniądze. A teraz jest fajnie i przypinamy sobie ordery. Po co asfaltować ulicę Żeglarską i drugą stronę jeziora? Okazuje się że trafiony pomysł.

- Kolej nie pójdzie w tą stronę, bo gdyby miała to już by dawno wyremontowała dworzec. Proszę spojrzeć też na to z takiej perspektywy. A może zapytamy się naszych mieszkańców, co oni by widzieli na tych 1400 metrach?

- Dopiero będą rozmowy z PKP o tym, w jaki sposób będą partycypowali w remoncie dworca - wskazał wiceburmistrz Makselon. Nie byłbym takim optymistą, że dworzec w Szczecinku byłby na państwowej liście w pierwszej dziesiątce do remontu. Strzelałbym że w pierwszej setce lub dwusetce. Są przecież ważniejsze dworce do zrealizowania, na przykład w Koszalinie. Uważam, że będziemy tu mieli kłopot bogactwa i że możemy naprawdę swietnie zagospodarować dworzec. 

- Ja naprawdę mam wątpliwości czy ten dworzec już przejmować, czy będzie na to czas i środki i możliwości - podsumował radny Wiesław Suchowiejko.

- Im szybciej podejmiemy uchwałę, tym lepiej. Ten proces potrwa jeszcze parę miesięcy -  odpowiedział Maciej Makselon.

Ostatecznie dwunastu z czternastu zgromadzonych radnych było za przejęciem dworca kolejowego od Polskich Kolei Państwowych. Dwójka radnych wstrzymała się od głosu.