
Lasy w okolicach Szczecinka, m.in. w Nadleśnictwach Czarnobór i Borne Sulinowo, mimo upływu lat, wciąż kryją niebezpieczne przedmioty. Chodzi o niewybuchy i niewypały – niebezpieczne pozostałości, głównie po działaniach wojennych na Pomorzu w 1945 roku. Także niepodjętych wcześniej przez wojsko z terenów byłych poligonów. Mimo kilkakrotnie przeprowadzanych akcji rozminowywania lasów, zbieracze runa leśnego nader często napotykają na swojej drodze zardzewiałe „wybuchowe” żelastwo.
O Projekcie „Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, popoligonowych i powojskowych zarządzanych przez PGL LP” pisaliśmy w lipcu tego roku. Do jego realizacji niezbędne są środki finansowe i to niemałe. Minęło pół roku i Lasy Państwowe skonsumowały wreszcie umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dzięki temu na zabezpieczenie leśnych działań saperskich trafi ponad 161 mln zł.
- Rekultywacja na cele przyrodnicze terenów zdegradowanych, powojskowych i popoligonowych zarządzanych przez Lasy Państwowe to projekt obejmujący 57 nadleśnictw na terenie 15 regionalnych dyrekcji LP. Realizowany będzie na łącznej powierzchni prawie 24 tys. ha. W jego ramach przeprowadzi się saperskie rozpoznanie i oczyszczenie byłych poligonów i innych terenów dawniej użytkowanych przez wojsko, a przejętych przez LP. To aż 23 tys. ha w 48 nadleśnictwach, przede wszystkim wchodzących w skład regionalnych dyrekcji LP w Szczecinku, Wrocławiu i Pile – mówi Krzysztof Fronczak z Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych.
Zakłada się, że Projekt będzie realizowany do 2015 roku, m.in. na terenie nadleśnictw Czarnobór (Szczecinek) i Borne Sulinowo. Grunt zostanie oczyszczony do głębokości jednego metra. Prace saperskie realizować będą prywatne firmy, a nie wojsko. Niewybuchy i niewypały będą detonowane w miejscach wyznaczonych przez nadleśnictwa, bądź na poligonie drawskim. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ja do rozminowywania wyslałbym zarząd Krono i wszystkie kronoklawiatury!
W rychło w czas się obudzili.Teraz po niemal 20-u latach,odkąd Ruskie opuścili Borne,Szczecinek i okolice,mało co zostało do rozminowywania.No,ale jest kasa i sępy się zlatują,jak do padliny.
po co firma?wystarczy paru TERRorystów puścić w las;-)