Reklama

Płoty stoją wodzie, ludzie się denerwują

30/07/2009 16:36


Dostęp do rzek i jezior staje się coraz bardziej ograniczony. Mimo że przepisy zabraniają blokowania linii brzegowej, właściciele posesji ten zakaz ignorują. Także na jeziorze Trzesiecko w Szczecinku. - Konia z rzędem temu, kto suchą nogą obejdzie dookoła nasz akwen – pieklą się wędkarze.
    Nad Trzesieckiem takich miejsc mamy, co nie miara. Działki i posesje ogrodzone są solidnym płotem, który obowiązkowo sięga kilka metrów w głąb akwenu. Wbrew logice i Prawu Wodnemu. Te zaś nakazuje swobodny dostęp do wody. Według przepisów, ogrodzenie musi stać nie mniej niż 1,5 metra od linii brzegowej.
    Na płotach wiszą stosowne zakazy, nakazy i ostrzeżenia. Także napisy „Uwaga! bardzo zły pies”.
    Zdesperowani wędkarze (zachowujący anonimowość) zapowiadają (rozmawiamy 30.07), że wezmą sprawy w swoje ręce. - Będziemy interweniować w ratuszu. Jeżeli nasze starania na nic się zdadzą, własnymi siłami rozbierzemy płoty, parkany, siatki ogrodzeniowe, bramy i zapory – ostrzegają.
    Jeden z właścicieli ziemi graniczącej z wodą Trzesiecka (w Trzesiece), mimo wszystko pragnący zachować anonimowość, ani myśli ustępować. – Kupiłem działkę za ciężką kasę, nie dopuszczę, by ktoś szwendał się po mojej posesji– usłyszeliśmy. – Niech gmina odkupi ode mnie te półtora metra. Wzięli kasę, a teraz każą mi zwijać płot, bo jakiś maniak chce pomachać spinningiem. To niech idzie dalej, albo wlezie do wody.
    Ot i wszystko na ten temat. Ale czy naprawdę nie ma możliwości ucywilizowania sporu wędkarzy z właścicielami nadjeziornych terenów i posesji? Wątpimy, tym bardziej, że za tymi pierwszym stoi prawo. (red)

Foto: Zdesperowani miłośnicy chadzania brzegiem jeziora i machania spinningiem połamali płot (wchodzący w wodę na kilka metrów) okalający teren „Kronospanu” w dawnym miejscu szkoły kolejowej.

Co na to prawo?

Nasze prawo rozwiązuje ten problem jednoznacznie. Stosowne zapisy są zawarte w ustawie Prawo Wodne z dnia 18 lipca 2001 roku (Dz. U. 2001.115.1229 z dnia 11 października 2001 r). W rozdziale 3, art. 27. 1.ustawodawca zapisał: zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar.

Aplikacja temat.net

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    xzxz - niezalogowany 2009-08-20 15:10:39

    Właściciele nadwodnych działek mają wątpliwości, czy muszą utrzymywać pas wolnego przejścia w stanie umożliwiającym to przejście. Na przykład usunąć pień zwalonego drzewa, wycinać krzewy. Przepisy na ten temat milczą, więc należy domniemywać, że nie mają takiego obowiązku. Nie powinni tam jednak sadzić roślin utrudniających przejście, choćby krzewów róż. Prawo swobodnego przejścia nie obejmuje pomostów i przystani. Można z nich korzystać wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    xzxz - niezalogowany 2009-08-20 15:09:01

    A zatem zakaz ma zastosowanie tam, gdzie jest linia brzegu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    xzxz - niezalogowany 2009-08-20 15:06:49

    Oczywiście zakaz grodzenia nie oznacza, że właściciel posesji musi się godzić na coś więcej niż tylko przejście przez jego posesję. Pas gruntu nadal jest jego własnością. Może zatem zabraniać biwakowania, wędkowania, jeżdżenia rowerem itp. Czy może pobierać myto za przejście? Artykuł 140 kodeksu cywilnego przewiduje, że ma prawo pobierać pożytki i inne dochody z nieruchomości, ale w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego. Prawo wodne nic nie mówi o pobieraniu opłat, sądy zaś mogłyby je uznać za sprzeczne z zasadami społecznego współżycia. Zakaz grodzenia ma swoje niuanse i nie dla wszystkich jasne są zasady jego obowiązywania. Przepis art. 27 prawa wodnego mówi o obowiązku pozostawienia wolnego przejścia o szerokości 1,5 m od linii brzegu. A zatem zakaz ma zastosowanie tam, gdzie jest linia brzegu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    xzxz - niezalogowany 2009-08-20 15:03:35

    Daj ludziom przejść do rzeki i jeziora Trudno sobie wyobrazić, by osoby korzystające z wód publicznych zostały pozbawione prawa wydostania się na brzeg.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    PR TV - niezalogowany 2009-08-01 14:43:21

    Podobne akcje warto zorganizować w Szczecinku i przeprowadzić przy udziale kamer tv, wówczas z pewnością da się sprawę ruszyć. Jak będziemy bierni nic nie wskóramy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Piotr - niezalogowany 2009-08-01 14:38:30

    Pan burmistrz powinien "świecić" przykładem, a niestety sam łamie prawo grodząc dostęp do jeziora. Jego tłumaczenie jakoby zastał taki stan rzeczy jest żenujący. Jako osobo publiczna i urzędnik samorządowy powinien prawa skrupulatnie przestrzegać. W przeciwnym wypadku sam nie może tego żądać od obywateli.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Upierdliwy - niezalogowany 2009-07-31 20:53:50

    Niestety "Płot". Nie jest to problem Szczecinka. Jest to problem wszystkich wód, nad którymi da się postawić dom lub daczę. Tylko w niektórych miejscowościach, ludzie są bardziej zdesperowani i potrafią robić akcję z nożycami do drutu. Wezwanie przez właściciela płotu Policji, kończyć się powinno mandatem dla wzywającego. Tnący proty przywracają prawo.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Upierdliwy - niezalogowany 2009-07-31 20:48:32

    Pomost, jest przedłużeniem linii brzegowej. Jeżeli więc ktoś miałby ochotę połowić z pomostu Pana Burmistrza, to prawo nie widzi przeszkód.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Upierdliwy - niezalogowany 2009-07-31 20:44:26

    Sprawa płotów dyskutowana była juz wiele razy, a rozwiązanie problemu jest proste jak konstrukcja cepa. Musi znaleźć się ktoś upierdliwy, który złoży zawiadomienie o wykroczeniu w prokuraturze lub w sądzie. Na Policję nie ma co iść, bo nie podskoczą Burmistrzowi ani żadnemu z trzesieckich "płociarzy". Sprawa zapewne zostanie umorzona lub odmówią wszczęcia (prokuratorzy i sędziowie też nie zechcą tego tykać), a wtedy trzeba się odwoływać. Aż do skutku. Da się zrobić, ale nie wypisywaniem, nawet najostrzejszych komentarzy, tylko normalną drogą prawną. A co o tym mówił Burmistrz, to chyba pamiętamy - kolokwialnie: "wali go to" i więcej na ten temat nie będzie się wypowiadał. No ale gdzie ten bojownik o egzekwowanie prawa? Mnie się nie chce. No przykro mi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    brutus - niezalogowany 2009-07-31 20:14:45

    POPIERAM W 100 %

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    niezadowolnony rowerzysta - niezalogowany 2009-07-31 20:14:11

    zbierzmy sie wieksza grupa i zorganizujmy wycieczke wieksza grupa i zrobmy pikiety aby pan burmistrz wkoncu zauwazyl problem i zamiast przylaczac wsie ODDAL DOSTEP DO JEZIORA. JAK ON TO MOWI POSTAWMY NA TURYSTOW I NASZE JEZIORO... P.S babcie moge zabrac na rame ;-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    babcia - niezalogowany 2009-07-31 15:44:42

    Aż nie chce mi się wierzyć,że burmistrz JHD postawił płot o strony jeziora.Pojadę sprawdzić rowerkiem.Zapraszam na wycieczkę do Trzesieki!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Mieszkaniec - niezalogowany 2009-07-31 13:04:36

    Trzeba napisać do TVN 24 jak oni się zajmą tą sprawą to może burmistrz i paru jeszcze innych przestaną uważać się za święte krowy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    brutus - niezalogowany 2009-07-31 13:01:58

    skora nasz burmistrz tak bardzo walczyl o przylaczenie Trzesieki do miasta a nie gminy to niech 1 stycznia jako wlasciciel tych terenow zrobi z tym porzadek, moze zacznie od siebie i po sylwestrze po polnocy zacznie rozbierac, jako dobry przyklad obywatela wlasny plot ???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    uzi - niezalogowany 2009-07-31 12:27:54

    Kupując wiedziałeś, że musisz udostępnić 1,5 m od wody, więc nie piekl się teraz. A może tak też naruszyć prawo i obudować Cię płotem betonowym o wysokości do 4 m i bez furtki, co? Helikopterem będziesz do domu wchodził :) Swoją drogą burmistrz też daje przykład, jak traktować prawo.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kamil - niezalogowany 2009-07-31 09:52:39

    to sa przeważnie ludzie którzy mają kasę, a co za tym idzie wpływy....nic dodac nic ująć

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jasio - niezalogowany 2009-07-31 00:09:50

    A czy posiadłość pana JHD ma zachowany pas ochronny ? Ciekawe ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mark - niezalogowany 2009-07-30 23:39:52

    ciekawe jak to skomentuje nasz szanowny burmistrz jhd sam ostro ogrodził linie brzegową choć jest to niezgodne z prewem ??? mysle że trzeba brać przyklad z góry hahahahaha , a wy jak uważacie???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    trolek - niezalogowany 2009-07-30 23:29:38

    Cwaniactwo i brak poszanowania prawa na każdym kroku. Tylko gdzie ci urzędnicy, którzy powinni pilnować przestrzegania prawa. Jednym pismem mogliby uporządkować sprawę. Za co biorą pieniądze?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jasio - niezalogowany 2009-07-30 23:29:18

    Brawo czas najwyższy się tym zająć.Podobna sytuacja jest w miejscowości Spore(dojazd na popularny cypel) tam wprawdzie nie grodzą ale drogi dojazdowe przekopane są w poprzek głębokimi rowami.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    norbnorb - niezalogowany 2009-07-30 22:22:23

    To drwina z prawa i jak znam ten kraj to nic sie nie zmieni .Raj dla cwaniakow i złodziei a czym wyzej tym gorzej.Prawo jest dla nas a nie dla nich.Je..ł ich pies

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Czytelnik Tematu - niezalogowany 2009-07-30 21:10:32

    Podjęliście kwestię, która i w Szczecinku, i w Trzesiece wywołuje oburzenie. "Święte krowy" kpią sobie z prawa.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Płot - niezalogowany 2009-07-30 20:39:38

    Tutaj bezprawie jest powszechne, mimo że nie łowię ryb jestem jak najbardziej za wędkarzami i spacerowiczami. Jezior Trzeesiecko jest dobrem wszystkich zarówno mieszkańców jak i turystów, a nie świty z Trzesieki która łamie prawo i ogradza działki do a nawet w wodzie. Mimo że brzegu nie brakuję w koło jeziora to spacer bądź jazda rowerem musi się skończyć w Trzesiece przy domkach i obowiązkowo przebiec przez ulice Trzesieki. Gdyby każdy tak łamał prawo to więcej mielibyśmy takich miejsc, jak choćby koło Szczecińskiej od stadionu aż prawie po Świątki. Dlatego trzeba coś z tym zrobić.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Temat Szczecinecki Temat.net




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do