
W niedzielę (8.11) w wieku 57 lat zmarł znany szczecinecki trener, pod którego okiem wychowały się setki fighterów, medalistów Mistrzostw Polski, Świata czy Europy. Krzysztof Pajewski przegrał swoją ostatnią walkę z koronawirusem. Walkę, która trwała 2 tygodnie. Dla wielu osób ta informacja to prawdziwy szok. Zawodnicy, ale także politycy i związki sportowe wspominają założyciela KSW Szczecinek w mediach społecznościowych.
W mediach społecznościowych po śmierci Krzysztofa Pajewskiego pojawiło się mnóstwo wzruszających wpisów. Pierwszego polskiego mistrza Świata w Taekwondo (Węgry, rok 1988) żegnają zarówno jego wychowankowie, a także politycy i związki sportowe z całego kraju.
Dla wielu trener Krzysztof Pajewski był wzorem do naśladowania i człowiekiem, który wiele zmienił w życiu przyszłych mistrzów w sportach walki. Do samego końca wspierał swoich podopiecznych, jeździł z nimi na zawody - jeszcze w październiku.
- Ogromna tragedia. Człowiek, który poświęcił swoje całe życie i czas na wychowanie i przekazanie umiejętności młodym "wojownikom"... Chwała mu za to! Wszystkie nasze osiągania zawdzięczamy Tobie!
- pisze zawodnik KSW Szczecinek, Jakub Gałan.
- Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Tragiczna informacja i ogromna strata dla szczecineckiego sportu. Do zobaczenia Krzychu!
- napisał zastępca burmistrza Szczecinka Maciej Makselon.
- Nie jestem w stanie nawet opisać co czuję, zmarł człowiek, który poświęcił całe swoje życie szkoleniu wojowników. Gdyby nie on, nie osiągnęłabym tak wiele... Trenerze, będziesz na zawsze w naszych sercach... Taekwon!
- napisała w mediach społecznościowych Julia Stasiuk, reprezentująca Sporty Walki Bałtyk Koszalin.
- Dziś odszedł od nas Krzysztof Pajewski - trener, wychowawca młodzieży, mistrz świata w taekwondo, założyciel KSW Szczecinek. Prywatnie wspaniały i ciepły człowiek, zawsze pozytywnie nastawiony do świata, pełen entuzjazmu i chęci niesienia pomocy innym. Rodzinie, przyjaciołom i najbliższym Krzysztofa składam szczere i głębokie wyrazy współczucia. Krzysztof, odszedłeś zdecydowanie za szybko. Będzie nam Ciebie brakowało. Twoja miłość do sportu żyje dziś w całych pokoleniach wychowanych przez Ciebie mistrzów Polski, Europy i świata w sportach walki. SPOCZYWAJ W POKOJU!
- wspomina Krzysztofa Pajewskiego burmistrz Szczecinka Daniel Rak.
- Składamy kndolencje i wyrazy współczucia dla całej rodziny (*) (*) Dziękujemy, że byłeś z nami. Żegnamy Cię w głębokim smutku. Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach i naszej pamięci…
- napisał z kolei Związek Sportowy Polska Unia Taekwon-do.
- Od zawsze na zawsze do jednej bramki
- napisał w swojej relacji na Instagramie Jakub Pokusa, wychowanek KSW Szczecinek. Dołączył również swoje zdjęcie z trenerem Krzysztofem.
- Z wielkim smutkiem przyjąłem informację o śmierci Krzysztofa Pajewskiego, pochodzącego ze Szczecinka byłego mistrza świata w taekwondo oraz założyciela i głównego trenera Klubu KSW Szczecinek. Składam najszczersze kondolencje na ręce rodziny oraz bliskich. Niech spoczywa w pokoju.
- pisze na Facebook'u poseł Radosław Lubczyk.
- Polski sport poniósł olbrzymią stratę. Znakomity zawodnik, trener i po prostu człowiek przegrał swoją ostatnią walkę. Krzysiu - będzie nam Ciebie brakowało. Wyrazy współczucia dla rodziny i podopiecznych dla których był autorytetem i ojcem [*]
- pisze w mediach społecznościowych Przemysław Krzyżanowski, wiceprezydent Koszalina.
- Dotarła do nas niezwykle smutna wiadomość - dziś w szpitalu w Koszalinie zmarł nasz przyjaciel, trener KSW Szczecinek KRZYSZTOF PAJEWSKI. Trener Krzysztof Pajewski przegrał walkę z koronawirusem. Krzysztof Pajewski od zawsze był związany z dwoma ukochanymi dyscyplinami sportu - taekwondo i kickboxingiem. Cześć jego pamięci [*]
- napisał na swojej stronie Polski Związek Kickboxingu.
- Wszystkiego mnie nauczył, dał najpiękniejsze wspomnienia. Gdyby nie ten człowiek nie osiągnęłabym tak wiele. Nic już nie będzie takie samo. Dziękuje za wszystko trenerze. Taekwon
- napisała fighterka KSW Szczecinek, Wiktoria Szumska.
- Trudno uwierzyć. Co za tragiczna wiadomość. Zmarł Krzysztof Pajewski, nie tylko szczecinecka ikona sportów walki i były mistrz świata w taekwondo. Pokonał ciężką chorobę, a uległ koronawirusowi. Nie znałem go zbyt dobrze, ale co jakiś czas nasze drogi się przecinały i zawsze z tych spotkań wynosiłem miłe wspomnienia. Sprawiał wrażenie niezwykle ciepłego człowieka i sportowca całkowicie poświęconemu swej, również wychowawczej pasji. Jest mi bardzo, bardzo przykro. Wielka strata dla Szczecinka i polskiego sportu
- pisze poseł Jerzy Hardie-Douglas.
- Kolejny wspaniały szczecinecki trener odchodzi... Parę dni temu zmarł Jerzy Krotkiewicz, a teraz Ty Krzychu. Tyle stoczyłeś wygranych walk, a tę jedną najważniejszą nie dane Ci było wygrać - choć walczyłeś do końca. Cześć Twojej pamięci.
- pożegnał Krzysztofa Pajewskiego prezes Miejskiego Klubu Pływackiego Szczecinek Kamil Biegański.
Patryk Witczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pana Krzysztofa nie znałem, sporty walki to nie moja dziedzina ale to że silne osoby wirus pokonuje daje do myślenia i każdej osoby szkoda... Patrząc na śmiertelność rzędu 1-2% (przy wydolnym systemie opieki zdrowotnej) trzeba liczyć że dziennie będziemy tracić 1-2 osoby przez COVID. Pozostaje jeszcze trudna do zbadania kwestia ile osób stracimy przez nie leczone i nie diagnozowane INNE choroby. A tymczasem połowa ludzie w sklepach i na ulicach ma maski na brodzie. Nikt tego nie kontroluje nie wiedziałem by ktoś mandat dostał. Te brednie o tym że wirus jest mniejszy niż oczko materiału mówią chyba płaskoziemcy - przecież wirus "podróżuje" w cząsteczce wody... i chodzi o to by te cząsteczki ograniczyć. Jeśli założysz kawałek tkaniny na twarz to będzie moka od oddychania - w tej wodzie jest wirus. To takie skomplikowane? Ja nadal uważam że WSZYSCY LUDZIE na ziemi powinni zostać w domach na 2-3 tygodnie. Jeśli ktoś miesza sam codziennie kontakt z rodziną telefoniczny. Na zewnątrz tylko niezbędne służby. W tym czasie albo zarażony pokona wirusa albo umrze. Jeśli umrze to specjalnie obrane osoby zajmują się ciałem. Lepszej drogi chyba nie ma. W marcu można to było zrobić prawie bezboleśnie i nie KOPAĆ gospodarki tymczasem zajmowano się LGBT, Kościołem i przemeblowaniem rządu oraz aborcją co rozwścieczyło ludzi. Tak postępuje rozsądny gospodarz kraju ?
Weź człowieku zamilcz... Okaż trochę szacunku.
Kto rządzi to rządzi, ale chodzić świadomie w durnych marszach to bzdura, i broń tych tumanów lewackich i liberałów bo to bagienko. Krzysztof był wspaniałym człowiekiem i wychował tylu młodych ludzi, to była wizytówka Szczecinka.
Smutno nam. Wieczny odpoczynek racz dać mu Panie.
Zamilcz i wspomnij co ten twój guru mówił w marcu a dziś „ nie znałem go dobrze ...” zbija kapitał polityczny na śmierci wspaniałego człowieka , który by mu ręki nie podał ! Hipokryci zamilczcie ! Krzysztof przepraszam nie wytrzymałem , do później !!!
twój przypadek trzeba leczyć. Marszy się zachciało, a winą obarcza się rząd.
Cześć jego pamięci! W 1988 r dyscyplina nie była oficjalnie uznawana w Polsce. Też nie było jej w wykazie do nagradzania. Załatwiłem mu 1/2 z kwoty dla dyscyplin nieolimpijskich. Decyzję podjął Ś.P Stefan Paszczyk. Bardzo się z tego cieszył. Warto było mu pomóc,to był porządny człowiek
Najlepiej gdyby się były burmistrz lekarz nie wypowiadał na temat koronawirusa wcale bo tylko się kompromituje biorąc pod uwagę jak bagatelizował problem wiosną to całkowity blamaż intelektualny