Samorządy się rozliczyły, Marientron w Szczecinku

Na ostatniej sesji (30.04) Rada Powiatu Szczecineckiego przekazała miastu dwie działki położone na Świątkach nad jeziorem Trzesiecko. Tym samym własnością miasta stało się m.in. legendarne wzgórze Marientron.

    Nieruchomości położone są w pasie ochronnym nad jeziorem Trzesiecko. Zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego miasta mniejsza z działek o powierzchni ponad 2,2 ha to strefa pełnej ochrony archeologiczno - konserwatorskiej, natomiast większa z działek o pow. ponad 4 ha to tereny zieleni urządzonej z dopuszczeniem przystani żeglarskiej i kajakowej. 

    W rozmowie z burmistrzem Jerzym Hardie-Douglasem dowiedzieliśmy się, że operacja przekazania działek miastu trwała już od dłuższego czasu. Była równocześnie sfinalizowaniem nierozliczonych wcześniej zobowiązań finansowych powiatu wobec miasta. 

    - To rzeczywiście trochę trwało, ale wreszcie załatwiliśmy sprawę – potwierdza burmistrz. – Wiąże się ona jeszcze z przebudową skrzyżowania ulic: Wyszyńskiego, Armii Krajowej i Bohaterów Stalingradu. Wtedy zaszła konieczność wyburzenia budynku, który uniemożliwiał wykonanie tam skrzyżowania. Trzeba było też zapewnić mieszkania lokatorom tej kamienicy. Ponieważ ona należała do powiatu, a powiat nie miał, ani mieszkań, ani pieniędzy, sprawę załatwiło miasto. Tym samym powstał dług samorządu powiatowego wobec miasta. Umówiliśmy się wówczas, że rozliczymy to w ramach barteru, czyli coś od nich weźmiemy.

    Stanęło na gruntach położonych na Świątkach. – Chodzi m.in. o tamtejszą plażę. Plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na wybudowanie tam jakiegoś obiektu turystycznego. Może być to np. pensjonat, restauracja, itp. – dodaje burmistrz. – Z kolei druga z działek to pas zieleni położony tuż nad jeziorem plus wzgórze Marientron. W planie został on określony, jako „teren zieleni urządzonej”, czyli trzeba to urządzić. Na pożytek mieszkańców urządzi to miasto. Pilnych działań wymaga „ucywilizowanie” na tym odcinku ścieżki rowerowej, ona tam kiepsko wygląda. No i z historycznym Marientronem też nic się do tej pory nie działo. 

    Burmistrz w rozmowie z nami zastrzegł, że nie w jeszcze, co w przyszłości będzie na Marientronie.

    - Jeszcze się nad tym nie zastanawialiśmy – mówi. - Przede wszystkim trzeba tam zrobić porządek, teren odkrzaczyć, poprzycinać drzewa, zrobić ścieżki. Żeby tam rzeczywiście była przestrzeń użytkowa, taka zielona, parkowa. Na pewno nie ma mowy o odtwarzaniu tam z drewna jakiś szkieletów klasztoru. Takie kuriozalne pomysły od czasu do czasu się pojawiały. Będę natomiast zachwycony, gdy w ciągu dwóch - trzech lat uda się nam doprowadzić tam zieleń do parkowego stanu. Wszystko po to, by było to kolejne miejsce wypoczynku dla mieszkańców, choćby dzielnicy Świątki.

    Jeżeli chodzi o plażę i nabrzeże jeziora Trzesiecko przy Marientronie, burmistrz nie wykluczył, że w przyszłości miasto wykorzysta pomysły studentów Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej, którzy gościli i pracowali w Szczecinku we wrześniu 2012 roku. 

    - Oni zajmowali się m.in. tym terenem, powstało kilka ciekawych prac. Nie wykluczam, że którąś z koncepcji wybierzemy i zrealizujemy. Ale to przyszłość. Na razie nie mamy na ten cel środków finansowych – kończy burmistrz. (sw)