Rzekomo skradziony samochód - odszkodowanie było naprawdę

Policjanci Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą ze Szczecinka zatrzymali  mężczyznę, który zgłosił fikcyjną kradzież samochodu i wyłudził 11 tys. zł odszkodowania. Za czyn grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. - Mieszkaniec Szczecinka w listopadzie 2009 roku zgłosił w Koszalinie kradzież swojego Audi A4. Komenda Miejska Policji w Koszalinie pod nadzorem prokuratury wszczęła w tej sprawie dochodzenie, które w grudniu  zostało umorzone z powodu nie wykrycia sprawcy – mówi sierż. Monika Wojnowska, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Szczecinku. -
Nasi policjanci, w wyniku czynności operacyjnych ustalili, że zdarzenie było fikcją. Tak naprawdę mężczyzna chciał wyłudzić odszkodowanie. W tym celu pojechał swoim Audi A4 do lasu pod Koszalinem i tam rozebrał samochód z części, m.in. wyjął fotele, deskę rozdzielczą, komputer. W lesie pozostawił wrak pojazdu a części ukrył. Pojechał do KMP w Koszalinie i zgłosił, że z ulicy skradziono mu samochód. Następnie zgłosił szkodę w firmie ubezpieczeniowej, dzięki czemu wyłudził 11 tys. zł odszkodowania.
    Co dalej? Po kilku tygodniach od rzekomej kradzieży, jako anonimowy obywatel zadzwonił do dyżurnego w Koszalinie i powiedział, że w lesie stoi wrak samochodu. Mężczyzna odzyskał samochód, zamontował ukryte wcześniej części i do dnia wczorajszego (15.03) użytkował pojazd. 38-latek został zatrzymany przez szczecineckich policjantów. Dziś (16.03) zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Szczecinku, gdzie usłyszy m.in. zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie, składania fałszywych zeznań oraz spowodowania zdarzenia w celu wyłudzenia odszkodowania, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Komendant Powiatowy Policji w Szczecinku będzie też wnioskował do prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego. (sw)