
Oglądając debatę nowych kandydatów na urząd prezydenta odniosłam wrażenie, że mają pomysły na sukcesy dla Polski i jej obywateli. To bardzo mie i innych cieszy, gdyż sukcesy są potrzebne do życia nie tylko nam, zwykłym śmiertelnikom, ale też naszej kochanej władzy. Potrzebne jak tlen i woda. Poprawiają nastrój, podwyższają poczucie własnej wartości,zwiększają szanse uzyskania kolejnych osiągnięć, a nawet korzystnie zmieniają fizjologię. Nic też dziwnego, że większość z nas pragnie je odnosić. Dlaczego więc dotychczas nie zawsze robimy wszystko, aby suksesowi pomóc? To samo nasi rządzący-już nas chwalą w Unii, mamy dobre stosunki z sąsiadami - ale jak to Polacy, musimy "wetknąć swoje trzy grosze" i doprowadzić do nieporozumień. Chcemy odnieść sukces, a niekiedy wręcz przeciwnie: aż prosimy się o porażkę. Postępowanie naszych zacnych "bliżniaków"przypomina mi lisa z bajki Ignacego Krasickiego "już był w ogródku,już witał się z gąską". Moim zdaniem zachowanie takie, na pierwszy rzut oka jest bezsensowne, ma jednak walor przystosowawczy. Może rządząca władza ma dobry pomysł - ale jej postępowanie świadczy, że nie jest pewna czy uda się uzyskać pożądany rezultat, dlatego postępuje tak, jak postępuje. Nic przeto dziwnego, że osoby takie odczuwają napięcie i stres, którego przyczyn upatrują (i słusznie) w obawie przed niepowodzeniem. Wtedy najprościej zmienić ministrów, zająć się aferą gier hazardowych, eutanazją, becikowym itp., ale muszą to być sprawy łatwe i niewymagające myślenia. Takie postępowanie działa na krótki okres i świadczy o niskiej wartości moralnej. Od wiek wieków wiadomo,że sukcesów w działaniu nigdy nie osiągnie się, jeżeli działanie podejmowane jest z niskich pobudek. Sądze,że nowowybrany Prezydent nie będzie kierował się niskimi pobudkami, czego dowodem są wypowiedzi kandydatów w czasie debaty.
Danuta Ziętara
foto: stock.xchng
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie tylko wypowiedź, drogi Gallu Anonimie, ale i leksykalne niechlujstwo, którego ni udało Ci się uniknąć. Ale to taki drobny szczegół. Pozdrawiam
Czytając komentarze, nawet jeżeli ich treść nie odpowieada, nie należy w odpowiedzi posługiwać się wulgarnym słownictwem, gdyż o kulturze człowieka świadczy jego wypowiedź.
Biję się w pierś. Alem wszak zacytował tylko słowa jaśnie oświeconego luminarza naszej lokalnej klasy politycznej, który tego rodzaju zachowania zwykł kwitować w prostych, żołnierskich słowach.
Uważne czytanie artykułów to plus dla Józefa ale pzostałe uszczypliwości to lekka przesada. Artykuł sam w sobie jest niezły. Można się zgadzać lub nie z autorką, a i Ona sama chyba nie szuka poklasku, bo to czym tak naprawde społecznie zajmuje się D. Ziętara przyspaża jej wielu wdzięcznych ewentuanych wyborców Józek t bździny Ci daruę za k...rstwo powinieneś autorkę przeprosić.
Dawno nie czytałem już takich pseudoliterackich "bździn". Spuszczam zasłonę miłosierdzia na te brednie, które i tak w przyszłych wyborach autorce raczej nie pomogą. Ale, żeby Mickiewicza mylić z Krasickim?! Toż to szok, hańba i k..two najzwyklejsze, jakby to wyraziście ujął jeden z klasykow naszej lokalnej polityki.
Każdy dużo obiecuje jeśli tylko czegoś oczekuje, a jak już dostanie się "na stołek" to jakoś zapada na amnezję, myślę że gdyby każda z tych osób została personalnie rozliczona z obietnic i wówczas zostałaby lub z "misiem" w papierach odeszłaby bez prawa powrotu (w tej czy innej partii) to może nie słyszelibyśmy tyle "śmiesznych obietnic".
oby nasi politycy podążali drogą sukcesu kierując się przy okazji dobrem ogółu :)
Sukces jest każdemu potrzebny
Tak to prawda czasami wydaje nam się ,że jeżeli coś, kogoś zmienimy to problem zniknie,ale to tak nie jest, dlatego też podejmujmy przemyślane decyzje i nie działajmy pochopnie