
Każdego roku w czasie trwania letnich wakacji pracownicy szczecineckiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej regularnie kontrolują wszystkie miejsca wypoczynku dzieci i młodzieży na terenie naszego powiatu. Sanepid wziął pod lupę zarówno pola namiotowe i obozy „pod chmurką”, jak również schroniska, pensjonaty oraz bursy.
W tym roku w naszym powiecie zgłoszone zostały 82 formy wypoczynku (o 17 więcej niż w roku ubiegłym). Najwięcej osób, chcących wypoczywać nad pobliskimi jeziorami i cieszyć się piękną przyrodą, to harcerze.
- W tym roku zgłoszonych zostało 14 obozów harcerskich, którzy na miejsce wypoczynku najczęściej wybierali Drężno, ale także spędzali wakacje nad jeziorem Spore, nad jez. Dołgie oraz nad jez. Komorze i Dębno. Wszystkie te obozy są organizowane zgodnie z instrukcją Głównego Inspektora Sanitarnego w sprawie sposobu realizacji harcerskich obozów pod namiotami z 2010 roku. Muszę przyznać, że harcerze, którzy przyjeżdżają do nas m.in. z Krakowa, Wrocławia czy z Poznania, bardzo rzetelnie podchodzą do organizacji swoich obozów opierając się właśnie na tej instrukcji. Dlatego też najczęściej podczas kontroli nie mamy żadnych zastrzeżeń. Co roku przyjeżdżają do nas te same grupy harcerskie i oni już doskonale wiedzą, jak poruszać się po naszym terenie, jakie kwestie należy zgłosić, jak przechowywać żywność oraz że np. woda musi zostać przebadana – mówi Barbara Szysz, Powiatowy Inspektor Sanitarny.
Podczas tegorocznych kontroli miejsc letniego wypoczynku pracownicy PSSE nie mieli żadnych zastrzeżeń do organizacji wypoczynku przez harcerzy (w tym roku nasz powiat odwiedziło ich 1115), jak również do wypoczynku organizowanego w internatach bursach i pensjonatach – taki wypoczynek odbywał się m.in. w Szczecinku, w Bornem Sulinowie oraz w Białym Borze. Do chwili obecnej teren powiatu podczas tegorocznych wakacji odwiedziło ponad 3 tys. osób w grupach zorganizowanych.
- Działania interwencyjne podejmowaliśmy w jednym przypadku. W miejscu, gdzie wypoczywała młodzież, pojawiły się zastrzeżenia dotyczące stanu sanitarnego w siłowni przy pensjonacie, z której korzystali obozowicze. Rzeczywiście pomieszczenie nie było dobrze wysprzątane, dlatego też nałożyliśmy mandat na właściciela obiektu. Mandat został nałożony również na kąpielisko w Białym Borze ze względu na to, że kosze w tym miejscu nie były opróżnione, aczkolwiek samo kąpielisko jest bez zastrzeżeń. Zdarzył się jedynie tu incydent na początku wakacji, kiedy śmietniki były przepełnione, za co właściciel kąpieliska poniósł konsekwencje właśnie w postaci mandatu – kontynuuje nasza rozmówczyni. – Oprócz tych dwóch sytuacji nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń w miejscach wypoczynku dzieci i młodzieży. Nie odnotowaliśmy również żadnych incydentów w postaci zatruć pokarmowych.(mg)
foto: Wojciech Jurczak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie