
Niefortunne upadki to dla rodziców małych dzieci codzienność. Większość różnego rodzaju zdarzeń na szczęście kończy się siniakami bądź niegroźnymi stłuczeniami, ale są sytuacje, kiedy naprawdę bywa groźnie. Wtedy liczy się szybka pomoc. Na właśnie takie, błyskawiczne i fachowe wsparcie działającej w Szczecinku grupy TADMED mogli liczyć w ostatnich dniach rodzice małej dziewczynki. Dziecko z podejrzeniem urazu obojczyka zostało najpierw odpowiednio zaopatrzone, a następnie przetransportowane z Bornego Sulinowa do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.
Wszystko wydarzyło się w miniony piątek (4.01) wieczorem. – Około godziny 21.45 zespół Ratowników Grupy TADMED udzielił pomocy półtorarocznej dziewczynce z podejrzeniem urazu obojczyka – poinformowali nas ratownicy TADMEDU.
O tym, że 1,5-roczna dziewczynka uległa wypadkowi ratowników poinformowali znajomi. – Dojechaliśmy szybko na miejsce, a po zebranym wywiadzie, zaczęliśmy podejrzewać, że dziewczynka mogła doznać urazu obojczyka. Założyliśmy kołnierz i razem z rodzicami pojechaliśmy do Koszalina. Na miejscu zrobiono dziecku prześwietlenie. Okazało się, że faktycznie, obojczyk został złamany. Dziecko po zaopatrzeniu przez lekarzy mogło już spokojnie z rodzicami wrócić do domu – wyjawiają nam ratownicy.
- Dziękujemy za zaufanie
– dodaje zespół TADMEDU. – Natomiast maluszkowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Foto: OGR TADMED
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co półtoraroczne dziecko robiło o tej porze????Powinno spać. Oj rodzice !!!!!
Czy to takie prywatne pogotowie?
Ile kosztuje taki przyjazd i zawiezienie do Koszalina?
yhmmm
Na pewno mniej niż tęczowy kruk - zachciewajka starszego pana.
To żadne prywatne pogotowie , ani żadna fachowa pomoc medyczna. W grupie Tad Med nie ma żadnego ratownika medycznego . Grupa składa się z ratowników - osoby po kursie pierwszej pomocy i niektórych po kwalifikowanej pierwszej pomocy. Nie są to ludzie kompetentni do samodzielnego działania w takim zakresie , nie mogą podawać leków a tym bardziej sami na własne widzimisię wozić poszkodowanych do szpitala na sygnale ! Czy ktoś zrobi z nimi porządek zaczym oni zrobią komuś krzywdę ?
Ktoś ma karetkę do transportu, czy zabezpieczeń medycznych. Z tego co czytam, to nawet nie są ratownicy medyczni, a z zawiezienia dziecka z urazem obojczyka zribilu wielką akcję ratunkową
A złamanie obojczyka nie jest przeciwwskazaniem do założenia kołnierza?
W prawdzie po kursie pierwszej pomocy nie można używać kołnierza, ani popierdzielać na sygnale, ale zabezpieczyć uraz i zawieźć do szpitala jak najbardziej można.
Pozdrawiam wszystkich ratmedów którzy mają ból dupy z powodu tego że to nie oni zareagowali na wezwanie. Skąd biorą się w niektórych ZRMach takie zakompleksione dupki to nikt nie wie. O co tak na prawdę wam chodzi? Nie macie pojęcia jaki był przekaz powiadamiający o zdarzeniu. Może powiedziano: "spadła z dachu na plecy" czy inną formę urazu. Macie chyba w swoim zadufaniu odrobinę wiedzy, że stan poszkodowanego może się zmieniać a mało prawdopodobne jest to żeby zmieniał się w dobrym kierunku. Nie znacie przepisów? - mówią wyraźnie - w celu ratowania życia i zdrowia KAŻDY ma prawo z zachowaniem należytej ostrożności nie stosować się do przepisów ruchu drogowego. Ta przytaczana grupa ma pojazd uprzywilejowany. Na pewno ma do niego stosowne papiery, na pewno nie "strzela sobie w kolano" że prowadzi samozwańczo. Pojechali pomóc poszkodowanej. Zrobili to jak umieli - nie zaszkodzili - CZEGO SIĘ ICH CZEPIACIE?!!. Ciekawy jestem czy macie wytatuowane na czole - Pomocy medycznej niech udziela mi jedynie człowiek po studiach medycznych. Tatuaż po to że jak was ktoś znajdzie na ulicy a nie będzie miał dyplomu medyka to żeby wam nie pomagał. Macie jakieś kompleksy że mogliby ci ludzie zrobić to lepiej od was? Mowa nienawiści to jak widać nie tylko sfera polityczna a szkoda. Otwórzcie oczy i popatrzcie na siebie bo rzygać się chce jak się czyta te wasze wpisy.
Do pseudo RatMed a . Jak widać medykiem nie jesteś na pewno , ale za to doskonałe pokazałeś swój brak kultury biorąc udział w dyskusji. I nie wymyślaj dziwnych przepisów i przyzwoleń na " jazdę jako pojazd " uprzywilejowany " bo takich nie ma. Od nagłych zachorowań i wypadków jest ZRM , a niesienie pomocy ma obowiązek każdy obywatel. Lecz nie w taki sposób jak w tym przypadku. Jest takie coś jak łańcuch przeżycia , ale nie dziwi mnie że tego nie znasz skoro nie ukończyłeś żadnej szkoły w kierunku ratownictwa medycznego. A mówi on w pierwszym ogniwie : wczesne rozpoznanie i wezwanie pomocy ... Pozdrawiam Tadeusz i trochę pokory do siebie i swoich ratowniczków .