Reklama

Poseł Golińska: Aborcji nie można sprowadzać do religii czy światopoglądu

29/09/2016 06:12

Trwają protesty przeciwko możliwemu zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni na ulicach miasto oraz w mediach społecznościowych protestują przeciwko odrzuceniu projektu ustawy liberalizującej przepisy dotyczące aborcji i przyjęciu do dalszych prac projektu ustawy Stop Aborcji, przygotowanego przez fundację Pro Prawo do Życia. 

Podczas protestów podnoszone są argumenty, mówiące, że zaostrzenie prawa aborcyjnego to nie tylko całkowity zakaz usuwania ciąży, ale również sankcje karne dla kobiet, jak i lekarzy. Protestujący obawiają się, że jeżeli ustawa zostanie przegłosowana i wejdzie w życie, kobiety zmuszane będą do donoszenia ciąży, która zagraża ich zdrowiu, która jest wynikiem gwałtu lub gdy płód jest nieodwracalnie uszkodzony. Istnieją też obawy, że kobiety, które poroniły, będą podejrzewane o to, że celowo doprowadziły do przerwania ciąży; z kolei lekarze będą się bali interwencji, która w przypadku niepowodzenia będzie grozić więzieniem. Ograniczone ma zostać także leczenie kobiet w ciąży, jeśli zaistnieje ryzyko, że to zaszkodzi płodowi. Wśród argumentów podnoszone są również te, które mówią, ze kobiety będą rodzić niechciane, niepełnosprawne dzieci i że zostanie ograniczona wolność kobiet. 

Posłanka Małgorzata Golińska (PiS) przekonuje, że sprawa aborcji, która ponownie trafiła do Sejmu, to efekt działań obywatelskich. – W trakcie głosowania, decyzją Sejmu, jeden z projektów, w mojej opinii dużo gorszy, przepadł – zaznacza Małgorzata Golińska. – Drugi, całkowicie zakazujący aborcji został skierowany do dalszych prac w komisji.

Nasz rozmówczyni poddaje w wątpliwość zasadność pozostawienia prawa aborcyjnego w obecnym kształcie. – Kiedy te przepisy weszły w życie ponad 20 lat temu, dokonywano 100 aborcji rocznie. Dziś, mimo że prawo się nie zmieniło, aborcji w ciągu roku wykonuje się ok. 1000. Czy interpretacja tego prawa tak bardzo się rozszerzyła? Na 997 aborcji w ostatnim roku tylko jedna była efektem czynu przestępczego. 996 dotyczyło dzieci niepełnosprawnych, w tym tych z zespołem Downa. Czy to była wystarczająca ochrona? Wydaje mi się, że nie – zastanawia się Małgorzata Golińska.

W rozmowie z „Tematem” posłanka wyjaśnia także, dlaczego sprawy aborcji nie można sprowadzać tylko do religii, czy światopoglądu. Tłumaczy też, jakie działania należy podjąć, by zarówno kobiety, jak i lekarze nie bali się więzienia. 

 

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Wróć do