
Wyjątkowo pracowitą noc z soboty na niedzielę mieli szczecineccy policjanci i strażacy. Po godz. 2 w pobliżu Zajazdu „Sokolnik” przy drodze krajowej nr 11 koło Wierzchowa w płonącym aucie zginął 45-letni Grzegorz W., mieszkaniec Szczecinka. – Kierujący Skodą Fabią wpadł prawdopodobnie w poślizg, uderzył w drzewo, potem w drugie i stoczył się ze skarpy. Chwilę później pojazd stanął w płomieniach – mówi „TEMAT-owi” oficer dyżurny szczecineckiej policji.
Strażacy dwukrotnie byli wzywani do usunięcia drzew. Przeszkody pojawiły się na drodze koło Barwic i na trasie z Juchowa do Silnowa. – To następstwo burzy – mówi oficer dyżurny Komendy Powiatowej PSP. – Ponadto mieliśmy jeszcze nieprzyjemne zdarzenie w Jeleninie. Ktoś zaalarmował, że doszło tam do wypadku drogowego i są ofiary. W akcji wzięło też udział pogotowie ratunkowe. Na miejscu okazało się, że alarm był fałszywy. (red)
foto: archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie