
W sobotę (9.08) na V Zachodniopomorski Piknik Lotniczy w Wilczych Laskach przylecieli piloci zaledwie trzech ultralekkich samolotów.
- Przeszkadza nam pogoda, która dość skutecznie uziemia takie maszyny - wyjaśnia Jerzy Tomczak, organizator przedsięwzięcia. - Byliśmy w powietrzu i z wysokości prawie kilometra obserwowaliśmy zjawiska atmosferyczne. A te nie były ciekawe. Wprawdzie u nas nie padało, ale widzieliśmy ogniska burzowe, które utrudniają latanie lekkim statkom powietrznym. Na szczęście prognozy na niedzielę są dużo bardziej optymistyczne. Dlatego mam nadzieję, że program pikniku zrealizujemy. Oczywiście, zapraszamy wszystkich do odwiedzenia nas w Wilczych Laskach, atrakcji nie zabraknie dla nikogo.
W niedzielę jedną z atrakcji będą statki powietrzne, które czarterują Lasy Państwowe. Będzie to śmigłowiec Mi 8 RDLP Szczecinek i samolot Dromader pracujący na terenie RDLP Piła. Obie maszyny około godz. 18 zaprezentują akcję gaśniczą prowadzoną razem z naziemnymi jednostkami stary pożarnej. Będą też i inne maszyny. Do czasu ich przylotu można podziwiać trzy miniaturowe samoloty. Jednym z nich jest samolot marki Zodiak.
- Ta maszyna została wyprodukowana niemal chałupniczą metodą – mówi pilot Tadeusz Michalski z Piły. - Latam na niej od kilku lat, spisuje się bardzo dobrze. Osiąga około 160 km/h, przy zużyciu paliwa około 12 l/100km. To taka podniebna taksówka.
Małe samolociki zabierają na pokład zazwyczaj dwie osoby. Potrzebują około 200 metrów równej powierzchni by wzbić się w powietrze, bądź wylądować. Piloci twierdzą, że są znacznie bezpieczniejsze od samochodu. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie