
Stara to prawda, prawdziwy wędkarz łowi przez cały rok. Oczywiście, o ile ma do dyspozycji łowiska. Na szczęście szczecineccy wędkarze z dostępem do jezior od stycznia do grudnia nie mają problemu, Polski Związek Wędkarski gospodaruje na 7 akwenach położonych na południe i zachód od miasta.
Na innych kierunkach już tak różowo nie jest. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu zmuszony był do przerwania procedur przetargowych na obwody rybackie jezior: Wielimie, Bielsko, Rymierowo i Łączno. – Obwody zostały wycofane z konkursu ofert na oddanie w użytkowanie z przyczyn od nas niezależnych. Ponownie zostaną przekazane do konkursu, gdy tylko będzie to możliwe – mówi „Tematowi” Marcin Kaźmierski z Zespołu ds. Rybactwa Śródlądowego RZGW Poznań.
Wcześniej poznańscy „wodniacy” zaznaczyli na swojej stronie internetowej, że: „wycofanie z konkursu powyższych obwodów następuje w związku z faktem, że niezakończone zostały trwające postępowania sądowe, których rozstrzygnięcia mogą mieć znaczenie dla stron umowy”.
W czym rzecz? Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Spółka Rybacka w Szczecinku czyni starania o przejęcie w/w jezior w trybie pozakonkursowym, bezprzetargowym. Według obowiązującego prawa, taka procedura nie jest możliwa. Rybacy uważają inaczej, dlatego sprawiedliwości dochodzą w sądzie.
O potwierdzenie, umotywowanie i przyczynę takich działań zapytaliśmy w Spółce Rybackiej w Szczecinku. Niestety, na nasze pytania (dwukrotnie) nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Zatem co dalej m.in. z jeziorami Wielimie, Spore czy Wierzchowo? Czy po wznowieniu procedury konkursowej w jego szranki stanie Polski Związek Wędkarski? To wszakże (obwód rybacki jeziora Wielimie na rzece Gwda – nr 1) około 3,5 tys. ha niezwykle wędkarsko atrakcyjnej wody. Jak zapewnili nas wędkarze, na razie nie wiadomo, ale…. – Nie mówimy „nie”. Reasumując, nie potwierdzam, nie zaprzeczam – podkreśla Mariusz Getka, prezes Koła PZW „Jesiotr” w Szczecinku.
Póki, co bez problemu możemy poławiać ryby m.in. na jeziorach: Wielimie, Wierzchowo, Płociczno, Studnica, Smoleńsko, Spore czy Stępień. Pod warunkiem, że uiścimy w RZGW stosowną opłatę. Np. za 1 dzień - 3 zł, za trzy dni - 5 zł, za dwa tygodnie – 15 zł, a za miesiąc – 25 zł. Kwoty podajemy brutto.
Łowienie ryb na jeziorach pozostających w dyspozycji RZGW dozwolone jest od świtu do zmierzchu, z brzegu lub z łodzi za pomocą maksymalnie dwóch wędek. Także spod lodu. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
dokładnie, oby rybacy nie wzieli tych jezior
Zapisy na które się powołujesz, zgodnie z wyrokiem NSA, mają zastosowanie do umów, które zawierane były z RZGW. Natomiast umowy na obwody, o które teraz walczą rybacy zawierane były wiele lat temu z ANRSP i RZGW nie było ich stroną, take więc ten zapis ich nie dotyczy. To tak dla wyjaśnienia.....
Procedura bez konkursu jest możliwa i zgodna z prawem! Wprowadzone zmiany do ustawy o rybactwie śródlądowym z 2010 roku przewidują bezprzetargowe przedłużenie dotychczasowych umów. Zgodnie z art. 4 ust. 3 ustawy o rybactwie śródlądowym: "Po upływie okresu na jaki została zawarta umowa, o której mowa w ust. 1 pkt 2, osobie będącej stroną dotychczasowej umowy przysługuje prawo pierwszeństwa w zawarciu umowy na dalszy okres."
a gdzie jest napisane ze na tych jeziorach można łowić???? na stronie RZGW Poznań te go nie ma był komunikat do kiedy można łowić!!!!!a nie ma żadnego który mówi ze dalej wolno, nie wprowadzajcie ludzi w błąd rozmawiałem z przedstawicielem PSR ze Szczecina i powiedziano mi krótko-kto bedzie poławiał ryby na tych jeziorach zostanie ukarany mandatem za brak zezwolenia od uprawnionego do rybactwa 200zł
Jak mam jechać nad jezioro i zobaczyć gęstwine sieci na wodzie to wolę żeby PZW było gospodarzem pomimo wysokich opłat w tej instytucji.Na wierzchowie spółka jeden rok nie gospodarzyła i od razu wyniki były satysfakcjonujące.
tylko ssie ile się da, niedługo po nich zostanie tylko pustynia
To co robią pgry to legalne kłusiejstwo.Zysk tylko to się liczy zarybień zero.Zgadzam się niech łowią na stawach bo w jeziorach gdzie rządzą ryb mniej coraz.I nikt z tym nic nie robi,udaje że nie ma problemu.Pozdrawiam
Nie zastanawiałem się nad tym.
niech pzw wygra wszystkie jeziora, to zostanie mi tylko kupować mrożone ryby z Norwegi. Sam nie lubię ich łowić ale jeść bym mógł je co dziennie. ale jak porównać taki glazurowany płat do prawdziwej, świeżej ryby.
Temat wydał wyrok. W tej sytuacji pozew Spółki Rybackiej jest bezpodstawny, a Sąd nie ma tu nic do roboty.
według mnie wszystkie jeziora powinny byc dla wędkarzy a rybacy powinni mieć swoje stawy hodowlane gdzie beda prowadzic swoja działalnosc bo inacze te jeziora za kilka lat beda puste tak jak jeziora które przejeło pzw a odbudowanie rybostany potrwa kilkanascie lat.
ma w tym interes?