Przygotowania do wielkiej wycinki

Dziś (wtorek 16.04) w Szczecinku przebywają specjaliści z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie. Przyrodnicy oglądają drzewa, które chce usunąć Powiatowy Zarząd Dróg z pasa drogowego ulic Kościuszki i 28 Lutego. Czy wszystkie stare drzewa pójdą pod topór, jak chcą drogowcy i miasto, jeszcze nie wiadomo.

    - RDOŚ ma swoje procedury, finalną decyzję otrzymamy niebawem - mówi "Tematowi" Wojciech Smolarski, szef Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. - Nie czekając na ostateczną decyzję przyrodników, ruszamy już z nowymi nasadzeniami. Jest późno, przyroda goni czas. 60 topoli czeka w szkółce w Gałowie, muszę je wyjąć z ziemi, nim puszczą liście. Wówczas będzie już za późno. Przed nasadzeniami wytyczymy miejsca dla nowych drzewek, również dla żywopłotu wzdłuż ulicy Kościuszki od strony parku.

    Jak nam powiedział szef Powiatowego Zarządu Dróg Włodzimierz Fil, gdy nasze służby otrzymają ostateczną decyzję z RDOŚ, wycinka natychmiast ruszy. Czasu jest niewiele, z operacją będzie się trzeba uporać do końca miesiąca. 

    Przypomnijmy: Nasze służby oznakowały i przygotowały do wycinki 52 stare drzewa rosnące po obu stronach ul. Kościuszki od skrzyżowania z ulicą Derdowskiego do skrzyżowania z ul. Karlińską. Usuniętych zostanie też kilka drzew na dalszym odcinku ul. Kościuszki – do Hotelu „Zieliński”. Warto dodać, że Kościuszki w tym miejscu, aż do Trzesieki jest już drogą miejską, a nie jak wcześniej – wojewódzką.

    - Nie możemy już dłużej czekać, bo dojdzie tam do tragedii - mówi W. Fil. - Po szczegółowej inwentaryzacji i specjalistycznych oględzinach do wycinki przygotowaliśmy 52 drzewa, to głównie stare klony i klonojawory. 

    Z kolei wiceprezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Tadeusz Chruściel powiedział nam, że: - Tam naprawdę strach jeździć (ul. Kościuszki - dop. red.), trzeba wreszcie podjąć męską decyzję i uporać się z tym problemem. Oczywiście, w zamian za usunięte drzewa, na poboczu ul. Kościuszki przeprowadzimy nowe nasadzenia. Skłaniamy się ku wersji, by nowe drzewa posadzić tylko po prawej stronie ulicy (w kierunku Trzesieki). Z kolei po lewej stronie drogi, tam gdzie sąsiaduje ona ze ścieżką rowerową, chcemy posadzić żywopłot i różne gatunki krzewiaste, również takie, które zimą są zielone. Taki pas zieleni jakby wyciszy ścieżkę, rowerzystom powinno się tam przyjemniej jeździć. Jednocześnie weźmiemy się za miejski odcinek ul. Kościuszki (od skrzyżowania z ulicą Karlińską do Trzesieki – dop. red.). Tam również przeprowadzimy cięcia chorych drzew, chcemy też nieco zniwelować wysokie skarpy i wymienić na nich darń. Z zadaniem zamierzamy się uporać jeszcze w tym roku. 

    O tym, że stan zdrowotny wiekowych drzew rosnących po obu stronach ulicy Kościuszki od dawna jest niezadowalający, pisaliśmy już kilkakrotnie. W czasie silniejszego wiatru kierowcy jeżdżą tam z duszą na ramieniu. Nie ma się, co dziwić. 14 października 2009 roku podczas wichury potężny klon został wyrwany z korzeniami i padł „przecinając” ulicę w poprzek. Można mówić o dużym szczęściu, że drzewo nie trafiło w przechodnia lub przejeżdżający samochód. O tym zdarzeniu pisaliśmy w artykule: „Potężne drzewo zaległo na jezdnię” - http://temat.net/artykul/2769 (sw)