
Kolejny dzień trwa protest pracowników sądów, którzy walczą o lepsze warunki pracy i płacy. Także w rejonie koszalińskim, w którego skład wchodzi Sąd Rejonowy w Szczecinku. “Epidemia”, w związku z którą pracownicy udają się na L4, dopiero się rozwija.
Pracownicy sekretariatu sądu są na zwolnieniach lekarskich, przybywa ich masowo - mówi nam Sławomir Przykucki, sędzia i rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koszalinie. - W całym okręgu koszalińskim jest ich zaskakująco dużo.
Jeszcze wczoraj i dzisiaj wokandy się odbywały normalnie, ale jutro na pewno niektóre będą odwoływane. Brakuje pracowników.
Dziś w szczecineckim Sądzie Rejonowym zabrakło większości protokolantów. Pracownicy sądów zwracają uwagę na skandaliczne ich zdaniem warunki płacowe i domagają się 1 tys. zł. podwyżki.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zapraszamy do prywatnych firm
Przecież była "reforma" sądownictwa wg Ziobry, to co im się nie podoba? Przecież teraz sądy miały wydawać wyroki praktycznie z dnia na dzień.
Nieroby ,1 tysiąc złotych podwyżki im się zachciało ,mają się zachciało mają się chyba za uprzywilejowaną kastę.
A gdzie jest ZUS? Sprawdzić zasadność wystawionych L4 i niby chorych zaproponować pracę u prywaciarza.
no to czego nie do sądu jak u prywaciarza źle protokołuj 8 godzin to ci sie odechece wszystkiego
Weź nie pier....
Wiceprezes Sądu Rejonowego w Białymstoku poprosiła ZUS o sprawdzenie każdego ostatniego zwolnienia lekarskiego. Słowo "solidarność" dla tej pani to słowo ze słownika wyrazów obcych.
Zapraszam do pracy w sądzie nierobie
a czy suweren jest z waszej pracy zadowolony ? Jaką szkolną ocenę byście dostali? PiS może się nauczy że dając socjal - od razu mamy wzrost cen i zaraz wszyscy chcą więcej kasy. By zwiększać dobrobyt trzeba likwidować bariery i zwiększać produktywność a nie rozdawać pieniądze. PiS tworzy bariery i ogranicza przedsiebiorczość oraz rozdaje pieniądze. Za chwilę trzeba będzie dożywiać najbiedniejszych bo już przed drożyzną+ im ledwo na jedzenie wystarczało.
Słuchaj GOŚĆ nie wypowiadaj się w temacie,o jakim nie masz pojęcia!!!
"Nieroby ,1 tysiąc złotych podwyżki im się zachciało ,mają się zachciało mają się chyba za uprzywilejowaną kastę." Z jaką łatwością przychodzi napisanie zwykłemu polaczkowi jakże mocnego argumentu "nieroby". Zakładam, że w swojej pracy siedzisz cicho i nie wychylasz się niczym szczur. Takich pracowników potrzeba w Polsce. Uległych, zgadzających się na wszystko, pozbawionych resztek chęci do walki o swoje. My wiemy, że zasługujemy na więcej. Do pozostałych cwaniaczków sugestia - jeżeli nie ogarniacie tematu i patrzycie krótkowzrocznie, to nie piszcie, bo to wstyd. Chyba, że nie macie problemu z wypowiadaniem się na temat rzeczy, których nie rozumiecie bo tak to na razie wygląda.
Zawsze można zmienić prace
1000 zł? jakie trzeba mieć kompetencje? szybko klepać w klawiaturę? to potrafi byle gimbus
Nadzwyczajna kasta. Śmiechu warte. A świeczkowi nie wspierają nadzwyczajnych? Każdy nienadzwyczajny pracownik byłby już ścigany przez ZUS. Za po jakoś siedzieli cicho.
Na wakatujace posady nikt sie nie zglasza bo za takie pieniadze nikt nikt nie bedzie pracowal. Wakaty sa w calym kraju. Obnizono nawet wymagania i obecnie nie jest obowiazkowe wyksztalcenie wyzsze. Pracownicy w ktorych rekach akta mafii i innych waznych spraw zarabiaja po 1700 zl. Swiat staje na glowie gdy za prace fizyczna zarabia sie 4 razy tyle z po zawodce na kasie tez sie zarabia wiecej. Prosze tym ludziom dalej mowic ze maja zmienic prace a zapasc sadownictwa bedzie sie dalej poglebiac.
Proponuję aby sędziowie zasądzali w ramach solidarności wyższe kary to i kasa się znajdzie
"1000 zł? jakie trzeba mieć kompetencje? szybko klepać w klawiaturę? to potrafi byle gimbus" Najpierw pójdź po rozum do głowy i poczytaj wymagania do pracy na takim stanowisku. Skoro pracę w sądzie sprowadzasz jedynie do szybkiego pisania na klawiaturze to nadal znajdujesz się na dnie umysłowym. Smutne.
Nikt nikomu nie broni, zawsze można zmienić pracę i iść pracować fizycznie. Teraz pracy jest wszędzie tylko za 4 tys nie znajdziecie.
Skoro tak wiele osób twierdzi, że w sądzie pracują "nieroby" to nikt nikomu nie broni podchodzić do konkursu jeżeli jest oferta pracy. Ciekawe czy po kilku miesiącach, nie mówiąc już o latach pracy byście tak samo mówili.
Dlaczego wiekszość z was ocenia tych ludzi tak negatywnie. Pamiętajcie, że wszędzie dobrze gdzie nad nie ma. Gdyby mieli naprawdę super pracę, to z pewnością nie doszłoby do tego co obecnie dzieje się w całym kraju.
11:39:47 IV. Wymagania niezbędne: wykształcenie średnie oraz zdany egzamin maturalny, umiejętność obsługi komputera, w tym biegłego pisania na klawiaturze, pełna zdolność do czynności prawnych i nieposzlakowana opinia, kandydat nie może być karany za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe i nie może być prowadzone wobec kandydata postępowanie o przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe, stan zdrowia pozwalający na zatrudnienie na określonym stanowisku. poczytałem wymagania. to z Warszawy. dalej nie widzę tu nic poza wymogiem szybkiego klepania w klawiaturę. zero innych umiejętności - to jakie ma być wynagrodzenie?
A to ciekawe, że choruje tylko wymiar (nie)sprawiedliwości. Nie słyszałem o żadnej epidemii w regionie i kraju. Reszta społeczeństwa pracuje. Wystawienie fałszywego zaświadczenia i posłużenie się nim to przestępstwo karane kk. Ale cóż, co może nadzwyczajna kasta.
"dalej nie widzę tu nic poza wymogiem szybkiego klepania w klawiaturę. zero innych umiejętności - to jakie ma być wynagrodzenie?" Musisz być bardzo naiwny, skoro w to wierzysz. Wymagania a rzeczywistość to zupełnie różne rzeczy. No ale co może wiedzieć o czymś człowiek, który nigdy tego nie doświadczył. No tak, w mediach źle piszą o pracownikach sądów i to łykasz. Tej papki w mózgu już nie da się naprawić.
czy ja źle o nich piszę? ile zarabiają, że chcą 1000 podwyżki? bo kwota brzmi dość zaporowo. wymagania a rzeczywistość to dwie różne sprawy? poszukują pracowników (jak sam twierdzisz) z wymaganiami mniejszymi niż te rzeczywiste i dziwią się, że nie dają rady? to niezły tam prl. ;P nie pasuje wypłata? to się drukuje wypowiedzenie. jeśli na miejsce zwalniającego się nie znajdzie się ktoś zgadzający się na tę samą stawkę, to siłą rzeczy urośnie. wiem co by zaraz było "ojojojoj wszyscy odejdą. paraliż! chleb na kartki!". wszyscy nie odejdą, klepiących w klawiaturę jest pełno, ogarnąć dokumenty do kupy nauczy się co trzeci. widzę to raczej jako "przejściowy" etat dla studenta niż ciepłe gniazdko do końca życia... klepiąc w klawiaturę. twoja praca jest tyle warta, ile ktoś chce za nią zapłacić. podejmując pracę stawka była znana, a tu nagle żądanie podwyżki o ile %? wychodzi na to, że pis zrobił nam tu Monako
Na portalu BARWY BEZPRAWIA i innych podobnych portalach czytamy na temat nieposzlakowanej opinii nadzwyczajnej kasty.
Kasta się nie podzieli ze swoimi sługami.
Polski wymiar sprawiedliwości to kula u nogi Suwerena!