Policja testowała gruby scenariusz. Napad, pościg, strzelanina, wypadek, spektakularny finał

Wyglądało jak prawdziwa akcja: napad na jubilera, postrzelony policjant, rozbite auta i dramat w lesie. To wszystko rozegrało się jednak w ramach ćwiczeń dowódczo-sztabowych, które zorganizowali policjanci ze Szczecinka. Wszystko po to, by doskonalić współpracę służb w kryzysowych sytuacjach.

Niejednemu kierowcy podróżującemu DK20 na ten widok pewnie zrobiło się nieswojo. Specjalny znak postawiony na drodze informujący o kontroli policyjnej, obok kilka radiowozów i policjanci z bronią automatyczną.

Scenariusz akcji był pełen emocji. Wszystko zaczęło się od informacji o napadzie z bronią palną w Czaplinku. Sprawca, uzbrojony i oczywiście niebezpieczny, ruszył w stronę Szczecinka drogą krajową nr 20. Po drodze dodatkowo postrzelił policjanta i zmusił do gwałtownego manewru kierowcę busa, co doprowadziło do wypadku – bus uderzył w drzewo, a dziewięć osób zostało rannych. To już trochę wykracza poza pierwszoligowy scenariusz filmowy, ale jest ciąg dalszy: Złodziej i potencjalny morderca, pirat drogowy kontynuuje ucieczkę, wjeżdżając w leśną drogę. Tam jego pojazd wpada w poślizg i zatrzymuje się na drzewie. Tempo się utrzymuje.

Przestępca pieszo próbował zgubić pościg w lesie. Nie docenił jednak i psa tropiącego, drona oraz ilości grup poszukiwawczych, w tym strażników leśnych. Uciekiniera udało się widowiskowo zatrzymać, a w tym samym czasie zespoły ratunkowe udzielały pomocy poszkodowanym z wypadku.

W manewrach wzięli udział policjanci, straż miejska, strażacy z OSP w Łubowie i Bornem Sulinowie, a także specjaliści z zarządzania kryzysowego w Bornem Sulinowie. Takie ćwiczenia, choć nieco podkoloryzowane, są konieczne do sprawdzenia współpracy służb, ale też okazja do dopracowania procedur w sytuacjach wymagających błyskawicznej reakcji.