
Różnej wielkości dziury, zniszczone pobocza, połamane znaki… Praktycznie wszędzie stan dróg pozostawia wiele do życzenia. Choć praktycznie bez przerwy realizowane są remonty, jak również prowadzone są rozmaite inwestycje, mające poprawić komfort jazdy, wciąż jeszcze wiele odcinków nawierzchni drogowych wymaga naprawy. Jak w świetle zarówno tych niedawno zakończonych, jak i tych wciąż trwających prac wypadają drogi w powiecie szczecineckim?
Okazuje się, że 20 procent dróg w powiecie jest w stanie bardzo dobrym, a 20 procent - w dobrym. Jak łatwo obliczyć, aż 60 procent dróg powiatowych znajduje się w złym stanie technicznym.
- To są drogi, które wymagają gruntownej przebudowy ze względu na ich parametry, tj. nośność, szerokość nawierzchni i naciski na oś - tłumaczył podczas minionej sesji Rady Powiatu Włodzimierz Fil, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Szczecinku.
Jak taki stan rzeczy ma się w odniesieniu do innych dróg samorządowych? Jak podkreślił dyrektor, pod względem stanu technicznego dróg powiat szczecinecki wypada średnio. - Nie jest aż tak źle, ale nie jest też dobrze - zaznaczył Włodzimierz Fil. - Każdy kilometr nowej nawierzchni to przede wszystkim komfort, bezpieczeństwo, ale i estetyka. Wystarczy spojrzeć na te miejscowości, w których udało się przebudować drogi. Przykładem najbliższym Szczecinka jest Radomyśl. Kiedyś wiodła tamtędy wąska dróżka, na którą kładły się płoty i pokrzywy. Dzisiaj to bardzo ładna miejscowość. Podobnie jak inne.
Dyrektor przyznał, że przed zniszczeniem nie da się uchronić żadnej drogi, nawet tej nowo wyremontowanej. Sytuacja wydaje się jednak łatwiejsza w rozwiązaniu, jeśli chodzi o miejskie odcinki dróg, które można monitorować. - Każda droga po przebudowie ma gwarancję 36 miesięcy. My mniej więcej w połowie tego okresu robimy przegląd. Już wtedy na takich drogach bywają uszkodzenia, nawet takie nie związane ze zwykłą eksploatacją. Najgorzej jest w terenie, gdzie sprawców zniszczeń nie sposób zidentyfikować.
Przed zniszczeniem dróg, a zwłaszcza przed ich tzw. rozjeżdżaniem, mogłyby chronić np. punkty do mierzenia pojazdów wysokotonażowych. Tych - nierzadko przeładowanych, jak wiadomo, po powiatowych drogach porusza się całkiem sporo. Tylko w ubiegłym roku z tytułu przekroczenia określonych ładowności budżet powiatu wzbogacił się o 30 tys. zł.
Co ważne, w całym województwie zachodniopomorskim są tylko trzy stanowiska do pomiarów ciężarówek. Póki co, powiat szczecinecki dysponuje tylko jednym punktem do przeprowadzania takich kontrolnych pomiarów. Jednak wkrótce ma się to zmienić. Zgodnie z informacją Włodzimierza Fila, niedługo nowe stanowisko do pomiarów znajdować się będzie także między Trzesieką a Parsęckiem. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie