
To już jest nie tylko jawna kpina z wędkarzy, ale przede wszystkim z prawa. Mowa o płocie szczelnie odgradzającym solidnej wielkości działkę rekreacyjną firmy „Kronospan” koło stadionu miejskiego nad jeziorem Trzesiecko.
Jeszcze do niedawna było tam przejście i swobodny dostęp do jeziora dla wędkarzy. Teraz, w środku sezonu spinningowego, płot znów stanął. A jakże, obowiązkowo sięga na półtora metra w jezioro (panowie właściciele, nie w tą stronę).
Broń Boże, nie namawiamy do aktów wandalizmu, ale się nam wydaje, że dni a nawet godziny metalowego ogrodzenia, są policzone. Tylko, czy tak musi być, że jedni budują, zaś drudzy rozwalają? – Absolutnie nie, ale co ma, zatem uczynić wędkarz, który nie ma na nogach woderów? Fruwać? Bzdura. Musi, zatem przeleźć przez płot i mieć nadzieję, że go na ogrodzonym terenie nie pojmają i nie dowiozą na policję.
Po naszym artykule z 30 lipca br. pt. „Płoty stoją w wodzie, ludzie się denerwują” http://www.temat.net/aktualnosci/2219/Ploty-stoja-wodzie,-ludzie-sie-denerwuja, na forum rozgorzała dyskusja. Jeden z naszych czytelników wysnuł taką oto teorię: „Tak było, jest i ...będzie!!! Cwaniactwo i brak poszanowania prawa na każdym kroku. Tylko gdzie ci urzędnicy, którzy powinni pilnować przestrzegania prawa. Jednym pismem mogliby uporządkować sprawę. Za co biorą pieniądze? (trolek).
Nic dodać, nic ująć. Od siebie, po raz kolejny już, dodajmy, że nasze prawo rozwiązuje ten problem jednoznacznie. Stosowne zapisy są zawarte w ustawie Prawo Wodne z dnia 18 lipca 2001 roku - Dz. U. 2001. Nr 115 poz. 1229 z dnia 11 października 2001 r. W rozdziale 3, art. 27. 1.ustawodawca zapisał: zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.
A może by tak spróbować dogadać się z właścicielem terenu? Podsuwamy to pod rozwagę naszych wędkarzy z Koła PZW „Jesiotr”. Dwie furtki tuż przy wodzie (z jednej i drugiej strony posesji) i problemu nie ma. A może by tak przy okazji zająć się też innymi takimi miejscami na naszym jeziorze? Jest ich w bród, choćby w Trzesiece, gdzie wieś (jeszcze nieco ponad dwa miesiące - potem będzie miasto) ogrodzona jak przed najazdem Hunów. (sw)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to prosimy o filmik niech wszyscy zobaczą jaki JHD daje przykład mieszkańcą
Ręka Rękę myje Im wolno wszystko a człowiekowi zawsze piasek w oczy...
Miarka sie przebrała,ludzie już maja dosyć .... czas na zmian! Dyktatury upadały i ta też runie . Ciągle w tym mieście trzeba o coś walczyć...jak nie powietrze to brzeg jeziora, przecież to miało być tak "pięknie"....a jednak tylko "kasa" sie liczy!
Burmistrz robi tak samo. No i co z tego?Nikt nie ośmieli się wyegzekwować przestrzegania prawa. Ze strachu!
Chcesz sprowokować internautów? Chyba Ci się udaje. To nie chodzi o to czy tam ktoś łowi,czy nie. To chodzi o zasadę-o przestrzeganie prawa. Jak będziemy to tolerować,to podobnie postąpią inni.Będą równi i równiejsi. Właściwie tak już jest. Najgorsze zło w tym,że są to znane "ciała"szczecineckie.Powinno ich stać na prawe postępowanie.
......PISZE SIĘ ,,,,,SENSU,,,,nieuku !!!!
Czy wędkarze nie mają już gdzie łowić robi się wielkie halo z ogrodzenia terenu Kronospan przy jeziorze. Jakos nie widzialem ani razu artykułu dotyczacego Trzesieki czy tam nie jest łame prawo wedle przepisów które tutaj przytaczacie
Szczecinek to ogólnie miasto bezprawia, a Krono na czele z burmistrzem jest mistrzem ignorowania prawa, mieszkańców i ekologii. Kiedy się skończą te czasy układów i ignorancji? Ignorancii
jak zwykle krono przeszkadza a całej reszcie zgraji to pasuje
..no ale tych na stołkach nigdy prawo nie obowiązywało,oni mogą robić co tylko chcą no ale jak to byś był Ty czy ja...
Mogę dostać taki filmik na email?Ewent odbiorę jak będę w domu w Trzesiece?
Trzesieka od dawna miała pewne prawa do lini brzegowej, a to że rybakówka, a to że RSOP ( rejonowa spółdzielni ogrodniczo-pszelarska), a to, a to i tak zostało jak poprzednie ...pozdychało!
Wystarczyłoby, żeby ktoś odważny zgłosił tam gdzie trzeba, fakt złamania prawa. I tyle. Póżniej będziemy wspólnie śledzić jak nasz burmistrz omija prawo. Będzie heca.
no ale Pan Douglas jest innego zdania i twierdzi że brzeg j. Trzesieckiego należy do jego działki.
po 1 stycznie trzba bedzie zasypać Straż Miejską zgłoszeniami telefonicznymi i pisemnymi, ze łamane jest tam prawo. I niech odpisują i działają. Bo teraz udają, że nie ma zgłoszenia.
pokaż, a kto tak zrobił?
Dla nich najlepsza fucha to siedzenie w samochodzie przy obwodnicy...
Przy okazji może Pan Burmistrz by zaczął przestrzegać prawa i cofnął ogrodzenie o przepisowe półtora metra od brzegu?
zacznijcie od samej góry proponuje od burmistrz masta Szczecinekj zacząc on sam daje przyklad ludzią np.. jak to jego działka się powiekszyła czyli ile wywrotek ziemi i paiasku trzeba wsypać do jeziora żeby niby jezioro sie cofneło, a jego działka stała sie większa to prawda mozecie to sprawdzić w starostwie jak pan Daglas zmienił u siebie na działce linie brzegową a jak ktoś ma wątpliwości pokaże filmik wideo jak zasypuje sie jezioro trzesiecko wywrotkami z piaskiem pozdrawiam
Pole popisu dla Straży Miejskiej do zarobienia dużych pieniędzy. Strażnicy boją się pijaczków z pod "Blaszaka" to może nie będą się bali tych "cywilizowanych" z forsą, co łamią prawo. Chyba, że Straż Miejska jest tylko od ścigania kierowców z radarem i staruszek z małymi pieskami bez kagańców.