
Zwyczajowo wraz z zakończeniem lata Starostwo Powiatowe w Szczecinku zaprosiło wszystkich mieszkańców Szczecinka i okolicznych miejscowości do udziału w Pikniku Wiejskim. Aby tradycji stało się zadość, tak samo było i w tym roku. Dziś (w niedzielę, 16.09), podobnie jak w latach poprzednich, na płycie boiska ZS nr 6 w szczecineckich Świątkach odbyło się prawdziwe święto plonów, wieloma elementami nawiązujące do tradycji dożynkowych.
Piknik Wiejski rozpoczął się o godzinie 11.00 uroczystą Mszą świętą. Następnie barwny korowód z poświęconymi w czasie Mszy wieńcami wkroczył na boisko. Wieńce, układane z kłosów zżynanych na zakończenie żniw, od wieków stanowią wyraz wdzięczności za zbiory. Jak podkreślają gospodarze, w zbożu wszystko jest bowiem symbolem życia i dostatku.
Świętowanie rozpoczęto od tradycyjnego przekazania chleba. Zgodnie ze zwyczajem szczecineckiego Pikniku Wiejskiego, z rąk starostów dożynek, którymi w tym roku zostali państwo Agnieszka i Jerzy Misztal, chleb otrzymali szczecinecki starosta Krzysztof Lis oraz przewodnicząca RP Dorota Chrzanowska. Potem nastąpiło symboliczne podzielenie się chlebem.
Jakie, w ocenie starostów dożynek, były tegoroczne plony i mijający rok? - Jeśli powiem, że bardzo ciężki rok, wyjdzie na to, że rolnicy znowu narzekają – powiedział Jerzy Misztal. - Żniwa były „łatane”. W sierpniu mieliśmy do czynienia z bardzo zmienną pogodą. Musieliśmy 90 procent zbóż suszyć. Mówi się, że rolnicy nigdy nie są do końca zadowoleni. No, ale tak naprawdę, tylko aura dyktuje nam, jakie są plony.
- Dookoła są mniejsi i więksi – dodał nasz rozmówca. - Jest to ciężki teren: mozaika glebowa, klimat niezbyt sprzyjający, dlatego wielu moich sąsiadów odeszło od klasycznego rolnictwa do upraw ekologicznych – z przymrużeniem oka. Wcale im się nie dziwię. Ja mam satysfakcję z tego, że produkuję żywność. Robimy wszystko, żeby pozostać klasycznymi rolnikami.
Po oficjalnym ceremoniale dożynkowym przyszła kolej na sceniczne prezentacje i rozmaite konkursy (wyniki do pobrania - .doc). Przez cały czas, gdy na scenie trwały występy miejskich i powiatowych zespołów, na uczestników pikniku czekała moc atrakcji. Tradycyjnie już kolorowe stoiska swoim oryginalnym i niepowtarzalnym wyglądem zachęcały spacerowiczów do zatrzymywania się i zapoznania z prezentowaną na nich ofertą. Były miody, domowe pierogi, chleb ze smalcem, wypieki i rozmaite nalewki. Zainteresowani odnową biologiczną mogli nabyć np. mydło z mikroorganizmami czy środki poprawiające kondycję roślin i zwierząt. Nie zabrakło też prozdrowotnych syropów z dzikiej róży, szyszek sosnowych bądź z czarnego bzu. Na pragnących rozwinąć swoje zdolności manualne czekało stoisko z mini pracownią garncarską. Tam, każdy, kto nie bał się trochę ubrudzić mokrą gliną, mógł spróbować swoich sił w lepieniu naczyń.
Miłośnicy hippiki także mogli znaleźć coś dla siebie. W szczecineckim Pikniku Wiejskim wzięli udział ułani-rekonstruktorzy z 12 Pułku Ułanów Podolskich ze Szczecina. Goszczący w Szczecinku pasjonaci historii i jazdy konnej dali pokaz szarży i musztry kawaleryjskiej. Panie natomiast zaprezentowały kadryl, czyli widowiskowy taniec na koniach. (sz)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie