
We wtorek 20 kwietnia Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych TERRA wniosło do Rady Miasta wniosek w sprawie wszczęcia procedury zmierzającej do zmiany zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - jak to określono - „terenu Pilska”. Zdaniem stowarzyszenia obowiązujący plan zawiera prawną lukę, która umożliwia lokalizowanie w graniach administracyjnych miasta zakładów zagrażających życiu i zdrowiu ludzi oraz grożących wystąpieniem poważnych awarii.
Zdaniem SIS Terra lokalizowanie tego typu zakładów w granicach administracyjnych miast jest sprzeczne z ustawą :Prawo ochrony środowiska". Owszem, można lokalizować tego typu uciążliwe dla mieszkańców zakłady, jednakże pod warunkiem, że są to tereny przemysłowe. Ale wówczas decydujący głos o ich sposobie zagospodarowania przestrzennego i przeznaczeniu ma Rada Miasta, która taki plan uchwala. Radni – jeśli oczywiście zechcą - mogą nawet wykluczyć lokalizację tego rodzaju inwestycji.
- Z pewnością nie istniałyby przeszkody, gdyby sytuacja ekologiczna w mieście byłaby przejrzysta. Niestety, w warunkach szczecineckich od wielu lat mamy do czynienia z problemem ekologicznym, którego źródło (źródła) do chwili obecnej nie są do końca zlokalizowane. Co najgorsze, na przestrzeni kilkunastu lat nie podjęto właściwych kroków zmierzających do ustalenia tego źródła, mimo istnienia pozytywnej wiedzy o istniejącym zanieczyszczeniu środowiska – czytamy we wniosku.
Dużą uciążliwość w Szczecinku stanowią odory. W przekonaniu Stowarzyszenia większa ich część pochodzi od zakładów przemysłowych skupionych przy ul. Waryńskiego, na terenach będących w posiadaniu Kronospan Szczecinek. Do dnia dzisiejszego nie został zbadany skład chemiczny odorów przez niezależne od przedsiębiorstwa laboratorium, a także ich wpływ na zdrowie ludzkie. Również na terenie tego zakładu znajduje się hałda, z której odcieki zagrażają wodom gruntowym.
Poważne zmartwienie budzi także stan naszych wód. W ujęciu wody dla miasta pojawiły się jony amonowe. Jeśli chodzi natomiast o jezioro Trzesiecko wykazane zostało, że wraz z deszczówką wpływa do niego silnie alergizujący i rakotwórczy formaldehyd. Pochodzenie tych substancji jest do tej pory nieznane. Ścisły związek z procesami przemysłowymi pozwala jednak przypuszczać, że mogą pochodzić od zakładów przemysłowych. Wreszcie stwierdzone stałe przekroczenia silnie rakotwórczego benzo(a)pirenu w atmosferze potwierdza przekonanie o złej jakości powietrza nad miastem.
Więcej najbliższym wydaniu papierowym „Tematu”.
(mzimu)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie