
W sobotnie popołudnie, 25 maja w namiocie Centrum Bankietowego przy hotelu Resiedence przed szczecinecką publicznością wystąpił Piotr Bukartyk, autor i kompozytor licznych utworów, artysta kabaretowy i konferansjer. Artysta odwiedził nasze miasto za sprawą trwającego I szczecineckiego Art Pikniku, dając znakomity, blisko godzinny koncert, podczas którego mieliśmy okazję wysłuchać m.in. takich utworów jak „Sznurek”, „Niestety trzeba mieć ambicję” czy wszystkim dobrze znaną piosenkę „Kobiety jak te kwiaty”.
- Na imię mam Piotruś i od jakiegoś czasu próbuję utrzymać się z pisania do rymu – tymi słowami Piotr Bukartyk przedstawił się publiczności. - Żyję już jakiś czas, zdaję sobie sprawę z upływu czasu, jego przykrych konsekwencji i wiem już, że kiedy występuję i na przykład uśmiecha się do mnie piękna młoda kobieta to, owszem miłe, ale znaczy to na ogół co najwyżej tyle, że jest mi gotowa pomóc przejść przez jezdnię. Trudno. Ale lepsze to niż nic, zawsze to jakiś rodzaj zainteresowania.
- Kiedy byłem małym chłopcem, mieszkałem w Gorzowie Wlkp. i kolega miał ciotkę z Niemiec, która przesyłała mu egzotyczne wydawnictwa, to było strasznie dawno temu – Piotr Bukartyk podczas występu raz po raz serwował publiczności kolejne, okraszone dużą dawką humoru, opowieści ze swojego życia. - Gazeta nazywała się „Bravo”, cała była po niemiecku, była kolorowa, były tam zdjęcia kapel, których nigdy nie słyszałem, ale widziałem zdjęcia np. grupy Kiss. I wiedziałem, że chcę grać taką muzykę jak oni. Lider tego zespołu miał taki jęzor, że przylizywał sobie brwi, coś fantastycznego. Miał buty w kształcie smoczych zębów, malowali sobie twarze, a te wszystkie panny, które ich odwiedzały na koncertach miały po 15 lat i były im bardzo oddane. Oni grają dalej, minęło już 40 lat, więc mają już po 70 lat, a te panny dalej mają po 15, więc oni zatrzymali czas. Już wtedy wiedziałem, że nie chcę być chirurgiem ortopedą czy stoczniowcem, tylko właśnie chcę grać takie piosenki, żeby te panny przychodziły. No i niestety dałem ciała.
Cały koncert artysty przebiegał w niezwykle ciepłej atmosferze, a znany konferansjer w przerwach pomiędzy kolejnymi utworami raczył mieszkańców zabawnymi anegdotami, od pierwszych chwil nawiązując rewelacyjny kontakt z publicznością.(mg)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie