Poseł podejrzewa, radzi i wnosi o kontrolę

Dziś (wtorek 8.04) w Szczecinku gościł Poseł na Sejm RP Czesław Hoc. Parlamentarzysta, członek Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość spotkał się z przedstawicielami mediów. Tematem konferencji była sytuacja w Zakładach Przemysłu Tłuszczowego Elmilk. Przypomnijmy: Jak zapowiedział w ubiegłym tygodniu jego właściciel, produkcja w Szczecinku zostanie wygaszona. Pracę może stracić ponad 150 ludzi.
    - To sprawa bardzo dramatyczna - podkreślił na wstępie Cz. Hoc. - W tej sprawie wystosowałem dwa oficjalne listy. Pierwszy z nich trafi na biurko Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wniosłem w nich by pan prezes skorzystał ze swoich uprawnień i wszczął kontrolę procesu przejęcia ZPT Elmilk w Szczecinku przez ZT Kruszwica, spółki, która jest częścią korporacji amerykańskiej spółki Bunge (Grupa Bunge jest jednym z największych na świecie przetwórców nasion oleistych i wiodącym producentem konfekcjonowanych olejów roślinnych. Funkcjonuje na pięciu kontynentach w ponad 30 krajach, prowadząc działalność w 450 zakładach produkcyjnych i zatrudniając ponad 25 tys. pracowników - dop. red.). Tutaj nadmienię, że Kruszwica przejęła wcześniej zakłady: Ewico w Brzegu, Olvit w Gdańsku i Olvit-Pro w Warszawie. Teraz bierze Elmilk.
    - W mojej ocenie koncentracja, do której doszło w drodze połączenia, przejęcia kontroli oraz nabycia zorganizowanej części mienia, doprowadziła do nadmiernej konsolidacji i przez to uzyskania na rynku pozycji dominującej powodującej istotne ograniczenie konkurencji. Nad takim procesem nadzór winien mieć Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Ponadto uważam, że takie działanie ma negatywny wpływ na gospodarkę narodową - podkreślił Poseł Hoc.
    Parlamentarzysta zwrócił się też z listem do prezesa ZT Kruszwica. Przypomniał w nim, że ZPT Elmilk z wiodącym produktem Ekstra Pomorski oraz Benevita, a więc wyrobami o najwyższej jakości, przyniosły w 2013 roku zysk netto blisko 2 mln zł.
    - Tylko w styczniu tego roku zakłady wypracowały prawie 200 tys. zysku netto. Zatem Elmilk nie jest likwidowany z przyczyn ekonomicznych, a raczej z przyczyn bardzo dziwnych powiązań z gruntami i budynkami. Tu zaznaczę, że grunt należy do prywatnej firmy, a hale produkcyjne zostały wcześniej wykupione przez grupę Bunge. Są one dzierżawione na 2 lata. Taka hybryda, takie ekstrawaganckie rozwiązania budzą podejrzenie, że coś tutaj jest nie tak - mówi Poseł Hoc.
    - Dlatego też wystąpiłem z pismem do Starosty Szczecineckiego Krzysztofa Lisa i burmistrza Szczecinka Jerzego Hardie-Douglasa. Wyrażam w nim głęboki niepokój, że ci panowie oraz władze samorządowe miasta i powiatu nie dołożyły należytej staranności, czujności czy tez roztropności w funkcjonowaniu tej firmy i dbałości o losy jej pracowników. Utrata pracy przez 152 ludzi mających na utrzymaniu rodziny to jest dla nich dramat. Dlatego wniosłem też do obu panów, by w okresie likwidacji firmy pomogły tym ludziom. Głównie w zakresie ich negocjacji z właścicielem. Może uda się jeszcze zmienić stosunki własnościowe? Może uda się utrzymać produkcję? Oczekuję również od władz Szczecinka wsparcia załogi w zakresie negocjonowania wyższych odpraw niż obecnie oferuje właściciel.
    Parlamentarzysta ujawnił również, że większość załogi jest w wieku 45-55 lat.
    - Ci ludzie przepracowali w firmie po kilkanaście i więcej lat. Szanowny rząd Rzeczypospolitej Polskiej, czyli PO i PSL przedłużył im wiek emerytalny do 67 lat. Gdzie ci ludzie teraz znajdą pracę?
    Na konferencji nie zabrakło też wątku sensacyjnego. Poseł Hoc odpowiadając ma pytanie dziennikarza Głosu Koszalińskiego ujawnił, że w tej sprawie otrzymuje mnóstwo sygnałów, ale anonimowych.
    - Z przedstawicielami załogi spotykam się w moim biurze poselskim wieczorami. Oni się boją, że ktoś ich zobaczy, gdy do mnie idą. Boją sie o pracę. Taka jest rzeczywistość współczesnej Polski. Panuje wszechobecny strach - mówił m.in. parlamentarzysta. (sw)