Pogoda teraz: 8°C | zachmurzenie duże
Reklama
Rowerzyści vs. piesi. Nieznajomość przepisów, czy brak kultury?
14/08/2012 20:51
Letnia pogoda sprzyja temu, by choć na czas paru miesięcy porzucić cztery koła i przesiąść się na rower. Tym bardziej, że infrastruktura naszego miasta staje się z roku na rok coraz bardziej przyjazna rowerzystom. W Szczecinku przybyło ścieżek rowerowych; po nowej nawierzchni mogą się poruszać także ci miłośnicy jednośladów, którzy wybrali przejażdżkę po parku. Dla tych, którzy swojego roweru nie posiadają – również nic straconego. W mieście od kilku lat funkcjonuje wypożyczalnia rowerów, która zgodnie z najnowszymi informacjami SzLOT, cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców i przyjezdnych.
Niestety, w parze z poprawą tzw. infrastruktury rowerowej nie idzie kulturalne zachowanie zarówno ze strony rowerzystów, jak i pieszych. Do naszej redakcji w ostatnim czasie napływa mnóstwo sygnałów od kierowców jednośladów, jak i od spacerowiczów. Jedni zarzucają drugim brak szacunku oraz nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa i ruchu drogowego.
- Przyjechałam do Szczecinka z Anglii w odwiedziny – mówi jedna z naszych Czytelniczek. – Korzystając z okazji, sporo spacerowałam po mieście. Często zdarzało się, że kiedy szłam chodnikiem, przejeżdżający obok rowerzyści zmuszali mnie do tego, bym ustąpiła im drogi. Uważam, że takie zachowanie nie jest dobre. Przecież po chodniku, jak sama nazwa wskazuje, powinni poruszać się piesi, a nie rowerzyści. Gdy znowu podobne wydarzenie miało miejsce, nie wytrzymałam. Przy ul. Cieślaka zwróciłam uwagę rowerzystom, którzy jechali sobie beztrosko całą szerokością chodnika. Ku mojemu zdziwieniu, od rowerzystów w moją stronę poleciały przekleństwa i wyzwiska. Z uśmiechem na twarzy pojechali dalej. Tylko czy tak powinno być? W Anglii byłoby to nie do pomyślenia.
Zupełnie inny obraz – tym razem pieszych – przedstawia pan Piotr. – Już tyle razy mówiło się o ograniczeniu ruchu różnych pojazdów na szczecineckim deptaku – zauważa. – Jeśli jednak ten ruch się tam odbywa, to może dałoby radę go jakoś uporządkować? Bardzo często uczęszczam tą trasą i co najbardziej rzuca mi się w oczy, to ogromny chaos, jaki tam panuje. Rowerzyści mają wyznaczone pasy ruchu, ale piesi nic sobie z tego nie robią. Wszyscy spacerują sobie w najlepsze po ścieżce rowerowej. Można dzwonić, zwracać uwagę, ale robiąc to, człowiek naraża się tylko na jakieś złośliwe komentarze. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeśli już ktoś przyzwyczai się lekceważyć ścieżki dla rowerzystów, będzie to robił przez cały czas, także w innych miejscach.
Co na ten temat mówią przepisy? Rzecznik prasowy KPP w Szczecinku st. sierż. Anna Matys przypomina, że niedawno zmianie uległa ustawa Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą, nie można np. jechać rowerem ulicą, wzdłuż której biegnie ścieżka rowerowa. Do nowości należy również to, że rowerzyści na jezdni mogą znajdować się obok siebie, oczywiście tylko wówczas, kiedy nie utrudniają ruchu. Jeśli zaś chodzi o jazdę po chodniku, to może się ona odbywać tylko w określonych warunkach. Jednym z czynników pozwalającym rowerzyście wjechać na chodnik jest przykładowo zła pogoda. Innym – jeśli rowerzystą jest opiekun dziecka poniżej 10 lat. Kolejnym – kiedy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. W każdym z tych przypadków rowerzysta musi jednak przestrzegać podstawowych zasad: powinien jechać powoli i zachować szczególną ostrożność. Przede wszystkim jednak powinien pamiętać, że pierwszeństwo na chodniku zawsze ma pieszy.
Tyle litera prawa. O tym, że oprócz tego jest jeszcze coś takiego, jak zdrowy rozsądek przypomina natomiast komendant Straży Miejskiej w Szczecinku Grzegorz Grondys. – Oczywiście reagujemy, kiedy widzimy, że ktoś narusza prawo. Rowerzystom, którzy poruszają się po chodnikach w sposób niedozwolony grozi mandat w wysokości 50 zł. Ważniejsze jest jednak, żeby pamiętać o zdrowym rozsądku. Nie zawsze, np. na deptaku pieszy, który wejdzie na ścieżkę dla rowerów czy rowerzysta, który wyjedzie poza obszar ścieżki – robi to celowo. Czasem wystarczy odrobina kultury i umiejętność poruszania się po drodze wspólnie z innymi. (sz)
Aplikacja temat.net
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Temat Szczecinecki Temat.net
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Dom i ogród 40
- Motoryzacja 31
- Nieruchomości 29
- Praca 17
- Usługi i firmy 15
- Moda 13
- Elektronika / AGD 6
Reklama
Reklama
Czy tak cięzko jest dac krok w bok zeby sie piesz z rowerzysta minoł czy inteligencji brak ja mam 100kg wagi plus 15-20km/h i lądujesz na intensywnej terapi to fakt brak podstawowej kultury osobistej u jednych i drugich dlatego wole samochod i zatrować srodowisko
hkeuykr
dziękuję x)
od czasu komentarzy dot. cyrku smoleńskiego pod pomnikiem J. Piłsudskiego nie widziałem dawno tak trafnej uwagi ;)
Ludzie są śmieszni :| rowerzyści jak i piesi mają takie same prawa, czemu niby miałbym zejść z roweru na deptaku? -.- Ciekawe czy ci święci piesi zawsze chodzą po wytyczonej dla nich ścieżce np na ulicy Jana Pawła II. Jeżdżę bardzo często i staram się nie reagować na takich spacerowiczów ale krew mnie zalewa kiedy jadę swoją trasą jak powinienem a pieszy nawet nie raczy się odwrócić czy ktoś z tyłu jedzie.. Ścieżki na deptaku są zrobione po to aby rowerzyści nimi jeździli i koniec kropka. Dla czego musiałbym jechać trasą dookoła np 10min dłużej bo jakiś pan ubolewa nad tym, że nie może puścić swojego dziecka wolno.. a jak jakiś pieszy na niego wejdzie? Przecież na deptaku są też dostawy towaru.. dziecko wpadnie pod koła i po imprezie. Od swobodnego latania dziecka jest park oraz place zabaw.
zgadzam sie z te uwaga poniewaz deptak jak sama nazwa mowi jest do spacerow nie mozna tego niestety zrobic bo strach przed piratami rowerowymi z dzieckiem nie mozna pospacerowac spokojnie , dzieci trzeba trzymac na uwiezi jak pieski zeby uniknac jakiegos nieszczescia, w parku zgoda i poza miastem ale w centum niech sie spaceruje spokojnie,
widac kulture z twojej strony czy milo by ci bylo jakby cie ktos nazwal BACHOREM to sa dzieci takie jak ty ...wstyd
wlacz hamulec
Zwracasz mi uwagę, że nie jestem niekulturalny - wyobraź sobie, że trudno się czule uśmiechać do baranów, którzy myślą, że wszyscy mają uważać, tylko nie oni sami. Choć z drugiej strony gdy widzę, że ludzie troche używają mózgu, to jestem jak najbardziej uprzejmy i wyrozumiały i tyczy się to każdej dziedziny życia, nie tylko omijania rowerem pieszych.
Na deptaku nie powinny byc wyznaczane sciezki rowerowe.Nic sie nie stanie jezeli rowerzysta poprowadzi swoj rower.
do Pani z anglii wy tam jeździcie po złej stronie!!!
Chcesz przeżyć horror - przejedź rowerem w godzinach szczytu od ronda przy cmentarzu do ronda przy ul. Gdańskiej .
Często jeżdżę rowerem wzdłuż ulicy Słowiańskiej. Chodnikiem niestety, ponieważ od czasu jak kierowca tira niemal zepchnął mnie drogi po prostu się boję. Zawsze jednak widząc pieszych zjeżdżam na bok. Jeśli chodnik jest całkiem zajęty nigdy nie dzwonię, lecz pytam "przepraszam, mogę przejechać bokiem?" Nigdy nie spotkałam się z "wrogą" reakcją pieszych. Zrobią miejsce żeby przejechać. Mówię "dziekuję", pieszy się uśmiechnie i jadę dalej. Wystarczy trochę uprzejmości wobec siebie, to nic nie kosztuje. Pozdrawiam pieszych i rowerzystów :)
od razu widać, że jesteś bardzo kulturalnym rowerzystom: ,, jakiś bachor wbiega, z ryjem wyskakuje ""życzę ci aby twoje bachory nikomu nie wpadły pod koła
Piesi też chodzą jak krowy myśląc, że są jedyni na świecie. Mało to razy się zdarza, że jakiś bachor wbiega pod koła po czym troskliwa mamusia z ryjem wyskakuje na rowerzystę?
owerzysci mysla ze im wszytsko wolno mialam przypadek ide sobie chodnikiem dość waski na ulicy Słowiańskiej na przeciwko jade dwa rowery i dzwonkiem dzwonią Ja nie miałam zamiaru ustępować bo z jakiej racji pogoda byla piekna wiec mogli jechać ulicą a tu nagle poszla taka wiazanka ze glowa mala wiec się pytam ....a po ulicy to nie łaska jechać a oni na to NIE zatkało mnie .Wiec nie powinno byc tak ze od 18 stego roku zycia mozna sobie jezdzić tylko wprowadzić karty rowerowe i juz w Szczecinku to jest taka bezczelność rowerzystow ze glowa mała...nie wspomnę jak jadą ulicą i skrecają i ręki nie wystawiaja a pozniej jest na kogo na tego co samochód prowadzi ze biednego rowerzystę potracil...Szkoda słów!!!