Reklama

Rybia autostrada

31/07/2013 06:30

 

Dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych Tomasz Płowens zapewnił w rozmowie z „Tematem”, że niebawem w jazie piętrzącym wodę jeziora Trzesiecko przy wypływie rzeczki Nizicy, powstanie przepławka dla ryb. Umożliwi to rybom migrującym z jeziora Wielimie przedostanie się do Trzesiecka. Na razie jednak, zapora zostanie „wyposażona” w kamienną kaskadę ograniczającą zbyt szybki opad wody z akwenu do rzeczki. 

    – Tyle na razie możemy zrobić. Oddział Terenowy ZZMiUW w Szczecinku zaplanował już stosowne prace w tym zakresie. Ruszą one jeszcze latem tego roku. Taka kaskada umożliwi przedostanie się do jeziora większych ryb – mówi „Tematowi” dyrektor Płowens.

    Starania szczecineckich wędkarzy o „wyposażenie” zapory w przepławkę trwają od początku powstania jazu, czyli od lipca 2006 roku. – Takie działania podjął już poprzedni zarząd koła, niestety nic w tej kwestii nie udało się nam załatwić. Teraz, gdy jesteśmy już prawnym gospodarzem zarówno Trzesiecka, jak i rzeczki Niezdobnej, będzie nam z pewnością łatwiej – mówi „Tematowi” Andrzej Pilzek, szef Koła Wędkarskiego PZW „Jesiotr” w Szczecinku. – Żal patrzeć na te setki tysięcy małych leszczyków, płoci, sandaczyków i okonków, również innych ryb, które nadaremnie próbują się przedostać z Wielimia do Trzesiecka. Dlatego co roku, również przy wsparciu Urzędu Miasta, prowadzimy akcję przerzucania narybku. Są dni, gdy przy jazie pojawiają się większe ryby. W tym roku do Trzesiecka próbowały przedostać się nawet 15-20 cm leszcze. Co mogliśmy, to przerzuciliśmy. To jest bardzo pożądane zjawisko, dzięki rybkom z Wielimia w Trzesiecku następuje tak zwane rybie mieszanie krwi. Przez to ryby stają się dorodniejsze i silniejsze. Dlatego zabiegamy o budowę przepławki. Poczyniliśmy już stosowne kroki, między innymi w Zarządzie Okręgu PZW w Koszalinie. 

    Wędkarze i rybki z Wielimia na otwartą drogę do jeziora Trzesiecko będą musieli jednak jeszcze poczekać.

     - W tym roku nie uporamy się już z tą inwestycją. Taka budowa wymaga wielu pozwoleń, m.in. decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę. Na załatwienie tych kwestii potrzebujemy minimum pół roku. Ponadto nie zdążymy z pracami projektowymi – mówi dyrektor Płowens. – Obecnie budujemy przepławki na Inie, Redze i Parsęcie. Powoli zbliżamy się w kierunku Szczecinka, w kierunku rzeki Gwdy. Gdy zakończymy już inwestycje na wspomnianych ciekach, to wówczas zabierzemy się za Gwdę, a co za tym idzie również za Nizicę. Wtedy też na jazie przy Trzesiecku powstanie przepławka z prawdziwego zdarzenia. Kiedy? Może uda się nam uporać z tym zadaniem w 2014 roku. 

    Do niedawna w dni, w które migrowały ryby, przy zaporze pojawiały się tłumy pseudowędkarzy. Rzeź ryb była wzorcowa. Na szczęście, moda na takie łowienie już minęła. – Mam nadzieję, że po wsze czasy – mówi prezes Pilzek. – Ponadto łowienie ryb przy jazie, zgodnie z regulaminem wędkarskim, jest prawnie zabronione. Wszyscy, którzy decydują się na takie połowy muszą się liczyć z wysokimi karami. 

    Zdaniem wędkarzy, najlepszym rozwiązaniem, które jednocześnie jest najkorzystniejsze ekonomicznie, to wybudowanie przepławki kamiennej w formie bystrotoku. Umożliwi on swobodną migrację ryb. Poza tym taka budowla z pewnością stanie się swego rodzaju atrakcją w parku miejskim. (sw)

Na zdjęciach: Jaz przy wypływie Niezdobnej, operacja przenoszenia rybek do Trzesiecka i przepławka na Parsęcie przy elektrowni wodnej w Storkowie. 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do